Rozwój płodu w brzuchu - fakty i ciekawostki
Czy wiesz, że pępowina chłopców jest o 5 cm dłuższa niż dziewczynek, a powierzchnia łożyska zajmuje tyle miejsca, co jest pod dużym samochodem? Worek płodowy, wody płodowe, pępowina czy łożysko, to komfortowe i superbezpieczne mieszkanie, skrojone na miarę indywidualnych potrzeb twojego dziecka.
- Bożena Czerwińska
Przez trzydzieści osiem tygodni dziecko jest szczęśliwe, pływając, kopiąc, fikając koziołki w twoim brzuchu. Oddycha, smakuje płyn owodniowy, który grzeje go niczym kurtka i działa jak najlepszy amortyzator. Przez pępowinę, jak przez słomkę, stale dostaje pokarm. W jego mikroświecie wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku.
Co to jest worek płodowy?
To bardzo elastyczna, przezroczysta wielowarstwowa błona. Przypomina basen, w którym poza dzieckiem mieści się jeszcze mniej więcej litr płynu owodniowego. Jak powstał ten niezawodny system ochrony? Szóstego dnia po zapłodnieniu grupka komórek (mniejsza od łebka szpilki) pożeglowała ku macicy. Najpierw pojawiła się u ujścia jajowodu, a potem zakotwiczyła w niej na następne trzydzieści siedem tygodni. Kilka z nich stało się zarodkiem, pozostałe weszły w skład systemu podtrzymującego życie – łożyska i właśnie błony płodowej.
Początkowo ten kłębuszek komórek został przykryty kołderką z komórek macicy o powierzchni zaledwie jednego centymetra kwadratowego! Ale ta ochrona wystarcza zaledwie na kilka dni. Potem powstają błony, które otulają rozwijające się dziecko. Na zdjęciach USG widać nawet, jak maluszek łapie je, ciągnie, przytula do nich główkę.
Po co są wody płodowe?
Z jednej strony ochronią przed wstrząsami i hałasem, z drugiej pomagają trenować odruch połykania i pracę nerek (dziecko stale je połyka i wydala znaną nam drogą). Miewają różny smak w zależności od menu mamy. W 19. tygodniu życia płodowego maleństwo zaczyna odróżniać te zmiany, bo w całej buzi i na języku ma już kubki smakowe. Ma też „kulinarny” gust i gdy wody szczególnie mu zasmakują, pije je tak łapczywie, że aż dostaje czkawki! Wody płodowe nie szkodzą skórze malucha, bo całe jego ciałko pokrywa gęsta maź.
Zobacz też: Czkawka u płodu
Wszystko o pępowinie
Ten życiodajny sznur rośnie do 28. tygodnia ciąży, po czym przestaje niezależnie od tego, jaką osiągnął długość. A jest ona bardzo różna – to nawet jedna z cech, która różni noworodki. Za normalną uważa się pępowinę niespełna dwudziestocentymetrową, jak i taką, która ma ponad metr.Zwykle ma ona mniej więcej 50 cm długości i 1,5 cm średnicy. Czy wiesz, że pępowiny chłopców są przeciętnie o pięć centymetrów dłuższe niż pępowiny dziewczynek? Przebiegają przez nią, układając jak spirala, dwie tętnice pępkowe oraz jedna żyła pępkowa. Naczynia te są osłonięte tzw. galaretą Whartona, która potrafi gromadzić wodę, jest sprężysta i odporna na zgniecenia. Dzięki niej i ciśnieniu krwi w sznurze pępowinowym nawet bardzo ruchliwe dziecko rzadko zaplątuje się w pępowinę tak, by powstały na niej węzły. A jeśli nawet – na ogół nie jest to niebezpieczne dla rozwoju maluszka.
Co to jest łożysko?
Ma kształt i wielkość dużego talerza o zawiniętych brzegach. Ale dzięki mnóstwie szczelin, zagłębień oraz zakrętów jego powierzchnia wynosi aż 8 m2 (tyle miejsca jest pod dużym samochodem!). To bardzo pracowity organ – pełni rolę płuc, układu pokarmowego, wątroby i nerek malca. W pełni funkcjonuje od 12. tygodnia ciąży. Od tego czasu dba, by dostawy pokarmu dla maluszka były bardzo regularne. Jak to robi? Końce kosmków łożyska, jak korzenie drzewa, są zanurzone w wypełnionych maminą krwią zagłębieniach ściany macicy. Ta krew jest bogata w tlen i substancje odżywcze oraz hormony i przeciwciała. Wszystkie te składniki przenikają do kosmków, stamtąd wędrują do dziecka przez żyłę w pępowinie z zawrotną prędkością – ponad sześciu kilometrów na godzinę! Zaś dwiema tętnicami płyną wraz z krwią do łożyska „odpady”, czyli dwutlenek węgla, mocznik i inne zbędne produkty przemiany materii. W łożysku są oddawane do krwiobiegu mamy, a potem wydalane przez jej nerki i płuca. Łożysko produkuje też wiele hormonów, które pomagają w utrzymaniu ciąży i rozwoju zarodka. No i odgrywa ważną rolę w zainicjowaniu porodu. Ale to już inna opowieść.
Czy wiesz, że dziecko bawi się również pępowiną?
Uczy się ją chwytać i – jak twierdzi terapeutka Mary Straub – bardzo je to uspokaja oraz daje mnóstwo przyjemności. Gdy malec ma sześć miesięcy, jego rączka i obwód pępowiny są mniej więcej takie same, dlatego uchwyt na sznurze pępowinowym może być bardzo mocny. Mary Straub sugeruje, że dzieci mogą go tak mocno ścisnąć, że przez chwilę mają ograniczony dostęp tlenu, by prowokować wyrzut adrenaliny. To pierwsze silne emocje!
Ciekawostki ze świata
- Malaje nazywają łożysko „małym bratem” dziecka, doceniając w ten sposób jego znaczenie.
- Tajowie je zakopują w pobliżu naczyń w wodą, wierząc, że to ochroni niemowlę przed gorączką. Inne plemiona – pod progiem domu, co ma zapewnić szczęśliwe powroty z polowań.
- W wielu kulturach wierzy się, że wysuszone, zmielone łożysko to skuteczny lek.
Zobacz też: Sekrety nienarodzonego maleństwa.
Konsultacja: Prof. Ewa Dmoch-Gajzlerska, Ginekolog Położnik, kierownik Zakładu Dydaktyki Ginekologiczno-Położniczej AM w Warszawie.