Wygląd w ciąży a płeć dziecka – to temat, który nurtuje przyszłe mamy. Przez lata uważało się, że gdy kobieta pięknieje w ciąży, to na pewno urodzi chłopca, a jeśli pojawiają się u niej np. kłopoty z cerą albo zaczynają wypadać włosy, to sygnał, że urodzi dziewczynkę, bo przecież „córka odbiera matce urodę”. Niektóre ciężarne nadal podejrzewają, że w tym poglądzie jest ziarenko prawdy. Położna Maria Kuć uważa, że zdecydowanie jest to mit. O płci dziecka nie świadczy to, jak przyszła mama znosi stan błogosławiony, a ni to, czy wygląda dobrze lub nie.

Reklama

Wygląd w ciąży a płeć dziecka

„Każda kobieta inaczej przechodzi ciążę i każda kobieta inaczej się czuje i wygląda. Przeświadczenie o tym, że wygląd w ciąży świadczy o płci dziecka, jest zabobonem. To, że mama pięknieje w ciąży, nie świadczy tym, że urodzi chłopca, a jeśli jej wygląd się pogarsza, pojawiają się np. wypryski lub plamy na twarzy, to wcale nie znaczy, że nosi dziewczynkę” – wyjaśnia Maria Kuć.

Zobacz także: Taki zabobon, że aż strach! W co kiedyś wierzyły ciężarne?

Na temat rozpoznawania płci dziecka w ciąży pojawiło się już wiele mitów. Większość z nich okazuje się jednak zwykłymi przesądami, niemającymi nic wspólnego z rzeczywistością. Tak jest np. z zależnością między wyglądem w ciąży a płcią dziecka albo z kształtem ciążowego brzucha, który rzekomo jest inny w przypadku dziewczynki i chłopca. Wszystkie tego typu ludowe wierzenia warto traktować z przymrużeniem oka. Skutecznym (choć też zdarza się, że zawodnym) sposobem na sprawdzenie płci maluszka jest wykonanie badania USG. 100 proc. pewność dają za to niektóre badania prenatalne.

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama