Metoda Domana stworzona została początkowo dla dzieci z uszkodzeniami mózgu. Poprzez naukę czytania globalnego usprawniano funkcjonowanie ich centralnego układu nerwowego. Z czasem podjęto próby nauki czytania tą metodą u dzieci zdrowych. Miała być skuteczna i przynosić małemu człowiekowi szereg korzyści. Obecnie specjaliści kwestionują jej skuteczność i podkreślają jej wady w porównaniu np. do nauki czytania metodą dr Czerskiej.

Reklama

Spis treści:

Na czym polega metoda Domana

Nauka czytania metodą Domana polega na pokazywaniu dziecku, nawet niemowlęciu, kart z wyrazami, wyrażeniami, a później prostymi zdaniami napisanymi na karcie o rozmiarach 10 × 60 cm. Litery powinny mieć wysokość 8 cm i być pisane kreską o grubości nie mniejszej niż 1 cm.

Początkowy etap nauki polega na pokazywaniu dziecku pojedynczych wyrazów. Pierwszy zestaw zawiera 15 wyrazów – trzy zestawy po 5 kart każdy. Wykorzystuje się je w następujący sposób:

  • Pierwszego dnia dziecku pokazuje się trzykrotnie pierwszy zestaw kart w odstępie nie mniejszym niż pół godziny.
  • Drugiego dnia ponownie pokazuje się dziecku pierwszy zestaw kart i dodatkowo trzy razy pokazuje się zestaw drugi.
  • Od trzeciego dnia dziecku pokazuje się trzykrotnie wszystkie trzy zestawy, zachowując odstęp czasowy.

Karty należy pokazywać, gdy dziecko jest w dobrym nastroju i jest spokojne. Pokazując kartę, trzeba z entuzjazmem wymawiać napisany na niej wyraz lub mówić „tu jest napisane’’. Po tym jak dziecko patrzy na kartę przez sekundę, odkłada się ją i pokazuje kolejną, ponownie wymawiając napisany na niej wyraz. Wśród pierwszych pokazywanych dziecku wyrazów powinny znaleźć się imiona członków rodziny, krewnych, zwierząt domowych, nazwy ulubionych przez dziecko potraw, przedmiotów i zajęć.

Zobacz także

Po pięciu dniach i pokazywaniu wszystkich 3 zestawów kart z 15 wyrazami wymienia się jedną kartę na nową i tak robi się codziennie. Docelowo dziecku pokazuje się 5 zestawów kart dziennie, czyli 25 wyrazów. Jedna sesja nauki składa się z pokazania wszystkich pięciu kart z jednego zestawu. Każdy zestaw prezentuje się trzy razy dziennie, co oznacza 15 sesji dziennie. Codziennie też wymienia się po jednym wyrazie z każdego zestawu. Oznacza to, że każdego dnia dziecko poznaje 5 nowych wyrazów, które pokazuje mu się przez 5 kolejnych dni (w sumie 15 razy).

Gdy baza wyrazów pokazywanych dziecku wzrośnie do ok. 50, można przystąpić do drugiego etapu nauki. Polega on na tworzeniu dwuwyrazowych wyrażeń, np. mama czyta, tata śpiewa, Mruczek pije itp. Trzeci etap polega na tworzeniu prostych zdań, np. Mruczek pije mleko, tata śpiewa piosenkę, mama czyta książkę itp. Pokazuje się je oczywiście na kartach takich jak pojedyncze wyrazy.

Wady metody globalnego czytania

Glenn Doman, twórcza metody globalnego czytania, szacował, że jedna sesja pokazywania 5 kart będzie trwać 5 sekund – sekunda na kartę. Duże rozmiary kart sprawiają, że samo ich odkładanie, przechwytywanie i unoszenie wraz z wymawianiem wyrazu trwa więcej, zwykle kilka sekund, co wydłuża trwanie sesji.

Kolejną wadą metody Domana jest trudność z rozplanowaniem aż 15 sesji w ciągu dnia, jeśli uwzględnić trzeba półgodzinne przerwy, czas na jedzenie i spanie dziecka oraz konieczność utrafienia w jego dobry humor.

Zwykle po kilkunastu dniach rodzice przerywają naukę czytania tą metodą, gdyż nie mają czasu na przeprowadzenie tylu sesji dziennie, nie udaje im się na czas przygotować kolejnych kart, a czasami zdarza się, że samo dziecko traci zainteresowanie kartami – wprowadzanie 5 nowych wyrazów dziennie nie jest w stanie go na tyle zainteresować, by kolejny raz przyglądać się znanym już kartom.

Metoda Domana gorzej sprawdza się w przypadku języka polskiego, a lepiej w przypadku języka angielskiego, gdzie nie występuje odmiana wyrazów, przez co połączenie trzech wyrazów: imienia, czynności i przedmiotu może utworzyć poprawne zdanie.

Efekty nauki czytania metodą Domana

Nigdy nie przeprowadzono badań nad skutecznością tej metody. Z kolei na opinii rodziców ją stosujących u własnych dzieci nie bardzo można polegać, bo najczęściej przerywają oni naukę lub modyfikują metodę, aby zaradzić znudzeniu dziecka. Należy jednak podkreślić, że metoda zainspirowała innych specjalistów do rozwijania tzw. wczesnej edukacji i tworzenia doskonalszych metod uczenia dzieci.

Metoda dr Czerskiej

Jedną z najlepiej przebadanych i o wysokiej udowodnionej skuteczności jest metoda „Cudowne Dziecko’’ dr Czerskiej. Przeznaczona jest dla dzieci w wieku od niemowlęcego do 7 roku życia. Na poniższym filmie widać efekty, jakie przyniosła w przypadku dziewczynki z predyspozycjami do dysleksji. Dziecko umiało czytać w dwóch językach w wieku 4 lat, a w pełni płynne czytanie osiągnęło w wieku 6 lat, czyli o 6 lat wcześniej niż wymaga się tego od dziecka w szkole.

Matematyka metodą Domana

Na bazie nauki czytania globalnego powstała nauka matematyki metodą Domana. Opiera się ona w pierwszym etapie na uświadomieniu dziecku związku między liczbą a ilością elementów na obrazku. Początkowo dziecko uczy się rozpoznawania liczby kropek na 20 kartach. Najpierw pokazuje mu się jedną kropkę, później, dwie, trzy i tak dalej aż do 20. Oczywiście głośno i entuzjastycznie wymawia się odpowiednią liczbę.

Ważne, aby zacząć uczyć dziecko tą metodą do 2. roku życia – wtedy mózg dziecka potrafi bezbłędnie określać liczbę symboli, np. kropek, na obrazkach. Więcej o zdolnościach matematycznych niemowląt przeczytasz w materiale: Każde dziecko rodzi się ze zdolnościami matematycznymi.

Karty Domana (matematyka):

metoda Domana matematyka
Adobe Stock

rys. Adobe Stock

Korzystając z matematycznych kart Domana, rozpoczyna się naukę dodawania i odejmowania, mnożenia i dzielenia. Pokazuje się dziecku np. kartę z jedną kropką i mówi „jeden’’, „dodać’’, pokazuje się kartę z dwiema kropkami i mówi „dwa’’, „równa się’’ i pokazuje się kartę z trzema kropkami, mówiąc „trzy’’.

Każda sesja nauki równań powinna obejmować trzy działania. Jednocześnie kontynuuje się naukę liczb z coraz większą liczbą kropek na kartach. Tak uczy się dziecko dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia w zakresie 100. W dodatku uczy się malucha skomplikowanych działań, takich jak: łączenie dodawania z mnożeniem czy dzielenia z odejmowaniem i w dowolnej innej kombinacji. Z czasem wystarczy dziecku mówić np.: 32 podzielić na osiem, podzielić na dwa i pokazać dwa obrazki z kropkami – z prawidłową liczbą kropek, ilustrującą wynik i z błędnym wynikiem w postaci kropek. Okazuje się, że nawet niemowlę potrafi pokazać kartę z prawidłowym wynikiem tak skomplikowanych działań!

Kolejnym etapem jest nauka cyfr i liczb zapisanych na kartach – zamienia się po prostu karty z kropkami na karty z cyframi i liczbami. Na koniec dziecko uczy się wykonywania działań na liczbach, a właściwie odzwierciedlania ich (bo liczyć przecież już umie) wyników za pomocą cyfr i liczb, nie kropek. Proste? Tak. Wymaga jednak wiele cierpliwości i determinacji od rodziców. Podobno jednak ci, którym uda się wcielić w życie niemowlęcia metodę globalnej nauki matematyki, są zachwyceni i zdumieni, jak sprawnie potrafi liczyć tak malutkie dziecko.

Sprawdź też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama