Reklama

Zastanawiasz się, czy zapisać dziecko do żłobka? Przeczytaj, co mają ci do powiedzenia mamy, które już to zrobiły.

Reklama

1. Przekonasz się, że inni wiedzą "lepiej" i mają o żłobku swoje zdanie. Podzielą się nim z tobą, nawet jeśli tego nie chcesz! ;-)

Wiele, naprawdę wiele osób będzie miało coś do powiedzenia w sprawie żłobka, do którego chcesz posłać swoje dziecko. Krótko mówiąc: nasłuchasz się. I nie zawsze będzie to przyjemne.

– Możesz na przykład usłyszeć od teściowej, że jesteś wyrodną matką i dzieci w ramach zemsty oddadzą cię do domu starców – śmieje się Anna.

– Wszyscy wokół (sąsiadki, ciocie itp.) będą cię straszyć i podjudzać. "A czy masz pewność, że panie dobrze opiekują się dziećmi?" "A czy maluchy nie chodzą tam z mokrymi pieluchami?", "Czy nikt na nie nie krzyczy?" "A czy czasem tam dziecka nie głodzą?" Naprawdę trzeba być odpornym, by to znieść – potwierdza Marta.

To niełatwe, ale staraj się tym nie przejmować, będzie ci łatwiej. Da się, naprawdę.

– Scena z mojej kamienicy: spotykam na korytarzu sąsiadkę, mówię jej, że lecę po córkę do żłobka. "A czy to nie za wcześnie?" – pyta. "Jak to za wcześnie? Jest 16.45, a żłobek jest czynny do 17!" – odpowiadam. Dopiero później zrozumiałam, że jej zdaniem moje dziecko jest za małe na żłobek – śmieje się Wiktoria.

2. Pamiętaj: żłobek to nie przechowalnia!

Żłobek to fajne miejsce, w którym maluch jest pod opieką specjalistów, spotyka inne maluchy i uczy się mnóstwa ważnych rzeczy.

– Porozmawiaj z rodzicem, który posłał dziecko do żłobka i jest z tego zadowolony – radzi Wiktoria. – Ja już wiem, że żłobek jest super i nie ma się czego bać! Moja córka chodzi do niego już pół roku i jest zachwycona. My także.

Dobre nastawienie rodzica to połowa sukcesu.
– To nie dzieci, ale my, dorośli, boimy się żłobka. I tym strachem możemy je zarazić – mówi Anna. – Dzieci są odważniejsze od nas. Dlatego nie okazuj strachu, podejdź do sprawy z uśmiechem. Dzięki temu dziecku maluchowi będzie łatwiej zaakceptować nowe miejsce.

3. Poszukaj takiego, który ci się spodoba

Nie wszystkie żłobki są takie same i nie wszystkie warto polecić.

– Postaraj się, żeby twoje dziecko trafiło do żłobka, który ciebie jako rodzica przekonał – radzi Wiktoria. – Ja byłam w dwóch. Pierwszy mnie odstręczył, drugi zachwycił. O co chodziło w tym pierwszym? Opiekunka powiedziała, że niestety dzieci często to właśnie w żłobku stawiają pierwsze kroki, a nie przy rodzicach. A więc co? Uważa, że żłobek to przechowalnia i lepiej by było żebym siedziała z córką w domu? Ja tak nie uważam i w obecnym żłobku panie się cieszą, gdy Eliza przychodzi. Ona to czuje i też się cieszy.

– Ważne jest to, by znaleźć żłobek, w którym dziecko jest szanowane, traktowane podmiotowo, a nie jak przedmiot, gdzie szanuje się jego potrzeby i uczucia i odpowiednio się do niego zwraca – mówi Ewelina.

Przeczytaj: Dobry żłobek – wiemy jak go wybrać!

4. Nie rób niczego na siłę

To, że żłobek jest fajnym miejscem, nie oznacza, że każde bez wyjątku dziecko będzie chodziło do niego z ochotą.

– Moja rada: nie nastawiaj się na nic. Ani na to, że będzie źle, ani na to, że będzie super – mówi Marta. – Przy małych dzieciach wszystko jest możliwe, i to, że fantastycznie sobie poradzą, i to, że nie zaakceptują żłobka i ostatecznie dziecko trzeba będzie z niego zabrać. Po prostu nic na siłę. Nie zamartwiaj się na zapas. Pozwól, by wszystko się ułożyło w tę lub tamtą stronę.

5. Będziesz zaskoczona błyskawicznymi postępami dziecka...

– Szybko zaczniesz zauważać postępy, które robi twoje dziecko – mówi Anna. – Moja córeczka niemal od razu nauczyła się poprawnie trzymać kredki i nabrała większej wprawy w jedzeniu sztućcami.

Córka Wiktorii nauczyła się w żłobku komunikować, mówić "Am-am", kiedy chce jeść, "Aaaa", kiedy chce spać, "Ap-ap", kiedy chce na ręce. Trafiła tam, gdy miała rok.

– No i dziecko nagle zaczyna śpiewać piosenki, których rodzice nigdy/dawno przy nim nie puszczali – dodaje Paulina.

Polecamy także: Chcesz, by dziecko rozwijało się szybciej? Poślij je do żłobka

6. …i tym, jak szybko żłobek stanie się dla niego ważnym miejscem

– Przygotuj się na zgadywanki pod hasłem "O jaka zabawę teraz dziecku chodzi?", bo maluch chce się bawić w to, w co dziś bawił się w żłobku. Jeśli jeszcze nie mówi, to duże wyzwanie – uprzedza Paulina.
Zaskoczyło ją to, że dla jej dziecka metody wprowadzone przez "ciocie" są ważniejsze od tych wprowadzonych przez rodziców.
– Ciocie górą! – mówi. – Jeśli masz dziecko w żłobku, będziesz słuchała, co która "ciocia" powiedziała, która robiła kucyka, która kładła spać.

7. Przygotuj się na infekcje

To prawda: dzieci w żłobku często chorują. Ale po pierwsze: kiedyś muszą przez to przejść (te, które nie chodzą do żłobka, zaczynają chorować w przedszkolu), a po drugie, wcale nie musi być źle.

– Mój syn od początku września nie opuścił ani jednego dnia z powodu choroby – mówi Natalia.

Nie wszyscy mają tyle szczęścia co Natalia i jej synek.
– Przez połowę czasu spędzonego w żłobku moja córka ma katar. Ale tylko pierwszym się przejęłam, bo jest wesoła i poza katarem nic jej nie jest. Jakoś te maluszki muszą nabrać odporności – mówi Wiktoria.

8. Nie musisz kończyć karmienia piersią

Zwłaszcza, że dwie nowości naraz, czyli odstawienie od piersi + żłobek, to dla dziecka za dużo.

– Karmiłam w domu, przed wyjściem, a potem przez jakiś czas zaraz po odebraniu dziecka, jeszcze w szatni. Po pewnym czasie robiłam to już tylko w domu – wspomina Natalia.

9. Zadbaj o odpowiednie ubranka

Odpowiednie czyli wcale nie te najładniejsze, a po prostu wygodne i łatwe w obsłudze.

– W żłobku dzieci uczą się same jeść, myć ręce, malować. Słowem: brudzą się – ostrzega Anna.

– O, ubranka to temat rzeka – dodaje Marta. – Musi ich być dużo, muszą być wygodne i łatwe do zmieniania. Odpadają setki guziczków itp., bo panie muszą szybko i sprawnie dzieci przebierać. Warto też rzeczy podpisać. Ja na metkach wypisałam inicjały synka markerem.
– I jeszcze jedno – dodaje Marta. – W żłobku jest zazwyczaj bardzo ciepło i lepiej dziecko ubrać lżej.

10. Współpracuj z paniami

Bardzo ważna jest komunikacja rodzic-opiekun.

– Rodzice często oddają dziecko do żłobka i odbierają je bez żadnych pytań. Nie zawsze podają informacje, które mogą być istotne – mówi Monika – Bywa i tak, że informacje odnośnie złego zachowania dziecka bądź jego ewentualnych "dziwnych" zachowań czy opóźnień np. w rozwoju mowy odbierają jako przesadzone bądź złośliwe. A przecież one mogą tylko pomóc! Na pewno nie zaszkodzą.

Ważny jest także szacunek do opiekuna.
– Przecież panie spędzają z naszymi dziećmi bardzo dużo czasu i bardzo się z nimi zżywają. Okazują dziecku dużo ciepła i miłości – mówi Monika. – Oskarżający ton, pretensje i złość lepiej zastąpić szczerą, ale kulturalną rozmową.

Warto też pamiętać, podkreśla Monika, że kiedy rodzic jest informowany o chorobie dziecka, nie jest to próba pozbycia się go ze żłobka. Chodzi o to, by infekcja się nie rozprzestrzeniała , a chory maluch mógł wrócić do domu, gdzie w takiej sytuacji będzie mu lepiej.

Podpowiadamy: Co wybrać? Żłobek czy nianię?

11. Uzbrój się w cierpliwość

– Maluchy nie potrafią werbalizować swoich emocji i nawet bardzo dobry, pełen pozytywnych wrażeń dzień, mogą odreagować źle – ostrzega Anna. – Przez pierwsze 3 tygodnie mała po powrocie do domu przez godzinę płakała i krzyczała. Przytulaliśmy jej i pozwalaliśmy opaść emocjom.

Reklama

Przeczytaj także: 4 rady jak ułatwić dziecku pierwsze dni w żłobku

Reklama
Reklama
Reklama