Reklama

„Aby dziecko mogło zachowywać się lepiej, potrzebuje tyle samo empatii i wsparcia, co osoba w depresji, choć tego typu zachowania zwykle nie zachęcają nas do bycia empatycznym” – twierdzi Dave Anderson, psycholog z Child Mind Institute w Nowym Jorku.

Reklama

Istnieje przekonanie, że złe zachowanie dziecka odzwierciedla jego kiepskie wychowanie, a w rzeczywistości może ono wynikać z pewnych problemów natury biologicznej. W takich przypadkach typowe reakcje rodziców mogą nie przynieść pożądanych rezultatów, czyli poprawy zachowania malca.

Dzieci biją, gryzą, kopią

Pediatrzy pod kierownictwem Michaela F. Lorbera przeprowadzili badanie, w którym przyjrzeli się 477 dzieciom w wieku od 6 do 24 miesięcy. Ich matki miały notować, jak często maluchy wykazywały się negatywnym zachowaniem, łącznie z biciem, gryzieniem i kopaniem. Wyniki obserwacji opublikowano na łamach Journal of Pediatrics. Okazało się, że tego typu zachowania były dość powszechne, w dodatku nasilały się wraz z wiekiem, a punkt kulminacyjny następował zwykle u dwulatków.

Na tej podstawie naukowcy polecili pediatrom, by uspokajali rodziców, martwiących się niewłaściwym zachowaniem swoich dzieci. Zaznaczali jednak, że tego typu wybuchy agresji powinny być od początku zmieniane. Rodzice powinni ustalać jasne granice i reagować w odpowiedni sposób. Zamiast karać jednak dziecko wrzaskiem, gniewem lub klapsem, lepiej odwrócić jego uwagę i nakierować ją na coś zupełnie innego.

Niektóre dzieci zachowują się wyjątkowo agresywnie

Naukowcy podkreślają, że wybuchy agresji to typowe zachowanie u najmłodszych, jednak u niektórych dzieci zdarzają się one wyjątkowo często i są bardziej nasilone. Wówczas potrzebna jest inna forma pomocy, takie problemy z zachowaniem mogą utrzymywać się dłużej, nawet u starszych dzieci.

Jeśli wybuchy agresji u dziecka zdarzają się codziennie i nie wynikają z żadnych problemów fizycznych, nie są oznaką bólu albo upośledzenia słuchu lub mowy, mogą świadczyć o zaburzeniach rozwoju. Zwykły napad złości od zaburzenia różni się częstotliwością, intensywnością i czasem trwania danego zachowania.

Krzyk nie jest dobrą formą terapii

Rodzice instynktownie reagują krzykiem na złe zachowanie dziecka, ale to nie działa. Dr Anderson zwraca uwagę na pewną istotną rzecz. Czy w terapii dla par mówi się, że jedno z partnerów powinno krzyczeć na drugie w celu wyegzekwowania jakiegoś zachowania? Albo czy szefom wpaja się, że lepszą wydajność pracowników osiągną, krzycząc na nich? Oczywiście, że nie. Podobnie takie zachowanie rodziców w stosunku do dzieci nie jest właściwe i skuteczne.
Zobacz też: Gdy przedszkole staje się ringiem, czyli sposoby na dziecięcą agresję

Najpierw ustal granice, później je egzekwuj

Według specjalistów ważne jest, by dziecko miało jasne zasady, jakie zachowanie jest akceptowane i pożądane, a jakie nie. Najlepiej najpierw wytłumaczyć dziecku, czego się od niego oczekuje, zamiast denerwować się, gdy postąpiło ono niewłaściwie, a tak naprawdę nie miało wytyczonych żadnych granic.

Konsekwencje zamiast kar

Drobne przewinienia dzieci warto ignorować, wówczas nie będą one dla nich tak atrakcyjne, bo nie spowodują skupienia uwagi rodzica. Zamiast karać dzieci w nieskończoność za podobne przewinienia, a następnie przywracać utracone przywileje, lepiej jest stosować przemyślane konsekwencje danego zachowania. Muszą one być z nim spójne i wykonane odpowiednio szybko, by dziecko rozumiało związek przyczynowo-skutkowy. Warto też podkreślić, jakiego zachowania w podobnej sytuacji oczekuje się od dziecka w przyszłości. Lepiej też poczekać, aż dziecko ochłonie, niż karać je w chwili, gdy jest wzburzone.

Jeśli podejrzewasz, że dziecko może mieć poważne problemy z zachowaniem, udaj się do specjalisty zdrowia psychicznego. Wielokrotnie rodzice ignorują zbyt długo agresję u dziecka, a jeśli okaże się, że jest to problem, który faktycznie wymaga leczenia, wówczas im szybciej się ono rozpocznie, tym lepiej.

Źródło: nytimes.com
Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama