
Zabawa w teatrzyk
Już dwulatek z przejęciem obejrzy zainscenizowaną przez Ciebie króciutką zabawę, podczas której np. mały miś albo ulubiona lala wstydzi przyłączyć do grupy bawiących się dzieci, ale wreszcie odważa się i od tej pory miło spędza czas z nowymi przyjaciółmi. Zachęcony trzylatek chętnie sam będzie odgrywał odpowiednie role. Za pomocą zabawek odtwarzajcie scenariusze, które powtarzają się w życiu malucha. Poproś go, by podsunął misiowi kilka sposobów na włączenie się do zabawy innych pluszaków, potem sama podsuń kilka dobrych, ale prostych pomysłów. Pamiętaj, by na końcu misiowi udało się dołączyć do grupy, bo zabawa musi mieć szczęśliwe zakończenie. Tylko wtedy będzie miała efekt terapeutyczny – dziecko przekona się, że również inni mają podobne problemy i nauczy się, jak je rozwiązywać.
W domu z kolegą
Od czasu do czasu zapraszaj do domu zaprzyjaźnione dzieci, by twoja pociecha mogła w bezpiecznych dla niej warunkach oswajać się z towarzystwem rówieśników. Zacznij od jednej tylko osoby, by maluchom łatwiej bawić się we dwoje. Wybieraj dzieci spokojne, a nie agresywne, na początku lepiej nieco młodsze od twojego, bo wśród nich maluch będzie się czuć mniej zagrożony. Uatrakcyjnij dzieciom czas, zorganizuj jakieś atrakcje, podsuwaj pomysły zabaw, które polegają na współpracy a nie rywalizacji – wspólnie spędzony czas ma być przyjemnością a nie stresem. Pamiętaj jednak, że dwu-, trzylatki nie sa jeszcze nastawione na kontakt i bawią się raczej „obok siebie” niż „razem”.
W przedszkolu
Porozmawiaj z wychowawczynią o kłopotach swojego smyka i poproś o dyskretne wspieranie go. Panie w przedszkolu potrafią tak zorganizować zabawę, by zachęcić do niej również te maluchy, które chowają się w kącie. Łącząc w pary bardziej przebojowe dziecko z mniej śmiałym, ułatwiają nawiązywanie przyjaźni i pomagają przełamać izolację. Warto więc zwrócić ich uwagę na kłopoty swojej pociechy. A przyprowadzając ją do przedszkola, lepiej przyjść kilka minut przed pojawieniem się innych dzieci, aby miała czas na zaaklimatyzowanie się i zajęcie czymś, kiedy przyjdą koledzy. Pojawianie się za późno, gdy wszyscy są już zajęci zabawą, skazuje malucha na samotność a w dodatku naraża na to, że w chwili wejścia wszystkie oczy zwrócą się na niego, co dodatkowo wprawi go w zakłopotanie.