
Majówka to zupełnie co innego niż godzinka albo dwie spędzone na skwerze albo placu zabaw w pobliżu domu. Można drzemać pod chmurką, brudzić się i robić mnóstwo pasjonujących rzeczy. I to przez cały dzień! Na taką całodzienną wyprawę najlepiej wybrać się właśnie teraz: jest już ciepło, ale jeszcze nie gorąco, a parki, lasy czy trawniki nad wodą nie są tak zatłoczone jak podczas wakacji.
Na majówkę jedź tam, gdzie zielono
Twój maluszek nie potrzebuje wymyślnych, obleganych przez turystów atrakcji. Wystarczy, że miejsce, w którym spędzicie majowy dzień, będzie piękne i pełne zieleni. Bez spalin, tłumu ludzi, ryczących głośników i swądu grillujących się hurtem kiełbasek.
Macie sporo możliwości: możecie wybrać się do parku, lasu, ogrodu botanicznego, nad wodę, na łąkę, na wieś albo po prostu… do własnego (lub zaprzyjaźnionego) ogródka.
Polecamy także: Ściąga do samochodu - 20 zabaw na podróż autem
W co się bawić na majówce?
Zbijanie bąków w plenerze to atrakcja sama w sobie. Gdyby jednak twojemu maluszkowi znudziło się bieganie w kółko i robienie „a kuku” zza drzewa, możesz mu zaproponować:
- Podglądanie ślimaków. Albo biedronek, wróbli czy jakichkolwiek innych stworzeń latających czy pełzających.
- Karmienie kaczek. Nie szkodzi, że mają teraz jedzenia pod dostatkiem. Z pewnością nie pogardzą okruszkami.
- Regaty. Łódeczki (z patyków albo listków) da się puszczać nawet w kałuży.
- Puszczanie baniek mydlanych. Zakład, że twój smyk nie będzie mógł im się oprzeć? Uważaj, pies, który biega w pobliżu, prawdopodobnie też!
- Zrywanie kwiatków. A potem oglądanie ich i układanie bukietu. Dziewczynka będzie zachwycona wiankiem uplecionym specjalnie dla niej. Możecie też powtykać kwiatki we włosy albo za uszy.
- Szukanie kamyków. Albo patyków o ciekawych kształtach. Albo zeszłorocznych szyszek. Krótko mówiąc, czegoś, z czego da się zrobić kolekcję.
- Przepychanki. Zapasy z tatą albo mamą sprawdzają się nie tylko w domu.
- Zabawa z wyobraźnią. Liść na głowie może być koroną, gałązka – czarodziejską różdżką, a kółko narysowane patykiem na ubitej ziemi – wyścigówką.
Można robić jeszcze milion innych rzeczy. Rodzaj atrakcji zależy oczywiście od miejsca, w którym odpoczywacie.
W lesie można np. sprawdzić, jak się chodzi po mchu, a jak po ścieżce, albo oglądać malutkie drzewka, z których wyrosną wielkie dęby czy buki. W ogródku cioci hitem będzie konewka i własny mini-ogródek (wystarczy patyk i „działka” wielkości chustki do nosa). Na łące można bawić się w chowanego („Kto najlepiej skryje się w trawie?”).
Polecamy także: Zabawy w plenerze
Zadbaj o atmosferę podczas majówki
Żeby majówka była naprawdę udana:
- Pozwól dziecku wyszaleć się i wybrudzić. Bieganie, skakanie, wspinanie się na murki itd. to właśnie to, co tygrysy lubią najbardziej. Chce wchodzić pięćdziesiąt razy pod tę samą górkę? Czemu nie?
- Nie strofuj dziecka bez potrzeby… Zanim powiesz: „Nie rób tego, bo się spocisz/spadniesz!”, zastanów się, czy to potrzebne.
- Nie popędzaj. Dostosuj tempo do możliwości dziecka. Przystawaj, gdy je coś zainteresuje, nie każ mu się spieszyć podczas jedzenia, nie odwracaj uwagi, gdy od kwadransa przygląda się mrówkom. Świata nie da się poznawać w biegu.
- Inspiruj, proponuj, ale nie narzucaj. Twój mały technokrata zamiast zachwycać się przyrodą, urządza crash testy swoim samochodzikom? Nie szkodzi, niech się bawi tak, jak lubi.
Dobra rada:
Spróbuj pobyć tu i teraz. Nie myśleć o pracy, kredycie czy zakupach. Jak? Weź przykład z malca i spróbuj spojrzeć na świat jego oczami. Dla niego wszystko jest nowe i fascynujące!
Polecamy także: Majówka w mieście - zbiór pomysłów na zabawy z dzieckiem