„Jak będziesz grzeczny, kupię ci żelki”, „Jeśli nie będziesz płakał u lekarza, pójdziemy na lody”. Takie jedzeniowe targi z dziećmi to dość łatwy, ale nie najlepszy sposób, żeby uzyskać coś od nich, bo prowadzi do... wartościowania jedzenia, które staje się formą nacisku. Tymczasem jest ono po to, by zaspokajać głód i sprawiać przyjemność.

Reklama

Nagroda – nie

Słodycze czy inne niezdrowe (lub za takie uważane) jedzenie, np. czipsy, to nie nagroda! Nie obiecuj dziecku, że je kupisz, jeśli: ładnie zje obiad, będzie grzeczne, odda zabawkę koledze. W ten sposób tworzysz w nim przekonanie, że jedzenie jest wyrazem aprobaty, docenienia wysiłku, pracy czy dobrego zachowania. To sygnał jak wyjątkowe i wspaniałe są łakocie. A przecież tak naprawdę to jedzenie jak każde inne.

Pocieszenie – nie

Równie niebezpieczne jest uczenie zagryzania smutków słodyczami. Jeśli pokażesz dziecku, że słodki batonik niweluje smutki, wynagradza krzywdy, to w przyszłości chętnie skorzysta ono z takiej nauki i będzie pocieszać się np. pudełkiem lodów. Niełatwo będzie zmienić takie myślenie. A z czasem smutków i stresów będzie coraz więcej. Również tych związanych z nadwagą – bo do tego najczęściej doprowadza nadmiar słodyczy.

Zobacz też: 6 niewychowawczych zachowań, które wywołują w nas wyrzuty sumienia

Brak za karę – nie

Brak deseru czy tygodniowy zakaz słodyczy jako kara? To też droga donikąd, bo tym razem słodkość staje czymś cennym, bo niedostępnym, co można odbierać za złe zachowanie. Kara zaś powinna polegać na tym, że dziecko ponosi konsekwencje swojego czynu i wynagradza poszkodowanemu krzywdy. Ważne jest też tłumaczenie dziecku, dlaczego to, co zrobiło, jest złe.

Zobacz także

Mądre podejście – tak

Słodycze powinny być po prostu jedzeniem. Jednym z jego rodzajów, które nie budzi skrajnych emocji. Niczym specjalnie wyjątkowym. Oczywiście, ich jedzenie jest przyjemne, bo tak zaprogramowała nas natura – już mleko mamy ma słodki smak. Warto też uczyć dzieci, które słodycze są zdrowe i dobrej jakości. Ale nic się nie stanie, jeśli dziecko czasem zje coś niezdrowego – nawet takich łakoci nie należy zabraniać, bo zakazany owoc smakuje najlepiej. Dobrze jest rozmawiać z malcem i samemu dawać dobry przykład.

Reklama

Zobacz też: 6 drobiazgów, które można podarować dziecku zamiast słodyczy

Reklama
Reklama
Reklama