Czy wiesz, że nie wszystkie witaminy są naturalne?

„Prawo do życia jest w końcu chronione tak, jak powinno” – mówił Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, nawiązując do wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Przedstawiając w Sejmie sprawozdanie ze swojej działalności, pojawił się w koszulce z nienarodzonym dzieckiem umieszczonym w sercu. Dokładnie taki wizerunek kilka miesięcy temu mogliśmy zobaczyć na billboardach organizacji anti-choice w całym kraju.  Koszulka rzecznika wywołała burzę Posłowie opozycji uważają, że RPD nie dopełnił obowiązków w kontekście pandemii i nasilających się prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży. Mikołaj Pawlak ma jednak na ten temat inne zdanie. Zdaniem rzecznika dzieci urodzone po 2000 roku są pokoleniem dobrobytu, które nie jest przygotowane na to, żeby przetrwać czas „w pełnym spokoju zamknięcia, odseparowania”. Jak mówił Mikołaj Pawlak, rok 2020 to nie tylko rok pandemii, ale także rok życia. „I to najważniejsze prawo człowieka wymienione w każdej konstytucji i w każdej ustawie o RPD. Tutaj specjalnie zaprezentowałem się obrazkowo, żeby mieć ręce wolne, a XXI wiek to język obrazkowy. Ten obrazek po prostu przedstawia prawo do życia wymienione w art. 2 w ustawie o RPO” – podkreślał, pokazując kontrowersyjny T-shirt.  W Sejmie robiono mu zdjęcia, a na Twitterze rozgorzała dyskusja. Komentatorzy i politycy opozycji nie kryli oburzenia postawą rzecznika.  „Tymczasem: Rzecznik Praw Dziecka. Pod warunkiem, że dziecko nie jest kobietą, osobą LGBT+, ateistą, mniejszością etniczną lub rasową” – napisał na Twitterze Franek Sterczewski (Koalicja Obywatelska).   Tymczasem: Rzecznik Praw Dziecka. Pod warunkiem, że dziecko nie jest kobietą osobą LGBT+, ateistą, mniejszością etniczną lub rasową. 🤡 #Sejm pic.twitter.com/vAE63C3d4O — Franek Sterczewski (@f_sterczewski) June 24, 2021...

Czy wiesz, że skóra noworodka jest aż 10 razy cieńsza od twojej? Potrzeba trzech lat, by zgrubiała i dzięki temu stała się mniej delikatna oraz podatna na podrażnienia. Zanim to jednak nastąpi, zdąży przysporzyć ci wielu problemów. Jednym z najczęstszych problemów, z którymi borykają się rodzice – zwłaszcza latem – są potówki u dziecka . Co stosować, by pozbyć się potówek, a przede wszystkim – o czym pamiętać, by się nie pojawiły? Podpowiadamy! Skąd się biorą potówki u dziecka? Gruczoły potowe u maleńkich dzieci są jeszcze słabo rozwinięte i dlatego blokują się znacznie częściej niż u dorosłych. Jakby tego było mało, ośrodek termoregulacji w mózgu noworodka także nie działa tak sprawnie jak u jego rodziców. W efekcie ciało malucha oziębia się – ale i przegrzewa – naprawdę błyskawicznie. Jeśli więc żar leje się z nieba, a maleństwo ma na sobie body, pajacyk, a do tego jest opatulone („żeby nie zmarzło, żeby go nie przewiało”) ciepłym kocykiem, nie powinno dziwić, gdy na jego ciele pojawiają się potówki. Bywa, że ich przyczyną jest nadużywanie oliwki czy nazbyt tłuste kremy. Jednak najczęstszy powód to po prostu za ciepłe ubieranie dziecka, co prowadzi do jego przegrzania. Jak sprawdzić, czy w trosce o to, by maluch nie zmarzł, nie przesadziliśmy i czy nie jest mu za gorąco? Niezawodnym sposobem jest dotknięcie jego karku, a nie rączek czy nóżek. Powinien być ciepły, ale nie spocony. Jak radzić sobie z potówkami? Nie przegrzewaj dziecka! By uniknąć potówek, najlepiej pamiętać o zasadzie, że dziecko, które leży w wózku, powinno mieć na sobie o jedną warstwę odzieży więcej niż dorosły. W praktyce oznacza to tyle warstw ubrań, ile ma mama lub tata, a do tego – okrycie. Latem z powodzeniem wystarczy cienki, np. ażurowy, kocyk lub flanelowa pieluszka. Przy dużym upale można zrezygnować i z tego...

TikTok to kopalnia zaskakujących filmów, ale o takiej historii jeszcze nigdy nie słyszałyśmy. Shawna Annie opublikowała w serwisie film (który szybko stał się viralem) z pierwszymi słowami czteromiesięcznej córki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby krzyknęła „mama” czy „tata” (jak robi to większość maluchów). Dziecko zrobiło jednak coś, co zaskoczyło całą rodzinę. Wołając o pomoc, wypowiedziało pełne zdanie: „Help me mommy” („Pomóż mi mamusiu”). „Kiedy pierwszymi słowami twojej córki jest wołanie o pomoc. Przerażające” – podpisała swoje nagranie TikTokerka. Pod filmem Amerykanki pojawiło się mnóstwo komentarzy. „To było naprawdę przerażające”, „Czegoś takiego się nie spodziewałem”, „Nie wiem, jak ja zareagowałabym w takiej sytuacji” – komentowali obserwatorzy.  Dziecko wołało o pomoc Zaniepokojona kobieta natychmiast zabrała córkę do lekarza. Pediatra skierował ją do kardiologa, który zlecił serię badań. Kiedy okazało się, że dziewczynka ma wadę serca, przeszła operację. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Dziecko ma dziś już dwa lata i cieszy się dobrym zdrowiem.   @shawnaannie ##helpmemum ##helpmemom ##Ronajo ##babyheartsurgery ##mitralvalvedisease ##turnersyndrome ♬ a thousand years (lullaby) - Christina Perri A jak brzmiały pierwsze słowa waszych pociech? Zobacz też: Najmniejszy wcześniak świata skończył rok. Trafił do Księgi Rekordów Guinnessa Dziecko urodziło się z wielką raną na twarzy. Tak okaleczył je lekarz podczas cesarki Mam dość dzieci sąsiadów, ich wrzasków i baseników. Czy te upały wypaliły rodzicom szare komórki?!” [LIST DO REDAKCJI]