Jak mądrze rozszerzać dietę
Zacząć od zupki, kaszki, a może od owoców? Ile malec musi zjeść nowego dania i co zrobić, gdy z całych sił zaciska buzię? Nie wpadaj w panikę, są sposoby, by smyk polubił jedzenie.
Gdy dziecko skończy pierwsze pół roku życia, czeka je prawdziwa rewolucja. Spróbuje owoców, warzyw, mięsa, kasz. Uprzedzamy: nie musi być tym zachwycone. Większość maluszków zdecydowanie wolałaby nadal pić tylko mleczko! Ale to wcale nie znaczy, że w dalszym ciągu ma tylko je ssać – z piersi lub z butelki. Wręcz przeciwnie. To co, zmuszać go? Nie, nie tędy droga, w ten sposób możesz go tylko zniechęcić. Musisz tylko wiedzieć, co możesz maluchowi podawać, oraz pamiętać o kilku ważnych sprawach.
Dzieci od urodzenia różnią się apetytem
Niektóre są liberałami: śmiało i chętnie próbują nowości. Inne to konserwatyści: lubią tylko to, co znane i sprawdzone. Pogódź się z tym, że twój smyk je nieco więcej (lub mniej), niż zalecają normy. I z tym, że może nie mieć ochoty na zmianę menu. Zjadł tylko trzy łyżeczki zupki? Trudno. Uznaj, że to mu wystarczyło.
Zdrowy malec nie zagłodzi się
Naukowcy zrobili kiedyś próbę: dziesięciomiesięcznym niemowlętom dali możliwość wyboru tego, co i kiedy będą jadły. Okazało się, że nawet największe niejadki wcale nie zjadały za mało! Dziecko (jeśli tylko jest zdrowe, nic mu nie dolega) gdy będzie głodne, zacznie domagać się jedzenia.
Zabawianie przynosi fatalny skutek
Jeśli przy każdym posiłku będziesz dokładać wszelkich starań, by wszystko zniknęło z talerzyka, stale zabawiając maluszka czy czytając mu książeczki, wpędzisz się w nie lada kłopoty. W książce „Mały tyran” Jirina Prekop opisuje dziecko, które jadło tylko wtedy, gdy ktoś stał na drabinie, machając kapeluszem! Nie chcesz tego, prawda? Od początku pozwalaj dziecku jeść tyle, ile chce. A jeśli naprawdę zjada niewiele i niepokoisz się, powiedz o tym lekarzowi.
Maluchowi ma prawo coś nie smakować
Nawet jeśli jest to przygotowana przez ciebie zupka czy najzdrowsze danie ze słoiczka. Nie znaczy to, że masz dosładzać kaszkę i dosalać zupę – o nie! Uzbrój się w cierpliwość i za kilka dni znów spróbuj podać nielubiane danie. Może tym razem malcowi posmakuje? Amerykańscy naukowcy stwierdzili, że niemowlęta dopiero po dziesięciokrotnej próbie podania nowego dania w pełni go akceptują. Masz jeszcze dziewięć prób!
Dania zacznij wprowadzać pod koniec pierwszego półrocza
Jeśli smyk pije mleko modyfikowane, zacznij rozszerzać jego dietę już od początku piątego miesiąca. Jeżeli ssie pierś, możesz go karmić wyłącznie swoim mlekiem przez całe pierwsze półrocze (wyjątkiem jest kaszka glutenowa, którą trzeba podać nieco wcześniej – o tym w następnym punkcie). Gdy jednak masz mało pokarmu, dziecko słabo przybiera na wadze, pediatra może zalecić rozszerzanie diety w piątym lub w szóstym miesiącu.
W piątym lub szóstym miesiącu podaj niewielką ilość kaszki manny lub pszennej
Takie są najnowsze zalecenia dietetyków. Zgodnie z aktualną wiedzą gluten (białko roślinne występujące w pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie) podawany w tym okresie (w niewielkich ilościach) działa jak naturalna szczepionka i może uchronić przed rozwinięciem się celiakii. Choroba polega na tym, że przez całe życie nie można jeść niczego, co zawiera gluten. Dziecku „na piersi” już w piątym miesiącu podaj raz dziennie łyżeczkę kaszki pszennej (z wodą, twoim mlekiem lub zupką), a karmionemu sztucznie – w szóstym.
[CMS_PAGE_BREAK]
Na początek masz wybór: zupka lub kaszka
Pierwszą zupę jarzynową zrób z dwóch warzyw – ziemniaka i marchewki. Gdy się ugotują, zmiksuj je, dodaj łyżeczkę kaszki pszennej oraz łyżeczkę oliwy z oliwek lub masła. Gdyby zupa była zbyt gęsta, trochę ją rozcieńcz wodą. Na początek daj smykowi tylko trzy, cztery łyżeczki zupy (posiłek poprzedź lub zakończ podaniem piersi lub mleka modyfikowanego). Obserwuj malca. Jeśli jest pogodny, normalnie robi kupkę, to nazajutrz może zjeść tyle zupki, na ile będzie miał ochotę. W następnych dniach dodawaj do niej (po jednym) warzywa: pietruszkę, seler, fasolkę szparagową, brokuły. Gdy zauważysz, że smyk inaczej się zachowuje: boli go brzuch, ma wysypkę, wycofaj się z podawania danej nowości. Może to alergia? Jeśli malec nie ma ochoty jeść zupy, wstrzymaj się kilka dni z jej gotowaniem. W tym czasie podaj kaszkę ryżową na mleku (modyfikowanym lub swoim) lub mleczno-ryżową z łyżeczką utartego jabłka.
Dodawaj mięso (lub rybę)
Oczywiście do zupy. To konieczne już od szóstego, siódmego miesiąca. W mięsie jest dużo białka, składników mineralnych i witamin w bardzo skoncentrowanej formie. Dla niemowlęcia najlepsze jest chude mięso (królik, kurczak, indyk). Ugotuj je osobno i dodaj do ugotowanych jarzyn, a potem wszystko zmiksuj. W zupach dla siedmio-, ośmiomiesięcznego smyka powinno być około 10 g gotowanego mięsa (to dwie łyżeczki po posiekaniu). Raz w tygodniu zamiast mięsa do zupki dodaj rybę (jeśli malec nie jest alergikiem). Prócz tego co drugi dzień powinno w niej być pół żółtka (początkowo ugotuj całe jajko na twardo, wyjmij żółtko, dodaj połowę do zupy, zmiksuj).
Nowe posiłki podawaj malcowi łyżeczką
Nie z butelki! Dziecko w drugim półroczu powinno coraz mniej ssać, coraz więcej natomiast żuć i gryźć. Pierwsze zupki, owoce oraz warzywa oczywiście muszą być zmiksowane i nie za gęste, żeby malec się nie zakrztusił. Już jednak około ósmego-dziesiątego mie-siąca mogą się w nich pojawiać miękkie grudki, na przykład z ugotowanych warzyw (ziemniaka, marchewki), a potem również z miękkiego mięsa. Dzięki temu malec będzie uczył się gryźć stałe pokarmy.
Alergikowi rozszerzaj dietę ostrożniej
Wszystkie nowości wprowadzaj pojedynczo. Uważnie obserwuj dziecko. Gdyby dostało bólów brzuszka, biegunki, wysypki, wycofaj z jego diety podejrzany produkt. W pierwszym roku życia mały alergik nie powinien dostawać mleka krowiego i modyfikowanego, jogurtów, kefirów, sera, masła, truskawek, cytrusów, kakao, czekolady, orzechów. Żółtko wprowadź nie w siódmym, tylko w jedenastym miesiącu, a całe jajko – dopiero w połowie drugiego roku życia. Lepiej być ostrożnym!
Przyzwyczaj do jedzenia owoców i warzyw
Pierwsze przetarte owoce podaj między piątym a siódmym miesiącem. Zacznij od startego jabłka, potem dodaj przetarte jagody i porzeczki. W siódmym miesiącu możesz dać maliny, jeżyny, gruszki, brzoskwinie i morele, w ósmym – banany, w 10. – śliwki i winogrona, w 11. – truskawki i pomarańcze. W ciągu dnia malec powinien zjeść (razem z sokami owocowymi) do 150 g owoców (tyle waży spore jabłko). Ucz też dziecko jedzenia warzyw. Są lekkostrawne, zapobiegają zaparciom, mają mnóstwo witamin. Początkowo malec dostaje warzywa w zupce. Od 10. miesiąca, kiedy zacznie jeść dwudaniowy obiad, podawaj mu już codziennie dwie porcje warzyw – w zupie i z drugim daniem.