Reklama

1. Kiedy zaczynamy BLW?
2. Gdzie najlepiej jeść posiłki?
3. Jakie sprzęty przydadzą się do wprowadzenia BLW?
4. Co podać na pierwszy posiłek dziecka?
5. Jak może wyglądać pierwszy posiłek zgodny z zasadami metody BLW?

Reklama

Przeczytaj też rozmowę z Gill Rapley, współautorką książki „Bobas Lubi Wybór”

Ktoś ładnie napisał, że BLW to ukochana metoda karmienia dziecka, która jednak w oczach rodziców wymaga ogromnej odwagi. Tymczasem tak naprawdę wystarczy zaufać dziecku, które, skoro potrafi samo nauczy się raczkować, samo usiądzie i samo wstanie, jest w stanie również samo nauczyć się jeść. Zadaniem rodzica zaś jest po prostu dać mu taką szansę: podawać różne produkty, obserwować, co maluszkowi podpasowuje (bardzo często z czasem je on wszystko!) i kontrolować jego bezpieczeństwo. A teraz konkrety:

Kiedy zaczynamy BLW?

O gotowości dziecka do rozszerzania diety metodą BLW przeczytasz dokładnie w tekście Czy twoje dziecko jest gotowe do rozszerzania diety metodą BLW? Jednak oprócz tam wymienionych oznak, ważna jest też pora pierwszego posiłku. Pierwsze niemleczne produkty warto podać wtedy, kiedy maluch jest wyspany i jakąś godzinę po przystawieniu do piersi lub podaniu butelki. Chociaż my nie zasiadamy (a przynajmniej nie powinniśmy) siadać do jedzenia na wpół syci, to dziecko nie powinno być głodne! Przecież ono nie wie jeszcze, że te przedmioty, które wkłada do buzi, służą do najedzenia się. Chętnie je gryzie i żuje, ale zaspokajanie głodu kojarzy z karmieniem piersią na żądanie przez mamę lub butelką. Dlatego pozwól malcowi być tylko nieco głodnawym, a jego dobry nastrój da mu więcej ochoty do eksperymentowania z leżącym na talerzyku czy tacce jedzeniem.

Gdzie najlepiej jeść posiłki?

Zazwyczaj najłatwiej, bo robiąc najmniej uciążliwy bałagan, jest karmić dziecko w kuchni. Jeśli macie stół właśnie tutaj, i tu możecie wspólnie jeść, to świetnie. Maluch podłączy się po prostu do waszego grona, jedząc tak, jak lubi. Jeśli jadacie w pokoju, i tam zrób komfortowe miejsce do karmienia dziecka, choć może będzie to nieco trudniejsze. Rozłóż gazety na podłodze, postaw krzesełko. Nowy członek rodziny oczywiście musi mieć tu też swoje miejsce. Nawet jeśli posadzki na tym nieco ucierpią.

Jakie sprzęty przydają się do wprowadzenia BLW?

Krzesełko do karmienia
Zasada jest jedna: im prostsze, tym lepsze. Odrzuć wszelkie krzesełka wyściełane, pikowane, z zakamarkami. Twój malec będzie się uczył jeść, jedzenie będzie wszędzie. Łatwiej zmyć resztki z twardego plastiku lub drewna siedziska niż wydłubywać go z różnych szczelin i kieszonek, prawda? Zwróć też uwagę na tackę – najlepiej, by była duża, prosta, gładka i łatwa do demontowania (np. do czyszczenia lub po przysunięciu krzesełka do stołu). Oczywiście, krzesło mu posiadać pasy i… atest bezpieczeństwa.

Śliniak lub fartuszek
Samodzielne dziecko za nic ma zwyczajny śliniaczek zapinany pod szyją. Ręce, nogi i brzuszek uczestniczą aktywnie w jedzeniu! Dlatego zaopatrzcie dziecko w 1-2 fartuszki do karmienia. Taki fartuszek powinien mieć:

  • długie rękawy zakończone ściągaczami,
  • miękki, lekko układający się materiał (najlepiej stilon, który błyskawicznie schnie i świetnie się daje zapierać),
  • regulowane, łatwe w obsłudze zapięcie na karku lub pleckach.
  • nieprzemakalny materiał (przyda się podczas jedzenia płynnych pokarmów)
  • kieszonka na dole, do której wpada jedzenie (zamiast od razu lecieć na podłogę).

Osłona podłogi
Aby zminimalizować sprzątanie (i niszczenie) podłogi, warto przed posiłkiem rozkładać na niej stare gazety, jakąś niepotrzebną ceratę lub folię malarską. Gazety łatwo wyrzucić, a ceratę czy folię – zetrzeć mokrą ścierką czy ręczniczkami papierowymi.

Sztućce
Pierwsze tygodnie czy nawet miesiące BLW to głównie poznawanie jedzenia rączkami. Pozwól na to! Na dobre maniery przyjdzie czas za chwilę. Wówczas możesz położyć malcowi dziecięcą łyżeczkę lub widelczyk z zaokrąglonymi zębami obok talerzyka. Obserwując was tyle czasu na pewno będzie wiedział, co z nimi zrobić – jeśli tylko zechce :-) Pokażcie też dziecku, jak sobie może ułatwiać jedzenie dzięki sztućcom.

Talerze i miseczki
Obserwuj, czy malec zwraca uwagę tylko na jedzenie, czy może głównie na atrakcyjną zastawę stołową. Jeśli talerzyk czy miseczka nie rozpraszają go, to możesz zacząć podawać posiłki w naczyniach. Jeżeli natomiast kolorowe talerzyki z przyssawkami czy podziałkami służą zabawie, a nie braniu z nich jedzenia, to warto zaczekać z korzystaniem z nich i podawać posiłki wciąż na białym plastikowym czy papierowym talerzyku.

Kubeczek
Zazwyczaj dzieci mają swoje ulubione kubeczki: jeden typ niekapka, konkretny wielorazowy kubek ze słomką czy własną plastikową szklaneczkę. BLW nie staje na drodze tym upodobaniom. Niech każdy maluch pije z tego, z czego lubi. Szczególnie jednak poleca się specjalny „wychylony” kubeczek, z któego po prostu dużo łatwiej jest pić niewprawnym rączką i buzi.
Zwyczajne kubki pomagają też w jedzeniu zupy – z nich malec może wypijać wywar, a na talerzyku mieć gęste, czyli jarzyny i mięso.

[CMS_PAGE_BREAK]

Co podać na pierwszy posiłek dziecka?

Zaczynamy od owoców i warzyw. Ważne, by były ugotowane na miękko, ale się nie rozpadały. I pokrój je na wygodne do trzymania w rączce kawałki. Dłuższe niż dłoń dziecka, najlepiej obrane karbowanym ostrzem (lepiej się taki kawałek ściska). Gruszka czy jabłko mogą mieć kawałek skórki, dzięki której będzie się mniej ślizgała w małej, niewprawnej rączce dziecka, albo być – z tego samego powodu – obtoczona w ekspandowanym amarantusie.
Jeśli maluch lubi kaszki, przygotowuj je na gęsto, by mógł zjadać je rączkami. Ważne, by posiłki były zróżnicowane. Gdy dziecko będzie miało wybór (trzy rodzaje owoców na podwieczorek, dwa rodzaje warzyw na obiad itp.), łatwo będzie zaobserwować, co lubi, co wybiera. Smyk będzie poznawał coraz to nowe smaki i kojarzył je z daną rzeczą leżącą na talerzyku. To wielka nauka!

Jak może wyglądać pierwszy posiłek w stylu BLW?

Najważniejsze, to pamiętać, że będzie to głównie zabawa. Zapoznawanie się z nowymi przedmiotami, które tym razem służą jednak również do jedzenia.

  • przypilnuj, by pierwszy posiłek nie był „na głodniaka”, tylko np. pół godziny po porcji mleka.
  • pozwól na gniecenie, miażdżenie i rozrzucanie jedzenia. Trudno, takie są początki przyjaźni z nowymi produktami.
  • przygotuj proste, delikatne dania. Ważne, że są kolorowe i zróżnicowane, a nie godzinami pichcone…
  • podsuń coś z warzyw, coś z węglowodanów złożonych, coś z białka. Niech wszystko wygląda jak w naturze, żadnego rozdrabniania!
  • pozwól, by malec sam wkładał jedzenie do buzi. W swoim tempie i w takiej kolejności, w jakiej chce.
  • przeczytaj o zadławieniach i zakrztuszeniach. To ważne, choć pewnie ta wiedza ci się na szczęście nie przyda.

Pamiętaj, że dziecko może nie chcieć jeść tym razem. Uszanuj tę decyzję. Przed wami wiele prób i okazji do jedzenia!

Zobacz również: Quiz: czy twoje dziecko jest gotowe do rozszerzania diety metodą BLW?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama