Zgodnie z projektem Nauka ratuje życie w niektórych szpitalach dziecięcych mają powstawać specjalnie zaprojektowane sale do podawania dzieciom leków i do zainspirowania ich nauką. Jedna z takich sal powstała w Instytucie Reumatologii w Warszawie. Czy nauka rzeczywiście ratuje życie? Jak to się stało, że w Instytucie Reumatologii powstała edukacyjna sala, w której dzieci mogą dowiedzieć się o witaminach, chorobach, lekach? Wierzymy, że nauka ratuje życie . Dzieci ro szczególna grupa, o której zdrowie powinniśmy dbać. Jako firma zajmująca się opracowywaniem nowych leków, wierzymy, że w Polsce powinny powstawać nowe leki . A dzieci dotknięte różnego rodzaju chorobami warto zainteresować nauką . Być może w przyszłości one będą ratowały czyjeś życie. Dzieci są tą grupą, którą najlepiej jest zainspirować. To one będą kreowały naszą przyszłość. Szukaliśmy partnerów, którzy byliby w stanie zaszczepić w dzieciach tego typu inspirację, mają pomysły, jak trafić do dzieci w atrakcyjny sposób, by zainspirować je na przyszłość. A jednocześnie poszukiwaliśmy szpitali , w których są dzieci, które są często wyłączone z edukacji. Mamy nadzieję, że tego typu sale pomogą je włączyć z powrotem w edukacji, a jednocześnie zainteresować nauką. Zobacz też: Dr Piotr Gietka - dziecięce szpitale powinny przypominać sale zabaw Dzieci, które dziś chorują, być może w przyszłości znajdą lek dla siebie? Może dla innych? Głęboko wierzymy w to, że ich personalne doświadczenie spowoduje, że będą zainteresowane stworzeniem leku dla siebie lub dla kolejnych pokoleń. Stworzenie tej sali edukacyjnej udało się dzięki współpracy z Centrum Nauki Kopernik i dziennikarzem, który od wielu lat zajmuje się propagowaniem nauki? Trzeba budować koalicję z ludźmi, którzy świetnie znają się na tym, co robią. Współpraca z Centrum Nauki Kopernik ma na celu...
Z Wojciechem Mikołuszko, znanym dziennikarzem i popularyzatorem nauki, rozmawialiśmy podczas otwarcia w Instytucie Reumatologii wyjątkowej sali do podawania leków biologicznych. Dzieci będą miały w niej podawane leki, a jednocześnie przez zabawę będą mogły poznawać tajemnice witamin i leków, zainteresować się szczepionkami, chorobami, lekami.
Czy dzieci można zainteresować nauką? Czy dzieci interesują witaminy, szczepionki, przeciwciała?
Interesują, tylko nie tak od razu. Czasami trzeba pociągnąć temat. Gdy idzie się z dzieckiem na szczepienie, to żadne dziecko nie lubi ukłucia w ramię, choć ból jest krótkotrwały, a szczepienie ma długotrwałe korzyści. Ale szczepienie może być punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem na temat szczepień i chorób. Warto mu wytłumaczyć, co to jest szczepienie, jakie są korzyści ze szczepień.
Gdy mojemu synkowi opowiadam o szczepieniu, to mówię mu, że dzięki temu nie zachoruje na polio, krztusiec. Pojawia się temat chorób. Wychodzimy od szczepionki, a dochodzimy do chorób. Mówimy, jak działa szczepionka, po co ona w ogóle jest, kto ją wynalazł, że ona nie wzięła się znikąd, tylko byli ludzie, którzy nad nią długo pracowali. Ospa czarna, prawdziwa, często powodowała śmierć, a ci, którzy ją przeżyli, mieli poważne rany. To była straszna choroba, której wszyscy bardzo się bali. Dzięki szczepieniom zniknęła. Nie chorujemy na czarną ospę. Czy to nie jest fajne?
To jest fajne, ale dzieci bardzo boją się szczepień, bólu, płaczą...
Tak, to naturalne, jednak wychodząc od ich emocji, strachu, można trochę je uspokoić, opowiadając o korzyściach ze szczepień. Oczywiście, nigdy w pełni się dziecka nie uspokoi. Sam jestem pacjentem szpitali i jestem przyzwyczajony do kłucia w żyłę, ale nie patrzę np., jak pielęgniarka wkłuwa mi się w żyłę. Wiem że to jest konieczne, ale tego nie lubię. Podobnie jak jestem w tubie rezonansu magnetycznego. To genialny wynalazek, odkrywcy rezonansu magnetycznego dostali Nagrodę Nobla. Z powodu choroby przewlekłej muszę poddawać się różnym badaniom, nie znoszę tego. Ale jak pomyślę, ile z tego jest korzyści, że potem wiadomo, jak mnie leczyć, to wiem, że to konieczne.
Dziś to nie tylko dzieci, ale także rodzice boją się szczepień!
Cóż ja na to poradzę, gdy rodzicom czasem brakuje wiedzy podstawowej! Szczepionki są korzystne - to udowodnione w licznych badaniach naukowych. Szczepionki przeciwko polio zostały wymyślone niezależnie przez kilku badaczy, w tym przez polskiego słynnego naukowca prof. Hilarego Koprowskiego. Po wprowadzeniu szczepień liczba zachorowań gwałtownie spadała. Dziś nie mamy polio, nie mamy ospy prawdziwej.
Oczywiście, każda szczepionka może powodować skutki uboczne – to się czasem zdarza, bardzo rzadko. Nie unikniemy tego, że reakcje organizmu czasem bywają nieprzewidywalne. Nawet najlepiej udowodniony lek jednej osobie na milion może zaszkodzić. Ludzie czepiają się tych pojedynczych przypadków, nie zwracając uwagi na korzyści ze szczepionek.
Zobacz także: Dr Piotr Gietka - dziecięce szpitale muszą być przyjazne