Karmienie piersią często związane jest z obawą niedoświadczonej mamy, że dziecko się nie najada. Tymczasem, zdaniem dr inż. Danuty Gajewskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki w Warszawie, lęk, stres i negatywna atmosfera wokół karmienia piersią nie sprzyja produkcji mleka. By była ona niezakłócona, kobieta powinna być spokojna i zrelaksowana. Jeśli niemowlę prawidłowo przybiera na wadze, jest pod kontrolą pediatry i wygląda zdrowo, nie trzeba się obawiać, że dziecko jest głodne po karmieniu piersią.

Reklama

„Karmię piersią i dziecko ciągle jest głodne”

Dr Danuta Gajewska uspokaja karmiące mamy, które boją się, że mają zbyt małą ilość pokarmu albo że jest on kiepskiej jakości. „Jeśli karmicie piersią na żądanie i odżywiacie się w sposób prawidłowy, nie stosując żadnych diet eliminacyjnych, nie chudniecie w sposób gwałtowny, to z pewnością wasza pierś produkuje tyle mleka, ile potrzeba” – mówi dietetyk Danuta Gajewska.

Mleko kobiece ma skład dobrany do potrzeb dziecka

Dietetyk tłumaczy, że „nie jest tak, że jedna mama ma gorszej jakości mleko, a inna lepszej, bo skład mleka kobiecego jest w miarę stały”. Dostosowuje się ono do potrzeb dziecka i zmienia wraz z nimi. Właśnie dlatego, że mleko matki ma tak unikalny skład, jest bardzo trudne do zastąpienia.

Karmieniu piersią sprzyjają spokój i dobre nastawienie

Specjalistka przekonuje, by nie próbować na siłę regulować karmienia piersią. Rozsądne podejście, oparte na zaufaniu naturze, jest tu o wiele bardziej wskazane. Owszem, jeśli mama ma silne obawy, że dziecko karmione piersią się nie najada, może ważyć je przed jedzeniem i po jedzeniu, by wiedzieć, ile mniej więcej gramów mleka niemowlę wypiło. „Jednak nie popadajmy w przesadę i panikę. Spokój i dobra atmosfera sprzyja karmieniu piersią i to jest najlepsze dla dziecka” – podkreśla ekspertka.

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama