Codziennie zmagasz się z uczuleniem malucha, a poprawy nie widać. Czasem myślisz, że pozostają Ci tylko pyzy ziemniaczane... domowej roboty.
Jeśli na to, co zjesz, dziecko reaguje wysypką, ma nasiloną kolkę, wzdęcia, wolne stolce, podziel się swoimi obserwacjami z lekarzem i razem ustalcie odpowiednią dla Ciebie dietę. Przyczyną kłopotów jest zazwyczaj nadwrażliwość malca na mleko krowie i jego przetwory. Uczulają też jajka, czekolada, cytrusy, orzeszki ziemne. Alergeny mogą bowiem przedostawać się do pokarmu. Staraj się nie eliminować coraz to nowych produktów na wszelki wypadek. Mimo ograniczeń powinnaś odżywiać się różnorodnie.

Reklama

Bez mleka

Krowie mleko, sery, jogurty, kefir, masło, maślankę i inne przetwory mleczne wyklucza się w pierwszej kolejności. Musisz też sprawdzać na etykiecie składniki większości produktów spożywczych. Mleko i serwatka dodawane są np. do pieczywa. Nadal jednak potrzebujesz odpowiedniej ilości białka i wapnia z innych źródeł.
Mięso. Jedz je dwa razy dziennie. Może to być drób, mięso królika, wieprzowina, a także jagnięcina. Raczej unikaj cielęciny i wołowiny. Mięso dostarcza nie tylko bardzo wartościowego białka, witamin z grupy B, magnezu i cynku, ale przede wszystkim łatwo przyswajalnego żelaza.
Ryby. O ile maluch nie ma dolegliwości po rybach, raz w tygodniu jedz pieczone w folii - morskie i słodkowodne (tłuste dostarczą nienasyconych kwasów tłuszczowych bardzo potrzebnych Tobie i dziecku). Nie jedz surowych ryb, np. sushi.
Mleko sojowe. Od czasu do czasu możesz je wypić (bywa o różnych smakach), ale nie w nadmiarze, by dziecko nie uczuliło się na soję. Z serka tofu przyrządzisz smaczne i sycące sałatki z dodatkiem warzyw (np. ogórka, pomidora, papryki) i wiele innych dań.
Preparaty mlekozastępcze. Nutramigen lub Bebilon Pepti (jeśli tylko jesteś w stanie zaakceptować ich smak) możesz pić zamiast mleka oraz używać do sporządzania potraw. Dostarczą Ci białka oraz cennego wapnia.
Praktyczna rada: niedostateczną ilość wapnia w diecie możesz uzupełniać, przyjmując preparaty wapniowe. Ale jedz też warzywa: brokuły, buraki, marchewkę, fasolkę, szparagi oraz kaszę gryczaną i jęczmienną.

Zobacz też: Dieta karmiącej mamy – jadłospisy do druku

Bez jajek

Uczulać może zarówno białko, jak i żółtko, jednak bardziej alergogenne jest białko jajka kurzego. Niestety, na jakiś czas musisz zapomnieć o jajecznicy, jajkach na miękko oraz deserach z dodatkiem białka czy masy jajecznej. Niektóre mamy, bez szkody dla dziecka, jedzą czasem jajko na twardo – gotowane przez 15 minut osłabia właściwości alergogenne niektórych protein.
Jajeczka przepiórcze. Z doświadczenia wielu mam wynika, że rzadziej powodują alergię niż kurze. Możesz czasem uwzględnić je w diecie.
Praktyczna rada: nie martw się, że brak jajek uniemożliwi Ci przygotowanie wielu potraw. Ciasto na pierogi doskonale wychodzi bez nich, a kleik kukurydziany lub ryżowy wiąże masę mięsną na kotlety mielone czy klopsy. Panierkę może stanowić mąka kukurydziana lub kleiki. Nawet ciasto można upiec bez jajek, np. kruche z owocami, szarlotkę.

Reklama

Bez cytrusów

Nie dla Ciebie są pomarańcze, mandarynki i grejpfruty. Ale w lecie i tak najlepiej jeść świeże owoce rosnące w naszej strefie klimatycznej. To najlepsze źródło witaminy C i wielu innych. Niemowlęta zwykle nie mają po nich dolegliwości (choć jest to sprawa indywidualna).
Inne owoce. Rzadko uczulają gruszki, jabłka, porzeczki, agrest, śliwki renglody, morele, wiśnie i czereśnie. Po ugotowaniu lub upieczeniu owoce są mniej alergizujące. Unikaj jednak poziomek oraz truskawek. Z dojrzałych moreli lub gruszek możesz zrobić sorbet. Zmiksuj je z cukrem, wlej mus do małych pojemniczków i wstaw do zamrażalnika. Taki deser zastąpi Ci czekoladowe przysmaki – przez jakiś czas Twój "zakazany owoc".
Warzywa. Możesz jeść ogórki, brokuły, kalafiory, kukurydzę, marchewkę, pietruszkę, dynię, cukinię, wszystkie rodzaje sałat, kapustę pekińską. Unikaj jedynie selera i ostrożnie wprowadzaj do diety pomidory.
Praktyczna rada: sałatki warzywne podawaj z sosem winegret zrobionym z oliwy z oliwek lub oleju (unikaj arachidowego), soku z cytryny (zazwyczaj dzieci tolerują jego odrobinę) i świeżych ziół (np. bazylii, pietruszki).

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama