Raz w tygodniu trafia do mnie dziecko z monstrualnym guzem! [WYWIAD]
Tylko 28 proc. rodziców wie, że jeśli dziecku wyrośnie guzek, to może być nowotwór. U "rekordzisty" guz ważył ponad kilogram. Chłopca nie dało się uratować - alarmuje prof. Alicja Chybicka.
Nie każdy przedłużający się kaszel , nietypowa gorączka, powiększony brzuch, bóle kości, głowy czy osłabienie oznacza nowotwór u dziecka . Przyczyn jest wiele (np. banalna infekcja), dlatego nie wpadaj w panikę, jeśli u dziecka zauważysz takie objawy. Jeżeli jednak przedłużają się, idź do lekarza, zrób badania, a jeśli nadal masz wątpliwości - idź do onkologa. Lepiej to zrobić niepotrzebnie niż coś zaniedbać – mówi prof. Alicja Chybicka *, która od 40 lat leczy nowotwory u dzieci.
Czytaj też: Zbadaj dziecko, siebie, rodzinę: dzień otwartych drzwi w centrach onkologii
Rodzice tak boją się raka, że nawet nie chcą o tym myśleć...
Kilka lat temu instytut Pentor zrobił dla nas badania. Okazało się, że tylko 28 proc. rodziców wie, że jeśli dziecku wyrośnie guzek , to może to być nowotwór. A reszta nie wiem, co myśli: że to jest ozdóbka?!
Rozpoznanie choroby jest zawsze dla rodzica gromem z jasnego nieba.
Co powinno być dla rodzica alarmem?
Objawy u dzieci nie są specyficzne. Może to być np. powiększenie węzłów chłonnych – ale one powiększają przy każdej chorobie. Bywają też objawy zupełnie niespecyficzne, jak przedłużająca się gorączka , ból, uporczywy kaszel, apatia, osłabienie, niechęć do zabawy.
Kolejny objaw: afty w buzi – każdy je może mieć, ale jeśli one nie giną, to trzeba dziecko pokazać lekarzowi. Niebezpiecznym objawem jest koci błysk , który widać na zdjęciach robionych aparatem - oczko dziecka świeci się jak u kota w ciemności. A w obrazie tomografii widać już guz za gałką oczną!
Inny objaw: bóle kości – na nodze nic nie ma, a dziecko twierdzi, że je boli. Mama często myśli, że może dziecko nie chce iść do szkoły, wymyśla.
Podobnie jest z bólami głowy . Guzy mózgu u dzieci są często rozpoznawane dopiero, jak dziecko upadnie i dostaje drgawek. Bo wcześniej, gdy mówi, że boli je...