17 powodów do płaczu
Chciałabyś, aby Twoje dziecko spało, jadło i nigdy, ale to nigdy nie płakało? Nic z tego, dzieci mają mnóstwo powodów, by to robić. Oto najważniejsze...
Opublikowano: czwartek, 4 października 2007 14:08
Reklama
Chciałabyś, aby Twoje cudowne dziecko spało, jadło i nigdy, ale to nigdy nie płakało? Nic z tego, tak już jest, że wszystkie zdrowe maluszki płaczą, choć nie tyle samo. Mają mnóstwo powodów, by to robić. Oto najważniejsze:
Reklama
- Jestem głodny jak wilk. To właśnie z tego powodu maleństwo płacze najczęściej. Uczucie głodu trudno znieść nawet dorosłemu. Maleństwo jest wobec niego bezradne: nie potrafi czekać ani zrozumieć, że mama musi dokończyć wyparzanie butelek. „Podręcznikowe” dziecko chce jeść mniej więcej co trzy godziny, z prawdziwymi bywa różnie. Niektóre domagają się mleka nawet co godzinę albo częściej.
- Przytulcie mnie! Maleństwo potrzebuje bliskości jeszcze bardziej niż pokarmu. Karmiłaś je przed kwadransem, a ono znów płacze? Przytul je i pokołysz, może po prostu chce pobyć blisko ciebie. Nie daj sobie wmówić, że nosząc maluszka na rękach, wychowasz małego tyrana.
- Mam brudną pieluszkę. Tkwienie w zapaskudzonej pieluszce to żadna przyjemność. W dodatku skóra niemowlęcia łatwo się odparza. Malec chroni się przed kłopotami, włączając "syrenę alarmową”. Przewiń szkraba, by znajdujące się w kupce bakterie nie zdążyły zawędrować do cewki moczowej.
- Auć, coś mnie uwiera. Niektóre bobaski są wrażliwsze niż inne. Takim malcom może przeszkadzać niemal wszystko: fałdka na prześcieradle, drapiąca metka, falbanka przy koszulce. Nakarmiony i przewinięty brzdąc płacze wniebogłosy, nie pomaga przytulanie ani szeptanie na uszko, że jest bardzo fajny? Pobaw się w detektywa, może uda ci się odnaleźć "ziarenko”.
- Gorąco mi! Zdaniem pediatrów młode mamy często przegrzewają swoje pociechy. Bywa, że w mieszkaniach jest gorąco, a czerwony jak pomidor malec poci się w dwóch koszulkach i śpioszkach. Gdy zaczyna płakać, robi mu się jeszcze cieplej! Jeśli chcesz sprawdzić, czy w tym rzecz, dotknij karku maluszka. Jeśli jest gorący i/albo spocony, uwolnij dziecko od nadmiaru ubranek. Pamiętaj, temperatura w mieszkaniu nie powinna przekraczać 20–22°C.
- Coś tu brzydko pachnie. Niemowlęta mają wrażliwy węch. Nieprzyjemny zapach może im przeszkadzać, a nie potrafią same zatkać nosa. Dlatego chroń maleństwo przed takimi atrakcjami – chodź z nim na spacery z dala od pełnych spalin ulic, nie używaj ostro pachnących środków czystości, nie przesadzaj z perfumami.
- Nie wiem, co się dzieje! Dziecko płacze, gdy je podnosisz, a przy tym bezładnie rozrzuca na boki rączki i nóżki? Boi się nagłych zmian położenia. Postaraj się go nie zaskakiwać. Zbliżając się do maleństwa, powiedz coś ("Teraz zmienimy pieluszkę”), pogłaszcz je albo pocałuj w piętkę. Dzięki temu zauważy, że jesteś przy nim, będzie spokojniejsze, a z czasem zacznie się orientować, czego może się spodziewać, gdy podchodzisz z pieluszką w ręce.
- Chce mi się spać. Maleńki człowiek nie zawsze wie, czego potrzebuje. Chciałby zapoznać się z okularami taty, ale czuje też, że coś nie gra, powieki ciążą, a wszystko dookoła zaczyna drażnić... Co pozostaje? Płacz! Decyzję o tym, że pora pójść spać, musisz podjąć za dziecko. Z czasem nauczy się rozpoznawać sygnały, jakie wysyła mu jego ciało.
Zobacz także: Co oznacza płacz po karmieniu? Sprawdź!
- Jestem zmęczony. Nawet jeśli malec nie ma ochoty na drzemkę, może pragnąć chwili spokoju. Gdy podczas zabawy odwraca główkę lub zaczyna płakać, prawdopodobnie mówi ci: "Było fajnie, ale już mi się nie chce bawić”.
- Nie mogę zrobić kupy. Zaparcia u niemowląt karmionych piersią zdarzają się bardzo rzadko, częściej przytrafiają się maluszkom na butelce. To, że szkrab dawno nie wybrudził pieluszki, nie świadczy jeszcze o zaparciu, jednak płacz i wyraźny wysiłek, który towarzyszy robieniu kupy – tak.
- Boli mnie brzuszek... Malec płacze tak głośno, że nawet sąsiadom jeżą się włosy na głowie? Jeśli przy tym podkurcza nóżki i ma twardy brzuszek, zapewne męczy go kolka. Pomasuj brzuszek, zrób ciepłą kąpiel. I uzbrój się w cierpliwość, bo przy kolce nie zawsze malcowi można pomóc od razu.
- albo coś innego. Trudno się zorientować, co boli maluszka, który nie potrafi mówić. Jeśli dziecko płacze rozpaczliwie i mimo wysiłków nie uspokaja się, wezwij lekarza.
- Chyba się rozchoruję. Niemowlęta stają się płaczliwe także wtedy, gdy dopiero zaczyna "je rozbierać”. Jeśli pogodne dotąd maleństwo popłakuje i nie ma ochoty na zabawę, uważnie je obserwuj. Być może dopiero później wystąpi kaszel lub katar. Jeżeli dziecko płacze długo, zachowuje się lub wygląda inaczej niż zwykle, pojawiają się niepokojące objawy (gorączka, kaszel itd.), idź do lekarza lub wezwij pediatrę do domu.
- Rosną mi ząbki. Ząbkujący maluch mocno się ślini, wkłada rączki do buzi. Płacze lub pojękuje. Może mieć stan podgorączkowy (jeśli jednak pojawia się gorączka, trzeba szukać innych przyczyn złego samopoczucia), jest rozdrażniony. Posmaruj mu dziąsła żelem łagodzącym ból i podaj schłodzony gryzaczek. Zobacz przewodnik po ząbkowaniu.
- Czuję, że mama jest zdenerwowana. Dzieci wyczuwają nasze nastroje. Jeśli jesteś zdenerwowana, rozdrażniona, najpierw zapanuj nad własnymi emocjami. Bez tego będzie ci trudno uspokoić maluszka.
- Mam tysiąc innych powodów. Dziecko może płakać z wielu innych, znanych tylko jemu przyczyn. Ale na pewno nie robi tego, żeby zrobić rodzicom na złość. Jeśli nie możesz ustalić przyczyn płaczu, po prostu bądź z maluszkiem.
- Zatkał mi się nosek. Maleństwo nie potrafi zbyt dobrze oddychać ustami, nie może spokojnie spać, przerywa jedzenie, płacze, bo ma tego dość. Zacznij działać, gdy zauważysz, że coś się święci, bo infekcja może objąć uszy, gardło, oskrzela itd. Wkrop do noska sól fizjologiczną i ułóż malca na brzuszku, by wydzielina mogła spłynąć. Jeśli to nie pomoże, użyj wody morskiej w spreju lub oczyść nosek aspiratorem. W wypadku noworodka i młodszego niemowlęcia najlepiej wezwij lekarza.
Zobacz także: Najlepsze sposoby na katar u niemowlaka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama