TNS zapytał Polaków o niepłodność. Jak wypadliśmy w badaniu?
Co Polacy wiedzą na temat niepłodności? 70 proc. twierdzi, że wiele. TNS sprawdził zatem, czy faktycznie tak jest? A może nadal kobiety trzymają nogi w górze po stosunku, albo piją syrop na kaszel, by zwiększyć szansę na poczęcie?
Niepłodność to problem, z którym spotyka się co piąta para starająca się o dziecko. Jak wynika z badania TNS Polska aż 70 proc. Polaków twierdzi, że wie jak radzić sobie z tym problem. Czy faktycznie tak jest? Czy może nadal kobiety trzymają nogi w górze po stosunku, by zwiększyć szansę na poczęcie? A może piją syrop na kaszel by zminimalizować negatywne działanie agresywnego śluzu? Sprawdźmy…
Większość z badanych (64 proc.) za najskuteczniejszą metodę uważa pomoc lekarską – wynika z badania TNS przeprowadzonego na zlecenie marki dr Bocian. Co dziewiąty Polak wskazuje natomiast, że by zwalczyć niepłodność należy prowadzić odpowiedni, zdrowy styl życia.
Coraz mniej plemników
– Wyniki te pokazują, że większość z nas posiada jakąś wiedzę na temat problemu niepłodności i że świadomie, przynajmniej w teorii wie jak z tym problemem walczyć – tłumaczy Marek Pięta, farmaceuta z firmy HAVAC, właściciela marki dr Bocian. – Po dokładnej analizie okazuje się, że zaledwie 11 proc. badanych wie, co to jest wrogi śluz, uniemożliwiający transport nasienia do komórki jajowej oraz, że tylko co czwarty mężczyzna w wieku 20-49 lat wie co negatywnie wpływa na jego złą jakość – dodaje.
Czynniki, które niekorzystnie wpływają na jakość spermy znane są przede wszystkim trzydziestolatkom – 34 proc. mężczyzn przyznało, że spotkało się z tym problemem lub przynajmniej o nim słyszało – wynika z badania TNS Polska. Większą wiedzę na temat przyczyn i problemów niepłodności wykazują osoby z wyższym wykształceniem niż zasadniczym, odpowiednio 42 i 10 procent. Lepiej orientują się w tej kwestii również osoby, których rodzina doświadczyła długiego oczekiwania na ciążę.
Jak pokazują wyniki badań prof. Macieja Kurpisza, genetyka z Polskiej Akademii Nauk – nasienie Polaków ledwo mieści się w normach wskazanych przez WHO. Po przebadaniu stu mężczyzn w wieku 19-35 lat okazało się, że w spermie badanych panów znajduje się zaledwie 40-50 mln plemników z jednej ejakulacji, a norma WHO to 39 mln plemników. Dla porównania u Kanadyjczyków jest to 60 mln plemników w jednym mililitrze spermy.
– Ponadto problemem jest nie tylko liczba, lecz także jakość plemników, są wyraźnie mniej ruchliwe, niż powinny być. Nieprawidłowe parametry nasienia męskiego są główną przyczyną niepłodności męskiej. Wystarczy zmienić nawyki żywieniowe i zadbać o zdrowie w połączeniu z odpowiednią suplementacją, by zwiększyć szansę na zapłodnienie – dodaje Marek Pięta.
Bezpłodność kontra niepłodność
Wiele osób myli dwa podstawowe pojęcia bezpłodność i niepłodność. Bezpłodność jest stanem nieodwracalnym, spowodowanym trwałą niemożnością spłodzenia potomstwa i niestety nie można jej wyleczyć, natomiast niepłodność jest czasowa – to tak naprawdę czas starania się o dziecko. Bardzo często przyczyn niepłodności należy doszukiwać się w sposobie stylu życia, złym odżywianiu, braku ruchu, a także w długotrwałym stresie, na który każdy z nas jest narażony.
Warto podkreślić, że zdrowe pary mają tylko 20-25 proc. szans na zajście w ciążę w jednym cyklu owulacyjnym. Tak naprawdę, dopiero po roku aktywnych starań o dziecko para udająca się do lekarza może usłyszeć o niepłodności.
– Dlatego, by uniknąć niepotrzebnego stresu i zbyt długiego oczekiwania na potomstwo warto przed podjęciem decyzji o dziecku poczynić pewne kroki. W pierwszej kolejności zadbajmy o siebie, dajmy sobie trochę czasu i przygotujmy organizm na poczęcie dziecka – to najprostsza i zarazem skuteczna kuracja zmieniająca czasową niepłodność w płodność. Pary starające się o dziecko powinny dostosować styl życia do zmian jakich domaga się ich organizm. Można powiedzieć, że tak jak dziecko po urodzeniu ustawia nasz harmonogram życia, a my jako rodzice dopasowujemy się do tego, tak przed poczęciem powinniśmy wszystko dostosować, do tego, by ono mogło się pojawić w naszym życiu – dodaje Piotr Rowicki, przedstawiciel marki dr Bocian.
Polecamy: Bezpłodność i płodność - czym się różnią?
[CMS_PAGE_BREAK]
Nogi w górze gwarancją zapłodnienia?
Jak wynika z przeprowadzonych badań wiele kobiet, szczególnie tych oczekujących i zdesperowanych preferuje leżenie z uniesionymi pośladkami i nogami po stosunku – ten to wyczyn ma przyspieszyć zajście w ciążę. Jednak jak wskazują badania naukowe, nie ma związku pomiędzy pozycją kobiety w trakcie seksu czy po, zwiększających szansę na zajście w ciążę.
Czytaj też: Top lista najbardziej absurdalnych metod na zajście w ciążę
Niepłodność to wina kobiety
Aż co trzeci mężczyzna nie wie kiedy mamy do czynienia z niepłodnością i po której stronie ona leży – wynika z badania TNS Polska przeprowadzonego na zlecenie marki dr Bocian. Bardzo często „winą” za nieudane próby poczęcia dziecka obarcza się kobietę. Jest to mit, który nie ma potwierdzenia w badaniach. Problem ten dotyczy kobiet jak i mężczyzn w równym stopniu. Najnowsze dane Światowej Organizacji Zdrowia pokazują, że niepłodność spowodowana czynnikiem męskim, dotyczy około 40 proc. przypadków, czyli tyle samo co w przypadku niepłodności leżącej po stronie kobiet. W przypadku 20 proc. par nauka nie jest w stanie określić przyczyn braku możliwości posiadania dzieci. Dzięki postępowi procent niezdiagnozowanych będzie się zmniejszał, co pozwoli na podjęcie właściwego leczenia.
Zobacz także: 5 badań, które trzeba wykonać jeśli nie możecie zajść w ciążę
Codziennie czy raz na miesiąc?
Wielu z badanych z kolei miało problem z dokładnym określeniem, jak często para, która stara się o dziecko powinna współżyć. Z medycznego punktu widzenia para, która chce najbardziej efektywnie przyspieszyć starania się o dziecko, powinna uprawiać seks co 3 - 4 dni. Ponadto zanim zaczniemy szukać pomocy, warto się zastanowić, czy rok starań faktycznie był wykorzystany. Możliwość zajścia w ciążę pojawia się tylko na kilka dni w czasie cyklu u kobiety. Być może okaże się, że akurat wtedy do współżycia nie dochodziło i tak naprawdę szanse na zajście w ciążę były nikłe. Kobiety zdrowe i regularnie miesiączkujące mogą wyliczyć dni płodne i wtedy inicjować zbliżenia. Na rynku znaleźć już można mikroskopowe testy wielokrotnego użytku, które nam w tym pomogą. Warto pamiętać, że najbardziej owocne jest współżycie na 24 godziny przed owulacją.
Czytaj też: 4 pozycje w których najłatwiej zajść w ciążę
[CMS_PAGE_BREAK]
Syrop na kaszel zwiększa płodność?
Co zaskakujące wielu z ankietowanych wierzy w powielane w internecie „babcine” metody na zajście w ciążę. W sieci można znaleźć coraz więcej informacji na temat rzekomych „płodnych” właściwości syropów na kaszel. Preparat taki ma właściwości rozrzedzające - piszą młode testerki - może mieć wpływ na upłynnienie agresywnego śluzu obecnego w pochwie i zwiększa w ten sposób szansę na zajście w ciążę. Niestety syrop na kaszel takich właściwości nie ma, a przedawkowanie tych preparatów może mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie.
– Agresywny lub wrogi śluz szyjkowy to jeden z głównych powodów uniemożliwiających poczęcie dziecka. Znajdują się w nim przeciwciała, które negatywnie wpływają na plemniki i sprawiają, że nie mogą przedostać się do macicy. Agresywny śluz, to taki, którego warstwa jest za gruba lub ma niewłaściwe – kwaśne pH. Na przykład nadmiar kawy i papierosów może doprowadzić do produkcji takiego śluzu w organizmie kobiety. Działa on antykoncepcyjnie i przyczynia się do czasowej niepłodności – tłumaczy Marek Pięta, farmaceuta z firmy HAVAC, właściciela marki dr Bocian. – Aby zminimalizować jego właściwości należy zastosować odpowiednią dietę bogatą w siemię lniane czy olej z wiesiołka, warto też stosować specjalne lubrykanty, które wpływają korzystnie na ruchliwość plemników i neutralizują przeszkody – dodaje.
Za drugim razem wcale nie musi być łatwiej
Bardzo często zdarza się, że kobiety, które za pierwszym razem szybko zaszły w ciążę, mają problemy z późniejszym poczęciem kolejnego dziecka. Ciąża jest potwierdzeniem płodności kobiety i mężczyzny w danym momencie. Jednak może się to zmieniać z czasem i zapłodnienie w późniejszym okresie może już nie być takie proste. Dlatego ginekolodzy podkreślają, że styl życia jest głównym powodem problemów z zajściem w ciążę i warto go zmieniać by szybko i skutecznie zajść w ciążę.
***
Badanie przeprowadzone przez TNS Polska na zlecenia marki dr Bocian w dniach 26 czerwca- 1 lipca 2015 r. Próba: ogólnopolska, reprezentatywna próba 1016 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat (w tym 596 osób w wieku od 18 do 45 lat). Technika: wywiady bezpośrednie wspomagane komputerowo (CAPI).
Czytaj też na Polki.pl: Niepłodność to nie wyrok