Reklama

Teraz, gdy jest coraz mniej sezonowych warzyw, chciałabym, aby moja czteroletnia Julka jadła mrożony szpinak. Córeczka zraziła się jednak do niego w przedszkolu. Jak go sprytnie podać, żeby nie wyglądał jak zielona breja? Joanna

Reklama

Szpinak, nawet mrożony, jest bardzo wartościowy. Zawiera dużo składników mineralnych (magnez, potas, wapń, żelazo) oraz kwas foliowy i witaminy A i C. A co najważniejsze, można go przyrządzać na mnóstwo sposobów, nie tylko jako jarzynkę, która rzeczywiście nie zawsze wygląda zbyt zachęcająco. O tej porze roku najłatwiej jest kupić szpinak mrożony, ale w sklepach bywa też świeży, spod folii.

Z mrożonego nietrudno przygotować pyszne dania. Dodając do niego ser pleśniowy, np. gorgonzolę, lub łagodniejszy rokpol i śmietankę, ugotujesz pyszny sos do makaronu. Szpinakiem przyrządzonym podobnie jak na jarzynkę możesz nadziewać pierogi lub naleśniki. Wystarczy wtedy podać do nich lekki sos, np. śmietanowo-szczypiorkowy.

Świeży szpinak można podawać też na surowo, w sałatkach. Wybierz młode listki i dodaj do nich różne warzywa, np. pomidory, ogórki, paprykę. Najlepiej polać sałatkę sosem winegret. Spróbuj przyzwyczaić malca do takich sałatek – na początku bywa to trudne, ale każdy smyk może zostać smakoszem.

Przedszkolakf

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama