Zajęcia adaptacyjne to ważny element przygotowań do przedszkola. Przedszkole to w końcu nie to samo co zabawa z dziećmi w parku pod okiem mamy, która siedzi tuż obok. Nawet niekwestionowany król piaskownicy w pierwszych dniach, a nawet tygodniach swej przedszkolnej kariery będzie miał nie lada problem, żeby się z mamą lub tatą rozstać.

Reklama

Pomagają w tym dni adaptacyjne. Wyjaśniamy, jak wyglądają zabawy w przedszkolu, i co ułatwia dziecku start w przedszkolne życie.

Jak wyglądają zajęcia adaptacyjne?

Zajęcia adaptacyjne do przedszkola prowadzą kluby osiedlowe, domy kultury oraz oczywiście przedszkola. Zwykle takie zajęcia odbywają się w sierpniu, przed początkiem roku szkolnego. Najważniejsze cele zajęć adaptacyjnych to nauka rozstawania się z mamą i tatą, ale również poznawanie rytuałów, które są podstawą życia przedszkolnego.

Jak przebiegają przykładowe zajęcia? Najpierw jest powitanie. Z dziećmi wita się pacynka, bo być może niektórym z nich na początku może sprawić problem przywitanie się z innymi dziećmi czy nieznaną im jeszcze panią. Zwykle część czasu jest przeznaczona na luźne zabawy adaptacyjne, ale są również zajęcia sprofilowane, inicjowane przez pedagogów czy psychologów, którzy je prowadzą.

„Najczęściej są to zabawy muzyczne, plastyczne, słowno-logopedyczne, a czasem również zabawy z językiem angielskim czy parateatralne. Program zajęć dostosowujemy do możliwości grupy i niekoniecznie musi on być realizowany ściśle według schematu. Nawet wspólne jedzenie posiłków jest dla dzieci wielkim wydarzeniem i przygotowuje je do przedszkolnego życia” – mówi Renata Żabko z poznańskiego ośrodka Trampolina.

Zobacz także

Na zajęciach maluchy nie tylko fajnie spędzają czas, ale mają również okazję, by się rozwijać.

„I dzieciom, i rodzicom proponujemy zabawy, które wykorzystują ćwiczenia Weroniki Sherborne, nazwane Ruchem Rozwijającym. Są to zabawy ruchowe w przedszkolu na dywanie, przytulanki, w czasie których rodzic np. robi rakietę z nóg i wyrzuca dziecko w powietrze. Maluchy też świetnie się bawią, np. naśladują dźwięki padającego deszczu, wystukując rytm paluszkami. Te ćwiczenia bardzo dobrze pobudzają ich rozwój psychoruchowy i emocjonalny” – opowiada Renata Żabko z Trampoliny.

Z kolei zabawy z różnymi materiałami pomagają kształtować wrażliwość zmysłu dotyku.

„W czasie zajęć wykorzystujemy kasze, piórka, ostre, pocięte na kawałki gąbki. Dzięki nim dzieci ćwiczą mięśnie rączek, regulują siłę nacisku. To jest bardzo ważne w późniejszej nauce pisania” – opowiada Agnieszka Lipska, pedagog z Centrum Edukacji i Twórczego Rozwoju „Sens” w Warszawie. A zajęcia ruchowe, np. budowanie schodów z dmuchanych materaców, uczą dzieci planowania, konstruowania, pomagają poprawiać orientację w przestrzeni.

W jakim wieku posłać dziecko na zajęcia adaptacyjne?

Według psychologów dobry czas to ukończone 2 lata lub 2,5 roku. Właśnie wtedy malec zaczyna garnąć się do rówieśników i coraz lepiej porozumiewa się z innymi ludźmi. Oczywiście nie wszystkie dwulatki potrafią pięknie mówić, wiele z nich posługuje się językiem, który rozumie tylko najbliższa rodzina. Nie znaczy to jednak, że nie mogą wziąć udziału w zajęciach. Dla doświadczonego pedagoga kontakt z takim maluchem nie będzie problemem.

Jeśli uważasz, że twoje dziecko jest bystre, a ma zaledwie półtora roku, też możesz spróbować posłać je na zajęcia adaptacyjne. Porozmawiaj jednak z osobą, która je prowadzi. Upewnisz się, czy nie będą dla dziecka zbyt dużym wyzwaniem.

Jak nauczyciel może pomóc dziecku w adaptacji do przedszkola?

Rola nauczyciela w adaptacji przedszkolnej dziecka jest ogromna. Nauczyciel to przecież osoba, która będzie spędzać z maluszkiem co najmniej kilka godzin dziennie i z którą dziecko powinno czuć się bezpiecznie. Nauczyciel może:

  • organizować zabawy integracyjne dla dzieci;
  • zaproponować przyniesienie do przedszkola ulubionej maskotki, poduszki, kocyka;
  • witać dziecko z uśmiechem, wziąć na ręce, przytulić, zachęcać do zabawy, pożartować i spróbować rozśmieszyć;
  • pomagać, ale i zachęcać do samodzielności, by wzmocnić pewność siebie maluszka.

Co ważne, nauczyciel powinien nie tylko pracować z maluchem, ale i z jego rodzicami. To wpływa także na poczucie bezpieczeństwa dziecka. Ważne, aby:

  • rodzice rozumieli, jak istotna jest ich codzienna współpraca z przedszkolem i nauczycielami;
  • rodzice byli cały czas pozytywnie wzmacniani w swoich decyzjach, wiedzieli, na jakie problemy mogą napotkać, np. podczas rozstań z dzieckiem, i jak najlepiej się wtedy zachować;
  • rodzice byli rzetelnie informowani o tym, co dzieje się w przedszkolu, dobrym pomysłem jest regularne organizowanie zebrań.

Czy zostawić dziecko samo na zajęciach adaptacyjnych?

Zajęcia adaptacyjne przydają się nie tylko maluszkom, ale również ich mamom. Bywa, że dziecko łatwo zaczyna funkcjonować w grupie, za to mama ma kłopot, by rozstać się ze swoją pociechą.

„Często się zdarza, że maluchy doskonale się bawią, a mamy koniecznie chcą cały czas czuwać nad dzieckiem. Trzeba je namawiać, by wyszły z sali pod jakimś pretekstem. Wtedy musimy rodzicom uświadamiać, że właśnie po to są te zajęcia, by start w przedszkolu był łatwiejszy i dla nich, i dla dzieci” – mówi Marta Nowak, psycholog z Klubu Malucha we Wrocławiu.

Na początku rodzice są obecni w czasie zajęć, stopniowo jednak ich rola maleje, ogranicza się do obserwacji. Aż przychodzi moment, gdy trzeba dziecko zostawić. To często jest dla mam trudne, warto jednak podążać za sugestiami nauczyciela.

Ważne: podczas zajęć adaptacyjnych rodzic ma okazję zobaczyć, jak maluch funkcjonuje w grupie. Zdaniem psychologa, Marioli Smakosz-Wojciechowskiej, około 2. roku życia można wychwycić niektóre trudności w rozwoju emocjonalnym czy społecznym dziecka. Ale zamiast się martwić, warto pamiętać, że rozwój dzieci przebiega skokowo – zwykle np. chłopcy zaczynają mówić nieco później niż dziewczynki, za to ze wszystkich sił skupiają się na rozwoju ruchowym. Te różnice wyrównują się zwykle około 6. roku życia. I jeszcze jedno: zasada „nic na siłę” świetnie sprawdza się i w tym przypadku. Jeśli twoje dziecko nie lubi zajęć, nie zmuszaj go, by chodziło na nie za wszelką cenę. W ten sposób możesz osiągnąć odwrotny skutek. Zachęcaj lub po prostu poczekaj jeszcze jakiś czas.

Jak znaleźć zajęcia dla adaptacyjne dla dziecka?

W dużych miastach łatwiej znaleźć ośrodki, które organizują dni adaptacyjne oraz zajęcia adaptacyjne do przedszkola. Ale jak trafić na te sprawdzone i najlepsze?

  1. Szukaj informacji w internecie.
  2. Zaufaj poczcie pantoflowej. Właśnie dzięki niej na zajęciach pojawia się mnóstwo dzieci. Porozmawiaj z mamami, które mają maluchy w podobnym wieku jak twoje.
  3. Czytaj ogłoszenia. Ośrodki prowadzące zajęcia wieszają plakaty, rozdają ulotki, zamieszczają anonse w prasie. Sprawdź ofertę klubów osiedlowych i przedszkoli – może się okazać, że jest idealna dla twojego dziecka.
  4. Wykorzystaj inne możliwości. Jeśli mieszkasz w małej miejscowości, skorzystaj z innych zajęć dla maluchów, np. plastycznych lub nauki angielskiego metodą Helen Doron. Szkółki angielskiego dla dzieci są już niemal wszędzie, a uczestnicząc w nich, malec uczy się, jak radzić sobie w grupie. I przygotowuje się do przedszkola (zwłaszcza jeśli rozważasz posłanie go do przedszkola językowego).
  5. Weź sprawy w swoje ręce. W domu też możesz ułatwić dziecku ten start. Nie wiesz jak? Wybierz się do ośrodka prowadzącego zajęcia dla maluchów (nawet jeśli jest w innym mieście) i zapytaj pedagogów, jak twórczo spędzać czas z dzieckiem.

Zobacz też:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

Krystyna Zielińska

Psycholog, logopeda
Reklama
Reklama
Reklama