Pewnie jako kochający rodzic chcesz, by twoje dziecko wyrosło na pogodnego, aktywnego i pełnego wiary w siebie dorosłego. Jak tego dokonać? Na co zwrócić szczególną uwagę i jakie właściwości rozwijać u dziecka, żeby to osiągnąć? Czy być rodzicem zasadniczym i nastawionym zadaniowo, czy pozwolić sobie czasem na „zabawę rzeczywistością” i nie traktować wychowania śmiertelnie poważnie?

Reklama

Pierwszy uśmiech

Jak co wieczór położyliśmy córeczkę po kąpieli do łóżeczka. Usiedliśmy z mężem i nagle usłyszeliśmy nasze dziecię. Mała śmiała się do kaczorów na ochraniaczu łóżeczka i rozmawiała z nimi po swojemu. Pierwszy raz coś takiego miało miejsce – mówi mama pięciomiesięcznej Zosi.

Prawdziwy uśmiech, który nie jest przypadkowym grymasem, pojawia się ok. 6–7. tygodnia życia. Na tym etapie trudno jeszcze mówić o poczuciu humoru, ale można zaobserwować różnice w usposobieniu dzieci. Jedne śmieją się sporadycznie, inne na wszystko reagują radosnym gulgotem. Prawdziwy śmiech tym różni się od przypadkowego, że dziecko cieszy się „całą buzią”.
Warto wiedzieć: Niemowlęta, do których dużo się mówi, z którymi często się bawi i często przytula, wcześniej zaczynają się uśmiechać. Dzieci śmieszy już samo brzmienie niektórych słów, wyraźny rytm, proste rymy, powtórzenia, wyrazy dźwiękonaśladowcze, niektóre zachowania mamy. Możesz dziecko rozbawić, łaskocząc je w piętkę, tańcząc z nim przed lustrem, powtarzając krótkie, rytmiczne wierszyki. Obserwuj, czy woli, jak dmuchasz mu w karczek, czy raczej jak robisz do niego śmieszne miny.

Śmiechy podczas zabawy

Kiedy bawię się z synkiem w „Zaraz cię złapię”, zaśmiewa się do utraty tchu. Gdy jednak próbował bawić się z nim tak mój kolega, który bardzo wczuł się w rolę, wydając dziwne dźwięki i robiąc miny, Adaś się rozpłakał – mówi tata dziesięciomiesięcznego Adasia.

Wczesne zabawy społeczne, jak „A kuku” czy „Zaraz cię złapię” pomagają w rozwijaniu poczucia humoru. Trzeba jednak zachować pewne reguły, a scenariusz zabawy musi być dziecku znany. Bawiąc się w „Zaraz cię złapię” dorosły wykonuje wolne ruchy, skrada się na niby, aby zaskoczyć dziecko, które czeka na taką reakcję. Dziecko czuje się pewnie, bo wie, co się zdarzy. Takie zabawy powinny powodować u niego śmiech, nie płacz. Aby przyniosły oczekiwany skutek, najlepiej, gdy bawią się z nim osoby, które zna i akceptuje.
Warto wiedzieć: Nie należy przesadnie wczuwać się w rolę. Nawet tata udający złego wilka, robiąc straszne miny i przeraźliwie wyjąc – przestraszy dziecko.

Zobacz także

Sprawdź: Czego boją się dzieci

Śmieszne słowa

Po zjedzeniu zupki pytam syna: „Karolku, a co się mówi, jak się zje zupkę? Dzie…” – podpowiadam. A synek wesolutko: „Dzie dlugie?”– opowiada mama dwuletniego Karolka.

Dzieci celowo używają błędnych nazw, z lubością powtarzają te same sylaby, tworzą nowe słowa. Wiele radości daje im przekręcanie słów i zabawa ich brzmieniem. Dziecko przez godzinę potrafi powtarzać, zanosząc się śmiechem, że po łące latają „tymole”. Nieraz pewnie widziałaś, jak, przypisuje przedmiotom cechy niezgodne z ich przeznaczeniem.
Warto wiedzieć: Inicjuj i podtrzymuj żartobliwe relacje z dzieckiem. To uczy odróżniania prawdy od pozoru, rozwija pomysłowość, wzbogaca wiedzę o świecie. Żarty dziecka przyjmuj z zainteresowaniem i śmiechem, by podtrzymać jego motywację. Odpowiadaj pozytywnie na językowe fantazje i rozwijaj je przez czytanie książek.

[CMS_PAGE_BREAK]

Pogoda ducha

Nasz synek skończył rok. Dobrze się rozwija, ale rzadko się śmieje. Staram się go rozbawiać, zniekształcam słowa, robię miny. A mąż uważa, że małe dzieci trzeba traktować jak dorosłych. Przemawia do Mateuszka z poważną miną i złości się, kiedy próbuję się powygłupiać – mówi Ewa, mama Mateusza.

Ważne, by na śmiech dziecka reagować śmiechem, z zaangażowaniem uczestniczyć w sytuacjach, które przynoszą radość, i je prowokować. Ponurzy i zasadniczy rodzice raczej nie wychowają pogodnego dziecka.
Warto wiedzieć: W kształtowaniu poczucia humoru oprócz zaspokajania potrzeby miłości i przynależności ważne jest też rozwijanie pogody ducha i dawanie dobrego przykładu: trzeba umieć się bawić i umieć także śmiać się z siebie.

Dyscyplina na wesoło

Jeśli Patrycja upiera się i sytuacja może skończyć się awanturą, próbuję rozładować napięcie humorem. Gdy mała nie pozwala sobie założyć rękawiczek, udaję, że zakładam je kotu. Zwykle kończy się to chichotaniem córki, która już bez oporów się zgadza – mówi Ola, mama dwuletniej Patrycji.

Używaj humoru w sytuacjach, które mogłyby doprowadzić cię do irytacji: gdy dziecko nie chce wsiąść do wózka, rozwiąż konflikt pokojowo, wymyśl figiel (zaproponuj, że wsadzisz do wózka misia). Wydawaj polecenia, udając, że jesteś lwem, Myszką Miki albo innym ulubieńcem dziecka.
Warto wiedzieć: W trakcie nielubianych przez dziecko czynności możesz śpiewać rozweselające piosenki („Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję”), dodawaj zabawne komentarze („Nadchodzi Potwór Czyścioszek”). Zamiast besztać płaczącego brzdąca, rób do lustra śmieszne miny, żeby go rozweselić.

Czytaj też: W dyscyplinie czy bezstresowo – jak wybrać najlepszą metodę wychowawczą

Radość do łez

Dziecko też może mieć wysublimowane poczucie humoru. Sprawdź, co rozbawi twoje dziecko:

  1. Kiedy będziesz zmieniać pieluchę – dla zabawy załóż ją sobie (czystą, rzecz jasna) na głowę.
  2. Zamiast podać dziecku butelkę mleka – udawaj, że sama zamierzasz ją wypić (ze względów higienicznych nie bierz jednak smoczka do ust).
  3. Ubierając dziecko – nałóż mu na nóżki dwie różne skarpetki albo spróbuj włożyć je na swoje stopy.
  4. Kiedy będziecie wychodzić na spacer, celowo nie zakładaj butów. Wyjdź na korytarz w kurtce i w skarpetkach. I udaj, że tak właśnie zamierzasz spacerować.

Dlaczego dzieci powinny się często śmiać?

Śmiech nie tylko poprawia nastrój, ale cudownie wpływa na cały organizm.

  • Powoduje szybszy oddech. Śmiejąc się, dziecko nieświadomie gimnastykuje przeponę. Zwiększa się w tym czasie dotlenienie krwi.
  • Łagodzi stres i pomaga radzić sobie z bólem. Śmiech zmniejsza w organizmie poziom hormonów, który rośnie w trudnych sytuacjach. Przez to zwiększa odporność organizmu. Zaledwie minuta szczerego śmiechu daje aż 45 minut późniejszego rozluźnienia.

Zobacz film: Sposób na stres dziecka – ćwiczenie oddechowe

Reklama

Konsultacja: dr Anna Radomska, psycholog, adiunkt w Zakładzie Wychowania i Rozwoju Człowieka Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się m.in. psychologią humoru i śmiechu

Reklama
Reklama
Reklama