Każdy rodzic chce, by jego dziecko odniosło w życiu sukces, było kimś ważnym i podziwianym. Część rodziców pragnie dla swoich dzieci także sławy. Współczesny świat daje nam wiele możliwości, aby wypromować nie tylko siebie, lecz także swoje pociechy. Oprócz dobrze już znanych w naszym kraju programów typu talent show niedawno w Polsce pojawiła się kolejna możliwość, by pomóc dzieciom zaistnieć w mediach. Mowa oczywiście o wyborach Małej Miss i Małego Mistera, których finał odbędzie się już w październiku w Warszawie. Choć konkurs rozpoczął się niedawno, ma on już zarówno swoich zagorzałych zwolenników, jak i przeciwników. Warto więc przyjrzeć się bliżej wyborom Małej Miss i Małego Mistera Polski i sprawdzić, jakie korzyści i jakie zagrożenia może on ze sobą nieść.

Reklama

Wybory Małej Miss i Małego Mistera w Stanach Zjednoczonych

Sam pomysł organizowania konkursów piękności dla dzieci pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wybory Małej Miss i Małego Mistera odbywają się już od kilku lat, a dochód z tych imprez jest liczony w miliardach dolarów. Podczas konkursu dzieci ubrane są prawie jak dorośli, dziewczynki prezentują się również w kostiumach kąpielowych. Ponadto mają mocny makijaż, doczepiane włosy i ogromne, misternie ułożone fryzury, a także pomalowane paznokcie i sztuczną opaleniznę. W czasie prezentacji kandydatki do tytułu Małej Miss muszą pokazać się przed jury od jak najlepszej strony, co w praktyce oznacza robienie słodkich minek, przesyłanie całusów do publiczności oraz stawanie w wyszukanych pozach.

Jak wyglądają wybory Małej Miss i Małego Mistera w Polsce?

Organizator polskiej edycji wyborów Małej Miss i Małego Mistera zapewnia wprawdzie, że poza nazwą polski konkurs piękności dla dzieci nie ma nic wspólnego z amerykańskim. Jak czytamy na oficjalnej stronie internetowej konkursu, głównym celem przedsięwzięcia jest promowanie talentów dzieci i ciekawych osobowości oraz charytatywne wspieranie organizacji działających na rzecz dzieci. W licznych wywiadach organizator twierdził także, że w konkursie niedozwolony będzie makijaż, wymyślne fryzury i wyzywający ubiór, takiego zapisu nie znajdziemy jednak w regulaminie.
Wybory Małej Miss i Małego Mistera składają się z dwóch części. W pierwszej na zamieszczone w internecie zdjęcia wybranego dziecka można głosować przez SMS-y, w drugiej – kandydatki i kandydaci prezentują się na żywo przed jury. Konkurs jest podzielony na etapy: regionalny, wojewódzki i finałowy. Każde dziecko może wziąć udział również w konkursie na Małą Miss i Małego Mistera Internetu, gdzie głosujący oceniają kandydatów na podstawie ich zdjęć i filmów umieszczonych w sieci i głosują za pomocą SMS-ów. Warto także dodać, że o koronę miss lub mistera mogą starać się już 3-miesięczne dzieci.

Czy na pewno chodzi o wspieranie talentów Małych Miss i Misterów?

Biorąc pod uwagę zasady organizacji wyborów Małej Miss i Małego Mistera, można mieć wątpliwości, czy konkurs rzeczywiście ma promować talenty. W początkowych etapach dzieci są przecież oceniane na podstawie zdjęć umieszczonych w internecie, a w ten sposób nie można stwierdzić, czy dziecko rzeczywiście ma jakiś talent albo ciekawą osobowość. O podobne rozstrzygnięcia trudno w przypadku 3-miesięcznych szkrabów, a deklarowane przez rodziców talenty takich maluchów typu: „pozowanie do zdjęć”, „taniec” lub „muzyka” można chyba włożyć między bajki. Wygląda więc na to, że ocenie poddawany jest głównie wygląd kandydatek i kandydatów do korony Małej Miss i Małego Mistera.

Zobacz także: 2-letnia modelka zawojowała USA
[CMS_PAGE_BREAK]

Zobacz także

Co o konkursach piękności dla dzieci sądzą psychologowie?

W Stanach Zjednoczonych wybory Małej Miss i Małego Mistera zostały uznane za przejaw seksualizacji dzieci i przedwczesne promowanie wśród nich kultu pięknego ciała. Podobnego zdania są polscy psychologowie. Dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięcy, oraz Dorota Zawadzka, znana jako Superniania, zgodnie twierdzą, że tego typu konkursy wpajają dzieciom przekonanie, że w życiu przede wszystkim liczy się uroda, ładne ubranie i makijaż, sfera intelektualna stawiana jest zaś na drugim planie. Ponadto psychologowie przestrzegają także przed umieszczaniem zdjęć dzieci (często w bardzo skąpym stroju!) w internecie – nie możemy mieć pewności, do kogo trafi takie zdjęcie i jak zostanie wykorzystane. Kolejnym argumentem przeciwko posyłaniu dzieci na konkursy piękności jest stres związany z rywalizacją i ewentualną przegraną i właściwie brak możliwości zwiększenia swojej szansy na zwycięstwo. Wygląd jest bowiem czymś, co jest nam dane – jedni mają niebieskie oczy, inni zielone i to nie zależy od nas. Jeśli jury woli maluchy z niebieskimi oczami, nic nie możemy na to poradzić. Inaczej jest w przypadku konkursów związanych z jakimś talentem i przeznaczonych specjalnie dla dzieci. Jeśli malec bierze udział w konkursie plastycznym, zawsze może doskonalić swój warsztat malarski, chodzić na zajęcia z rysunku, ćwiczyć w domu itd. Warto pamiętać także, że samoocena dziecka kształtuje się nieprzerwanie właściwie do 18 roku życia, przedszkolak nie ma więc na tyle mocno ugruntowanej samooceny, by po przegranej powiedzieć sobie: „Nic się nie stało, przecież ja też jestem dobry”. Dla większości maluchów przegrana oznacza porażkę i jasny komunikat: „Jesteś gorszy od innych”, a to może poważnie odbić się na dalszym kształtowaniu obrazu samego siebie. Zwolennicy konkursów piękności dla dzieci uważają natomiast, że jest to ogromna szansa dla ich pociech na zaistnienie w świecie mediów, odniesienie sukcesu i lepsze życie.

Czy pozwolić więc dziecku zostać Małą Miss lub Małym Misterem?

Taką decyzje może podjąć tylko rodzić, który najlepiej zna swoje dziecko i wie, czy jest ono gotowe na podjęcie takiego wyzwania. Zanim jednak zdecydujesz się zgłosić swoją pociechę na konkurs piękności lub do programu typu talent show:

  • Upewnij się, że twoje dziecko jest wystarczająco dojrzałe emocjonalnie, by udźwignąć ciężar rywalizacji i ewentualnej przegranej. Możesz to skonsultować z psychologiem.
  • Upewnij się, czy twoje dziecko rozumie, że może nie zająć pierwszego miejsca. Wyjaśnij, że konkurs to tylko zabawa.
  • Nie mów dziecku, jak wielkie nadzieje wiążesz z tym konkursem i jak bardzo chcesz, żeby wygrało. Jeśli maluch nie zdobędzie głównej nagrody, może pomyśleć, że cię zawiódł.
  • Wytłumacz dziecku, że najważniejszy nie jest wygląd, ale to, jakim się jest człowiekiem. Nie zaniedbuj także rozwoju intelektualnego swojej pociechy.
  • Wyjaśnij, że w bardzo strojnych sukienkach i wymyślnych fryzurach może chodzić tylko podczas konkursu, do przedszkola i na plac zabaw ubieramy się normalnie.
  • Wspieraj dziecko zawsze, nawet gdy nie wszystko poszło po twojej myśli, i nie okazuj rozczarowania. Maluch na pewno zrobił wszystko, co w jego mocy.
Reklama

Zobacz także: Czy pozwalać córce na strojenie się?

Reklama
Reklama
Reklama