Reklama

W sobotę zmarł 4-latek uczęszczający do przedszkola nr 200 w warszawskiej dzielnicy Ursus. Dziecko miało objawy, które wskazywały na sepsę meningokokową. Rodzice maluchów z tej placówki są bardzo zaniepokojeni sytuacją.

Reklama

Po tragedii wszystkie dzieci trafiły do lekarza

Chłop­czyk, podopieczny przedszkola przy ulicy Balbinki miał ob­ja­wy sepsy me­nin­go­ko­ko­wej. W czwartek maluch był po raz ostatni w przedszkolu. W piątek rodzice poinformowali, że źle się czuje i nie przyprowadzili go do placówki. W sobotę dziecko zmarło. Od zmar­łe­go chłop­czy­ka po­bra­no prób­ki. Wynik badań mają potwierdzić ostatecznie, czy ma­luch był chory miał posocznicę.
Błyskawiczną reakcję dyrektora placówki, która przekazała rodzicom informację, że wszystkie dzieci z tego przedszkola muszą zgłosić się do swojego lekarza po antybiotyk dobrze oceniają specjaliści.
- Tak należało zrobić dla bezpieczeństwa pozostałych dzieci, choć oczywiście rodzice po takiej informacji wpadli w panikę – mówi Joanna Narożniak, rzecznik prasowy z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Warszawie. – Mam mnóstwo telefonów każdego dnia od przerażonych rodziców, którzy pytają co robić. Po pierwsze owszem zachować czujność, ale po drugie nie panikować.

Meningokoki – uważać, ale nie panikować

I tu pracownik sanepidu przywołuje dane, że u około 20% zdrowych ludzi (nosicieli) meningokoki występują w jamie nosowo-gardłowej, nie powodując żadnych dolegliwości ani objawów.
- Wielu z nas ma w sobie te bakterie i nawet o tym nie wie, żeby zachorować musi złożyć się kilka czynników – dodaje rzecznik mazowieckiej inspekcji sanitarnej.

Dowiedz się więcej: Objawy sepsy u dzieci

Maluchy najbardziej narażone

Jednak obawa rodziców zdaje się być zrozumiała, ponieważ najczęściej na tego rodzaju zakażenie chorują dzieci od 0 do 4 lat. W ostatnim czasie w prasie co chwila pojawiają się informacje odnośnie choroby i śmierci najmłodszych dzieci spowodowanych tego rodzaju posocznicą, dlatego rodziców paraliżuje strach.
- Dzieje się dlatego, że dziecięcy system odpornościowy nie jest jeszcze wystarczająco dobrze rozwinięty - mówi Joanna Narożniak z WSSE w Warszawie. - Jednak należy pamiętać, że zachorować może każdy człowiek, bez względu na wiek. Najbardziej narażone są osoby mające bliskie, bezpośrednie kontakty z chorymi lub nosicielami.


Czynniki sprzyjające zakażeniu:

  • przebywanie w zatłoczonych pomieszczeniach o dużym natężeniu hałasu
  • przebywanie dłuższy czas w grupie w zamkniętych pomieszczeniach (żłobki, szkoły, przedszkola, internaty i akademiki),
  • picie z jednej butelki, używanie wspólnych naczyń, sztućców
  • bardziej podatni na zakażenie są ludzie, których organizm jest osłabiony wcześniejszymi infekcjami, wysiłkiem fizycznym, stresem, długotrwałym odchudzaniem itp.

Polecamy: Meningokoki potrafią zabijać

[CMS_PAGE_BREAK]

Objawy zakażeń meningokokowych

W początkowej fazie choroby objawy podobne są do przeziębienia (gorączka, bóle stawowe, mięśniowe, ogólne złe samopoczucie). Przy sepsie mogą również wystąpić: bóle głowy, nudności, wymioty, sztywność karku, drgawki często świadczące o zapaleniu opon mózgowo – rdzeniowych.
Charakterystycznym objawem w postępującym zakażeniu jest wysypka wybroczynowa – plamki na skórze całego ciała w postaci drobnych czerwonych punkcików zlewających się w późniejszym okresie w duże plamy, które nie bledną pod naciskiem.
- Nie należy lekceważyć pierwszych objawów, nie zwlekać, natychmiast zgłosić się do lekarza lub wezwać pogotowie, bo sepsa rozwija się błyskawicznie- dodaje rzecznik mazowieckiej inspekcji sanitarnej

Choroba rozwija się bardzo szybko

Objawy u dzieci poniżej 2 roku życia:
Powyższe objawy mogą być mniej widoczne, a dominują takie jak:

  • brak apetytu,
  • wymioty,
  • spowolnienie,
  • rozdrażnienie,
  • rozpaczliwy płacz,
  • senność lub drażliwość,
  • odchylenie głowy do tyłu,
  • pulsujące ciemiączko u niemowląt,
  • wybroczyny na skórze.


- Po bezpośrednim kontakcie z osobą chorą na inwazyjną chorobę meningokokową należy natychmiast zgłosić się do lekarza, który może zalecić podanie profilaktycznie antybiotyku, co znacznie zmniejsza ryzyko zachorowania - dodaje Joanna Narożniak. - Decyzje o zastosowaniu chemioprofilaktyki podejmuje tylko i wyłącznie lekarz po przeprowadzeniu wywiadu lekarskiego.

Czy można zapobiegać zakażeniu?

Zdaniem epidemiologów szczepienie przeciwko meningokokom może uchronić przed tą groźną chorobą. Jedna dawka szczepionki wystarcza do uodpornienia dzieci powyżej 1 roku życia, młodzieży i dorosłych.
- Niestety są to na razie szczepienia zalecane, dodatkowo płatne, nie znajdują się w naszym Kalendarzu Szczepień Obowiązkowych – mówi Joanna Narożna. – Mamy nadzieję, że to się zmieni i szczepienia na meningokoki i pneumokoki znajdą się na liście szczepień w naszym kraju refundowanych.

Warto wiedzieć o meningokokach

Meningokoki nie przeżywają długo poza organizmem człowieka. Giną bardzo szybko pod wpływem powszechnie używanych do mycia detergentów takich jak: mydło, płyn do mycia naczyń itp.
- Dlatego rodzice powinni uczyć dzieci od maleńkości, że dzielimy się kanapkami, ale nie gryziemy wspólnie tej samej, nie pijemy z tego samego kubeczka – dodaje rzecznik mazowieckiej inspekcji sanitarnej - Uczmy dzieci, że ręce myjemy mydłem i wodą jak najczęściej.

Czytaj także: Nowa szczepionka przeciw meningokokom już w Polsce!

Reklama




Reklama
Reklama
Reklama