Wychowywanie dzieci to trudna sztuka. Kompromisy, poważne decyzje, które mogą wpłynąć na ich całe życie, właściwe ukierunkowanie. Nie ma chyba rodziców, którzy powiedzieliby – tak, wiemy, że na pewno robimy dobrze.

Reklama

Jakich jest 10 najczęstszych błędów robionych przez rodziców?

1. Bezwzględne posłuszeństwo

Chcemy żeby dziecko było bezwzględnie posłuszne, a każdy sprzeciw traktujemy jako porażkę wychowawczą? Czy naprawdę tego chcemy? A może powinnyśmy potraktować to jako dobry i zdrowy objaw kształtowania się jego osobowości, charakteru. Chyba nie chcemy, żeby nasze dziecko przez całe życie ulegało innym, nie broniło się, gdy ktoś każe mu coś, czego ono nie chce robić? Bądźmy zdecydowanie bardziej elastyczni.

2. Rodzice mają różne zdanie

To bardzo duży błąd, który dzieci wykorzystują od razu. Wyczuwają bezbłędnie co mogą od którego rodzica uzyskać, stosując zasadę: a mama to by mi pozwoliła, a tata to by się na pewno zgodził. Raz się złamiemy i podejmiemy inna decyzję niż nasz partner, a potem będzie trzeba długo naprawiać pomyłkę. Pamiętajcie, zawsze trzymajcie się razem!

3. Lekceważenie uczuć dziecka

Rodzice starają się bagatelizować pewne sprawy, nad którymi powinni bardziej się pochylić. Gdy dziecko upadnie, od razu krzyczą – nic się nie stało! Gdy się czegoś boi – daj spokój, jesteś już duży. To blokuje dziecko i instynktownie czuje ono, że nie ma oparcia w rodzicach.

4. Nowe zabawki zamiast wspólnej zabawy

Zamiast wspólnej zabawy kupujemy dziecku nowe zabawki. Owszem, to cudowne uczucie móc dać dziecku upragnione zabawki, czy jednak to jest ważniejsze, od wspólnie spędzanego czasu? Dziecko potrzebuje nas, naszej uwagi, troski, a nie bawienia się w samotności kolejną zabawką. Może okazać się, że dziecko wcale nie czuje się szczęśliwsze, a wręcz przeciwnie. Jego uwaga rozproszona pomiędzy masę zbędnych gadżetów, nie da mu szansy na koncentrację na sprawach naprawdę ważnych.

Zobacz także

5. Zrobię to sama, będzie szybciej

To straszna pułapka w którą wpadają rodzice. Choć wiedzą, że dziecko powinno od małego uczyć się obowiązku sprzątania po swojej zabawie, często jest tak, że rodzice mówią – sprzątnij, a po chwili sami to robią. Dlaczego? Bo zrobią to szybciej i dokładniej. Jaka płynie z tego nauka dla dziecka? „Nie przemęczaj się, inni zrobią wszystko za ciebie”, oraz „nie potrafisz tego zrobić dobrze”.

6. Nasze lęki hamują ciekawość dzieci

„Nie idź tam, bo spadniesz”, „odłóż bo się pobrudzisz”, „to nie jest dla dzieci”, „nie dotykaj, jesteś za mały”. Te słowa często padają z ust rodziców i o ile dobrze, jeżeli chronią dzieci przez jakimś niebezpieczeństwem, o tyle niedobrze, jeżeli blokują jakąkolwiek aktywność dziecka. Eksplorowanie, odkrywanie, bieganie po podwórku, grzebanie w piasku, czy nawet chodzenie po drzewach, naprawdę jest niezbędne w życiu małego dziecka, by miało poczucie, że zdobędzie świat.

7. Ja tego nie miałam!

No tak, nasze marzenia realizowane przez nasze dzieci. Znacie to? Chciałam jeździć konno, ale moich rodziców na to nie było stać, więc moje dziecko na pewno będzie to robić. Nieważne, czy mu się to będzie podobać czy nie, będzie chodziło na lekcje fortepianu, karate, jogi, piłki nożnej, tańca, gastronomii, a jak starczy czasu, to jeszcze na balet, tenis i gimnastykę. I niech lepiej będzie mi wdzięczne, że może mieć wszystko o czym tylko dziecko może zamarzyć!

8. Brak konsekwencji i straszenie

„Zaraz policzę do trzech”, „jak tego nie zrobisz, to…”, „lepiej mnie posłuchaj, bo…”. Czy któraś z tych gróźb ma jakiekolwiek pokrycie w czynach, czy też straszymy dziecko tylko po to, by je postraszyć. Jak ma poznać konsekwencje swoich przewinień, gdy ciągle odkładamy je na później, albo unieważniamy, bo w rezultacie żal nam dziecka i nie wymierzamy mu kary? Brak konsekwencji niczego nie nauczy dziecka.

9. Zbyt często mówimy – NIE!

Niestety zdarza nam się często powtarzać te słowo, bo dzieci mają masę naprawdę zwariowanych pomysłów. Gdy jednak nadużywamy słowa – nie, dzieci otrzymują komunikat, że rodzice na nic im nie pozwalają i zaczynają pewne rzeczy robić w tajemnicy przed nami.

10. Zbyt szybko spieszymy na pomoc

Dziecko ledwie się przewróci, już biegniemy z pomocą. Kłótnia rodzeństwa, mama wystąpi jako sędzia. Nie wiesz jak rozwiązać zadanie domowe, zaraz zrobię je za ciebie. Brakuje nam cierpliwości i nie pozwalamy dzieciom podejmować samodzielnych decyzji. Chcemy, żeby wszystko było szybko i płynnie, nie biorąc pod uwagę, że dziecko potrzebuje więcej czasu niż my, na właściwą odpowiedź.

Czy zdarza Wam się popełniać któryś z tych błędów? A może dopiszesz inne do tej listy?

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama