Reklama

„Przed chwilą na ulicy spotkałem jakiegoś młodego idiotę bez maski, który na zwróconą uwagę powiedział, że jej nie założy. Wychowaliśmy bandę bezdusznych skur*******. A dokładnie rzecz biorąc: stworzyliśmy bezdusznych skur*******, rezygnując z ich wychowywania” – napisał w sobotę na Facebooku Andrzej Saramonowicz.

Reklama

Wojna pod postem Saramonowicza

W komentarzach rozgorzała dyskusja, w której agresywną stroną byli nie tylko internauci, ale i sam reżyser. W tym samym poście krytykował… brak wychowania swoich rodaków.

Gdy jeden z „fanów” opublikował przytyk „Mocne słowa jak na twórcę Lejdis”, reżyser odpowiedział mu: „Spie******”.

Niektórzy fani argumentowali jednak swoje racje z zachowaniem taktu:

„Bardzo Pana lubię, ale tym razem się nie zgodzę. Sama dziś wyszłam bez maseczki, na osiedle, do sklepu. W sklepie założyłam, bo z tym się godzę. Ale idąc chodnikiem, zachowując dystans, nie widzę sensu zakładania sobie na twarz czegoś, co nic nie pomoże ani mnie, ani nikomu innemu. A z drugą częścią Pana wypowiedzi, nie zgadzam się jeszcze bardziej” – uzasadniła jedna z komentujących.

Saramonowicz opublikował wiadomości od hejterów

W niedzielę rano reżyser opublikował jednak screenshoty wiadomości, które otrzymał od wulgarnych internautów. Niestety, nie zdecydował się na zasłonięcie ich nazwisk, przez co w komentarzach rozpoczął się lincz, a fani twórcy zaczęli wyciągać i publicznie komentować ich prywatne zdjęcia z profili.

Saramonowicz publikuje tożsamość hejterów
Facebook/Andrzej Saramonowicz
Fani reżysera linczują hejterów
Facebook/Andrzej Saramonowicz

„To niezły kozak”, „Jest wiele zawodów fizycznych, w których się odnajdzie. Musi tylko krzepy nabyć” – komentowali sojusznicy Saramonowicza.

Fani Saramonowicza wyśmiewają jego przeciwników
Facebook/Andrzej Saramonowicz

Czy na pewno o takie wychowanie chodziło twórcy?

Źródło: Wprost, Facebook, Instagram

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama