Ministerstwo Zdrowia planuje ograniczenie finansowania szpitali dziecięcych i tłumaczy to tym, że szpitale trzeba postraszyć. Lekarze są oburzeni.

Reklama

Zobacz też: Urodziło Ci się dziecko? Posadź drzewo i wyślij nam zdjęcie!

Jak zmiany Ministerstwa przekładają się na leczenie dzieci?

Jak cięcia kosztów przekładają się w praktyce na leczenie najmłodszych? Przykładowo stawka za dzieci z wrodzoną wadą serca spadnie z ok. 11 tys. zł do niespełna 6 tys. W przypadku intensywnej terapii noworodka – z 23,4 tys. zł do 9,4 tys. To mniej o 60%! Lekarze mówią, że nie mogą leczyć dzieci „w połowie”, dlatego te cięcia zwyczajnie spowodują zadłużenie szpitali.

Ile pieniędzy stracą polskie szpitale dziecięce?

Dzięki tym obniżkom Instytut Matki Polki w Łodzi otrzyma 11 mln zł mniej, Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu straci ok. 10 mln zł, natomiast Szpital Dziecięcy w Krakowie – 7 mln zł. To są realne pieniądze, które są przeznaczane na leczenie naszych dzieci.

Sprawdź też: Leki dla niemowląt i dzieci - opinie, ranking na bangla.pl

Zobacz także

Na całą sytuację szpitali dziecięcych zareagował do razu również Jurek Owsiak, który w liście do Ministra Zdrowia skrytykował plany obniżek. W liście tak zwraca się do Ministra, Konstantego Radziwiłła:

„W odróżnieniu być może od Pana, Panie Ministrze, my rozmawiamy i spotykamy się z lekarzami. Odwiedzamy też oddziały, aby przyjrzeć się pracy lekarzy i personelu medycznego”.

Każdy kto choć raz musiał być z dzieckiem w szpitalu dziecięcym wie jak wygląda praca lekarzy i jakie warunki panują w polskich placówkach. Czy naprawdę Ministerstwo Zdrowia nie zdaje sobie sprawy w jakiej sytuacji są polskie szpitale dziecięce? Czy kolejne cięcia kosztów i "straszenie szpitali" naprawią trudną sytuację w polskiej służbie zdrowia? Co z chorymi dziećmi?

Źródło: gazeta prawna.pl, psl.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama