Na nowym placu zabaw na łódzkim Złotnie można się w tygodniu bawić tylko do godziny 18 a weekendy do 15. Tabliczka pojawiła się na placu zabaw, po tym, jak niezadowolony mieszkaniec zgłosił sprawę do sądu. Rodzice sa w szoku, teraz dzieci nie mają się, gdzie bawić.

Reklama

Plac zabaw, nie dla dzieci?

Jest to jedyny plac zabaw w okolicy, na 7-tysiecznym osiedlu. Plac jest ogrodzony, są huśtawki, drabinki dla małych i boiska dla dużych. Niestety okazuje się, że dzieci i młodzież nie mogą w pełni korzystać z tych atrakcji. Niedawno przedstawiciele miasta zarządzający placem zabaw zawiesili na ogrodzeniu tabliczkę informująca o godzinach w jakich można z niego korzystać. Jak tłumaczą, zrobili to z ciężkim sercem. Jak do tego mogło dojść? Okazuje się, że jeden z mieszkańców osiedla wytoczył miastu proces, bo jego zdaniem było zbyt głośno. Mężczyzna obstaje przy tym, że hałas jest tak duży, że nie może normalnie egzystować. Choć proces trwa do momentu jego zakończenia, sąd zobowiązał miasto do wprowadzanie ograniczeń w godzinach otwarcia placu.

Mężczyzna mieszka tuż koło placu zabaw i twierdzi, że teren, na którym powstał plac, miał być przeznaczony pod budownictwo. Żąda likwidacji placu zabaw i boiska. Twierdzi, że inwestycja powstała bezprawnie. Właściciel posesji zwraca też uwagę na to, że niszczone jest jego mienie: na ogrodzeniu regularnie pojawiają się wulgarne napisy.

Dlaczego plac zabaw jest tak ważny?

Najważniejsze jest to, że na placu zabaw dziecko się świetnie bawi. Ćwiczy swoje ciało, wspinając się na drabinki, kopiąc piłkę, jeżdżąc na trójkołowym rowerku czy biegając między innymi maluchami, zwiększa objętość i siłę wszystkich mięśni, ćwiczy koordynację, szybkość itd. Trenuje także mózg: szalejąc i biegając ćwiczy zmysł równowagi, doskonali orientację w przestrzeni, spostrzegawczość, koncentrację, szybkość reagowania i podejmowania decyzji. Oddycha świeżym powietrzem i „łapie” słonce. Uczy się, eksperymentuje, rozwija wyobraźnię i doskonali talenty. Zalety placu zabaw można wymieniać niemalże bez końca. Niestety dziś dzieci spędzają tego czasu na dworze znacznie mniej niż my czy nasi rodzice. Czy naprawdę jeszcze potrzebne są dodatkowe ograniczenia, bo komuś przeszkadza dziecięca zabawa? Pewnie dla tego pana najlepiej, by było, gdyby dzieci siedziały w domu i oglądały telewizję lub grały w gry na smartfonie... wtedy byłaby cisza.

W jakich godzinach najczęściej chodzicie na plac zabaw? Napiszcie w komentarzach.

Źródło: tvn24.pl, Facebook

Zobacz także

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama