Reklama

Jest kilka uczuć, które świetnie zna każdy rodzic: nieskończona miłość do dziecka, strach, duma. Są momenty, w których mimo tej ogromnej miłości, przestajesz lubić swoje dziecko. To uczucie mija równie szybko, jak szybko się pojawia i wiele mam nigdy się do tego nie przyzna, ale... Odpowiedzcie sobie same na to pytanie: czy nie macie czasem wszystkiego dość?

Reklama

Dlaczego rodzice nie zawsze lubią swoje dzieci?

1. Budzą się o wiele za wcześnie
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... Kiedyś myślałaś, że wstawanie o 7 to jakiś żart. Teraz gdy masz dziecko, o 7 nie możesz się doczekać pierwszej drzemki i dopicia zimnej kawy sprzed 2 godzin.

2. Wpadają w szał – najczęściej w miejscach publicznych
Krzyczą, biją, płaczą. Rzucają się na podłogę. Tupią nogami. Zastygają w miejscu ze smarkami do pasa. Tego chyba nie trzeba wyjaśniać.

3. Zachowują się obrzydliwie
Jak masz dobry dzień, wszystkie obrzydliwe rzeczy, które robi twoje dziecko, uważasz za urocze. Gdy wstaniesz lewą nogą... Lizanie wszystkiego wokół, bieganie po domu z niepodtartą pupą albo zasmarkaną buzią, jedzenie robaków i znalezionych na ulicy petów doprowadza cię do szału.

4. Mają wszy
Gdy twój maluch idzie do przedszkola, jego życie towarzyskie staje się bardziej interesujące od twojego. Niestety, im więcej dzieci i zabaw na placu zabaw, tym większe prawdopodobieństwo złapania wszy. Jeśli znajdziesz je też na swojej głowie, twoja złość (i bezsilność!) jest jeszcze większa.

5. Marudzą przy jedzeniu
Są dzieci, które zjedzą dosłownie wszystko, łącznie ze szpinakiem i solidną porcją flaków. Większość maluchów odkrywa swoje ulubione smaki i postanawia jak najszybciej cię uświadomić, co lubi jeść, a czego nie znosi. Nie zawsze w cywilizowany sposób, rzecz jasna. Możesz być najbardziej wyluzowaną mamą świata, która pozwala dziecku codziennie jeść naleśniki z cukrem i suchy chleb bez skórek, ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie?

6. Mają słuch nietoperza
Kiedy 7. raz prosisz, żeby pochował zabawki, nie słyszy. Ale kiedy przypadkiem przeklniesz w rozmowie z przyjaciółką czy mężem, już po tobie. W sklepie, u dziadków, w przedszkolu – twoje dziecko WSZĘDZIE będzie powtarzać TO słowo.

7. Nie przytulają się tak często, jakbyś chciała
Z niemowlakiem było łatwiej. Brałaś go na ręce i tuliłaś, tuliłaś, tuliłaś... Z kilkulatkiem jest trudniej, najczęściej ma tyle na głowie, że nie ma czasu na kilka minut spontanicznego tulenia. Na szczęście jest pora snu – całus na dobranoc i długie tulenie to to, co oboje uwielbiacie!

Co was wkurza najbardziej w waszych dzieciach?

Reklama

Czytaj także: Nie lubię dzieci! Swoje kocham, bo muszę

Reklama
Reklama
Reklama