Reklama

W programie „Sprawa dla reportera” opisano dramatyczną historię pochodzącej z Ukrainy matki, której mąż utrudnia kontakty z dwójką dzieci. Podczas gdy kobieta w studio ocierała łzy, widzów zabawiał gwiazdor disco polo.

Reklama

Skandal w „Sprawie dla reportera”: łzy matki i disco polo

Widzowie programu Elżbiety Jaworowicz z pewnością są przyzwyczajeni do łez i ludzkich dramatów, co nie znaczy, że są też znieczuleni na cierpienie innych. Jak zatem można było wpaść na pomysł, by dramat matki zestawić z występem muzycznym w stylu disco polo?

Pani Maryna opowiedziała w programie tragiczną historię swojego małżeństwa z Polakiem, z którym doczekała się trojga dzieci. Para jest w trakcie rozwodu, a dwoje starszych dzieci przebywa z ojcem. Pod opieką mamy jest tylko najmłodszy synek. Mąż Ukrainki miał się fizycznie i psychicznie znęcać nad żoną, teraz nie dopuszcza do jej kontaktów ze starszymi dziećmi, mimo że zezwolił na nie sąd. Do tego według relacji matki ojciec nastawia dzieci przeciw niej, wyzywa ją i grozi śmiercią. Zdaniem pani Maryny mężczyźnie zależy na dzieciach tylko dlatego, że są dla niego źródłem dochodu.

Jak tę opowieść podsumowano w programie „Sprawa dla reportera”? Elżbieta Jaworowicz ogłosiła występ gwiazdy – Pawła Jasionowskiego z zespołu Masters, który w obecności pani Maryny wykonał utwór „Żono moja” o... miłości małżeńskiej. Kobieta najpierw nerwowo się uśmiechała, a potem zaczęła płakać. Za to widownia oraz prowadząca program świetnie się bawili.

Wcześniej Elżbieta Jaworowicz zapowiadała feralny odcinek programu jako opowieść o... romantycznych żonach i praktycznych mężach. Czy ktoś tu upadł na głowę?

Romantyczne żony ???? oraz ich nad wyraz praktyczni mężowie ???? dziś o 21:50 w programie #SprawaDlaReportera w #TVP1 ???? #BądźmyRazem ???? pic.twitter.com/sxvDGxYjsj
— Bądźmy Razem TVP (@TVP) January 6, 2022

A tutaj cała historia pani Maryny:

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama