ZUS zabiera zasiłki macierzyńskie, które... już wypłacił
Zakład Ubezpieczeń Społecznych dąży do odzyskania pieniędzy, które wypłacił matkom na urlopach macierzyńskich. Dotyczy to tysięcy kobiet, które pracowały przed narodzeniem dziecka. I które – według ZUS – otrzymały za wysokie świadczenia.
Wysokość zasiłku zależy od wysokości opłacanej wcześniej składki. Składki do ZUS płacą pracodawcy matek lub same kobiety, jeśli przed narodzeniem dziecka prowadzą własne firmy. ZUS postanowił odzyskać pieniądze, które wcześniej przyznał…
Już tysiące spraw w sądzie
Do 2015 roku obowiązywały bardzo korzystne dla matek przepisy. Wystarczyły trzy wysokie składki, by kobiety mogły zapewnić sobie 8 tys. zł zasiłku macierzyńskiego miesięcznie. Wiele kobiet skorzystało z tej możliwości – zwłaszcza tych, które same prowadziły firmy i mogły sobie na to pozwolić.
Obecnie ZUS od wielu z nich ubiega się o zwrot pieniędzy. Eksperci z ZUS w pewnym momencie uznali, że choć działały zgodnie z przepisami… „naruszyły zasady współżycia społecznego”. Póki co, Sąd Najwyższy nie rozstrzygnął ani kwestii interpretacji obowiązujących do 2015 roku przepisów, ani tego, czy ZUS-owi wolno podważać wysokość składek, które kobiety wpłacały przed narodzeniem dziecka jako osoby prowadzące działalność gospodarczą.
ZUS na tropie „nadużyć”: wzmożone kontrole
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał oświadczenie, w którym informuje, że rocznie na zasiłki macierzyńskie wypłaca miliardy złotych. I że: „są to pieniądze nas wszystkich, którzy wpłacają składki do funduszu chorobowego. Dlatego też naszym obowiązkiem jest sprawdzanie, by nie dochodziło do nadużyć”.
Sprawdzanie, o którym mowa, przebiega bardzo skrupulatnie. Wzmożone kontrole – jak podaje Radio Zet – mają na celu odzyskanie sporej części wypłaconych matkom pieniędzy.
Źródło: Radio Zet, Money.pl
Zobacz także: