Rodzice dla swoich dzieci są w stanie zrobić naprawdę wszystko. Zazwyczaj udaje im się to robić jak najlepiej, ale czasem instynkt ich zawodzi. Dobre chęci zamieniają się w śmiertelną pułapką. Wiele mówi się o pozostawianiu dzieci w rozgrzanym samochodzie, ale o dziecku w wózku, nie mówi nikt.

Reklama

Jak zareagować, gdy ktoś zostawił dziecko w rozgrzanym samochodzie?

Gdy idziemy na spacer z dzieckiem, a z nieba leje się żar, staramy się ochronić maleństwo przed nadmiernym upałem. Dobra byłaby w tym celu parasolka ochronna mocowana do wózka, jednak rodzice wybierają często inny pomysł. Taki sam jak podczas plażowania z maluchem. Zakrywają budkę wózka kocem, ręcznikiem, czy innym materiałem, by dziecko nie było narażone na ekspozycję słońca, obsypanie piaskiem, czy też nie było zbudzone przez hałasujące dzieci, czy samochody.

Mało kto zastanawia się jednak, jaka temperatura będzie w takim osłoniętym kocykiem wózku. Jeżeli ktoś myśli, że niższa, bo dzięki osłonie wnętrze wózka się tak nie nagrzewa, jest w wielkim błędzie. W ciągu 20 minut, temperatura powietrza wewnątrz wózka przekracza 37 st. C! A to może spowodować udar cieplny, lub przyczynić się do wystąpienia nagłej śmierci łóżeczkowej.

Dr Rognum potwierdza, że wózek stojący na słońcu i zakryty materiałem, staje się jak termos. - Zła cyrkulacja powietrza sprawia, że sytuacja staje się bardzo szybko niebezpieczna dla dziecka. Dziecko może poczuć się znowu jak w łonie matki i przestanie oddychać.- ostrzega lekarz.

Zobacz także

Na plażach widok wózka zasłoniętego kocykiem, czy pieluchą, nie jest niczym nowym. Zwróćmy uwagę takim osobom, że dziecko musi mieć dostęp świeżego powietrza i absolutnie powinno się unikać zakrywania daszka wózka!

A Wam zdarzyło się chronić dziecko w ten sposób przed słońcem, lub wiatrem? Czy zdawałyście sobie sprawę, jak niebezpieczna jest to sytuacja?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama