Jak sprawić, by rozstania z rodzicem były łatwiejsze? [LIVECZAT Z EKSPERTEM]
„Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal…?”. Maluchy w wieku przedszkolnym z pewnością nie zgodziłyby się z tym powiedzeniem! Niewiele jest dla nich momentów równie trudnych, jak pożegnania z mamą czy inną bliską osobą... O trudnej sztuce rozstań, o tym jak uczyć malucha samodzielności i radzić sobie również z własnymi trudnymi emocjami opowiadała podczas liveczatu na fejsbukowym kanale Mamo, To Ja Dorota Zawadzka – psycholożka i ambasadorka akcji Miasteczko Zmysłów.
Umiejętność rozstań z mamą, tatą czy inną bliską dla dziecka osobą jest niezwykle ważne dla jego rozwoju. Jak podkreśla Dorota Zawadzka – to, jak będą przebiegały na początku naszego życia, może rzutować na nasze reakcje w późniejszym życiu, nawet w tym dorosłym – tłumaczyła ekspertka.
Dlaczego rozstania są takie trudne?
Zawadzka wyjaśniła, że osoba dorosła zaspokaja wszystkie potrzeby dziecka i zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa. Dlatego gdy znika z pola widzenia malucha, on ma prawo czuć się zagubiony, niepewny. – Dziecko na początku nie rozumie, że jak osoba czy rzecz znika z pola widzenia, to ta osoba wróci, a rzecz istnieje, mimo że jej nie widzi – mówiła psycholożka.
Zawadzka podkreśliła, że niezwykle ważne jest mówienie dziecku prawdy oraz precyzyjne określanie, kiedy wrócimy. – Pamiętajmy jednak, że dzieci nie mają poczucia czasu – podkreślała ekspertka. Jak więc przygotować malucha na rozstanie? – Wiem, że rodzice nie lubią tego słowa, ale wszystko zależy od treningu, czy też ćwiczeń. Czyli polecam zabawy w „a kuku” czy takie, że mama wychodzi na chwilę do drugiego pokoju, potem za drzwi, a później ktoś inny zostaje z dzieckiem, a my zaczynamy chodzić do klubiku. Najlepiej zaczynać od takich właśnie „kilkuminutówek” – podpowiadała rodzicom ambasadorka akcji i podkreślała, że emocje są zaraźliwe – Jeśli my się denerwujemy, to dziecko również się boi i denerwuje, bo ono współodczuwa nasze emocje. Nasz spokój i nasza gotowość bardzo dziecku pomaga – doradzała.
Jak przygotować dziecko na pierwsze dłuższe rozstanie?
Dorota Zawadzka wielokrotnie podkreślała, jak ważne są te małe, pojedyncze i powoli stawiane „kroczki” przygotowujące – zarówno dziecko, jak i rodzica, na to, co nastąpi.
– Dobrze jest popracować z dzieckiem na poziomie zabawy. Bawimy się misiami, pacynkami, samochodzikami, pociągami i chowamy je do pudełek. Rozmawiamy w ten sposób o podróżach, zostawianiu ich, zostawaniu gdzieś. Projektujemy różne scenariusze – radziła psycholożka.
Mamy pytały także o sytuację odwrotną, czyli co robić, gdy maluch nie chce wyjść od babci i wracać do domu.
Dorota Zawadzka zdradziła także, jak pomóc maluchowi w tęsknocie i jak przemycić „coś”, gdy nie można zabierać do przedszkola własnych zabawek. Zapraszamy do oglądania!
CAŁOŚĆ DO OBEJRZENIA RÓWNIEŻ NA NASZYM FANPAGE >>> TUTAJ
Artykuł powstał z udziałem marki KINDER Niespodzianka