Reklama

Jeśli wybierasz się w dłuższą podróż samochodem, zwłaszcza latem, pamiętaj, by wziąć ze sobą butelkę wody i regularnie nawadniać organizm. Okazało się, że prowadzenie samochodu przez odwodnionego kierowcę można porównać do prowadzenia samochodu przez osobę nietrzeźwą.

Reklama

Zobacz także: Samochód jest jak piekarnik! Nie zostawiaj dziecka w aucie!

Jak reagują odwodnieni kierowcy?

Udowodnili to naukowcy z Loughborough University w Wielkiej Brytanii. Przeprowadzili testy z udziałem kierowców płci męskiej, wykorzystując stacjonarny stymulator jazdy samochodem. Każdy z ochotników brał udział w badaniu trzykrotnie, m.in. w sytuacji prawidłowego nawodnienia oraz odwodnienia. Symulacja jazdy polegała na dwugodzinnej, monotonnej jeździe po drodze dwupasmowej, z łukami, utwardzonym poboczem, symulowanymi efektami dźwiękowymi pasów ostrzegawczych i wolno poruszającymi się pojazdami, co powodowało konieczność wyprzedzania.
Podczas badania okazało się, że mężczyźni prawidłowo nawodnieni przyczynili się do 47 incydentów drogowych (w sumie), natomiast następnego dnia – w warunkach odwodnienia organizmu – aż do 101 (w tym opuszczania pasa ruchu, opóźnienia hamowania i najeżdżania lub przekraczania linii oddzielających pasy ruchu czy pobocza).
Naukowcy obserwowali stan kierowców, rejestrując pojawiające się objawy odwodnienia. Pierwszym symptomem był ból głowy (pojawiający się już przy 2-procentowym odwodnieniu), następnie pojawiało się znużenie i ospałość. W przypadku dużego odwodnienia pojawiały się też zaburzenia pamięci oraz pracy serca.

Warto przeczytać: Co rozprasza uwagę kierowcy?

Przerwa w podróży = bezpieczna podróż

Wielu kierowców unika picia napojów w trakcie długich podróży, by uniknąć przymusowych przerw na wizytę w toalecie. Jak pokazuje badanie, niesłusznie. Krótkie postoje w celu rozprostowania nóg czy nawodnienia organizmu, nie wydłużają tak bardzo podróży, ale z pewnością sprawiają, że jest ona bezpieczniejsza.
– Wszyscy potępiamy prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości, zwykle jednak nie zastanawiamy się nad oddziaływaniem innych czynników na nasze umiejętności na drodze, tymczasem jednym z nich jest brak dostatecznego nawodnienia organizmu – stwierdził nadzorujący badanie prof. Ron Maughan, profesor zasad żywienia w treningu sportowym i zdrowotnym Loughborough University. I dodał: – Nie ma wątpliwości, że prowadzenie auta pod wpływem alkoholu lub narkotyków zwiększa ryzyko wypadku, nasze odkrycia wydobywają jednak na światło dzienne niedostrzegane wcześniej zagrożenia i wskazują konieczność zachęcania kierowców do dbałości o właściwe nawodnienie organizmu. Aby lepiej uzmysłowić sobie konsekwencje naszego odkrycia, warto zauważyć, że pod względem liczby popełnianych błędów badani przez nas kierowcy zachowywali się podobnie, jak osoby mające 0,8 promila alkoholu we krwi.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że w Polsce wykroczeniem jest kierowanie pojazdem, gdy alkomat wykaże wynik 0,2 promila.

O czym warto pamiętać w podróży?

Jeśli więc wybierasz się w daleką podróż samochodem, w dodatku z dzieckiem, to pamiętaj, by zadbać nie tylko o nawodnienie malucha, ale kierowcy. Sygnałem ostrzegawczym świadczącym o odwodnieniu jest uczucie pragnienia. Najlepiej pić wodę mineralną – nawadnia organizm, uzupełnia potrzebne minerały, pomaga w trawieniu i usuwa szkodliwe produkty przemiany materii. Około 1,5-2 litry dziennie, w równych odstępach czasu (wypicie całej butelki wody za jednym zamachem nie nawodni organizmu, bo zostanie ona szybko z organizmu wydalona).

Polecamy: Ile wody powinniśmy pić latem?

Badanie przeprowadzono na Wydziale Sportu, Ćwiczeń Fizycznych i Nauk o Zdrowiu oraz w w Centrum Badania Snu Loughborough University w Wielkiej Brytanii. Autorami badania są Phillip Watson, Andrew Whale, Stephen A. Mears, Louise A. Reyner i Ronald J. Maughan. Artykuł został opublikowany online w czasopiśmie Physiology and Behaviour, w niedzielę 19 kwietnia 2015 r.

Reklama

Źródło: Europejski Instytut Nawadniania

Reklama
Reklama
Reklama