Mąż mnie nie docenia, choć wychowuję dziecko i zajmuję się domem – co robić? [WIDEO]
Tylko młoda matka wie, ile pracy, czasu i energii wymaga zajmowanie się małym dzieckiem i domem. Mężczyźni najczęściej nie mają na ten temat bladego pojęcia, dlatego nie doceniają kobiet. „Zamień się rolami z partnerem, niech przez jeden dzień zobaczy, co to znaczy opiekować się dzieckiem, gotować, sprzątać, robić pranie’’ – mówi dr Magdalena Śniegulska.
Jedna z czytelniczek pisze, że cały dzień spędza z 9-miesięcznym synkiem, jednocześnie codziennie gotuje obiad, robi zakupy, sprząta, pierze, a mąż jej nie docenia. „Przyszedł dzisiaj z pracy i spytał »A ty co zrobiłaś dzisiaj?« i dodał, że cały dzień leżałam i nic nie robiłam. (...) Padam ze zmęczenia, wykonuję swoje obowiązki bez szemrania, bo przystałam na to, a on nie potrafi głupiego kranu mi już przez trzy miesiące zrobić, żyć się nie chce’’ – żali się.
Jak sprawić, żeby mężczyzna przestał nie doceniać młodej mamy
- Sposobem na doświadczenie i docenienie tego co robią kobiety, jest zamiana ról. Fajnie by było, jakby ten tata jeden dzień spędził w domu i zadbał o obiad, umycie podłogi i zapewnienie atrakcji dziecku – radzi dr Magdalena Śniegulska. Podkreśla też, że na szczęście jest coraz więcej mężczyzn, którzy dobrze odnajdują się w roli ojca oraz gospodarza domu i czerpią z tego radość.
Psycholog zwraca uwagę, żeby nie krytykować partnera za to, że nie wykonuje pracy w domu w sposób idealny, tak jak byśmy tego chciały. - Czasem kobiety są głęboko przekonane, że tylko one wszystko zrobią najlepiej i bardzo wysoko ustawiają poprzeczkę innym – mówi. To może zrażać partnera, dlatego kiedy prosimy o pomoc, nie oczekujmy, że wszystko będzie zrobione dokładnie tak, jak my sobie wyobrażamy. - Nikt nie chce słyszeć, że się postarał, coś zrobił, ale mógł to zrobić jeszcze lepiej – podkreśla psycholog.
Dzielenie się obowiązkami jest ważne
Jako rodzice pokazujemy dziecku pewien model rodziny. Dziecko to obserwuje i wszystko, co zauważy, będzie dla niego w przyszłości punktem odniesienia przy tworzeniu własnych relacji z najbliższymi osobami. Warto, aby otrzymało także przekaz, że rodzina to wzajemne wspieranie się w wykonywaniu prac i obowiązków.
- Rodzina to nie jest zbiór pojedynczych jednostek i „każdy sobie rzepkę skrobie”, i każdy wypełnia tylko swoje obowiązki, bo przecież robimy różne rzeczy dla wspólnego dobra’ – mówi psycholog. I chociaż każdy z nas ma jakąś specjalizację, coś mu wychodzi lepiej niż innym, to zdarzają się takie momenty, że nie dajemy rady i potrzebujemy pomocy i wsparcia. - Tym właśnie charakteryzuje się rodzina, że jej członkowie w takiej sytuacji wspierają się nawzajem – są gotowi pomóc i wziąć na siebie odpowiedzialność i dzielić się zadaniami oraz obowiązkami – tłumaczy psycholog.
Dr Śniegulska namawia do szczerej rozmowy i przeanalizowania funkcjonowania rodziny – jak ono wpływa na dziecko, jaki otrzymuje wzorzec rodziny. - Jak sobie to uświadomimy, to łatwiej będzie zawalczyć o to, żeby rodzina funkcjonowała trochę inaczej’ – mówi.
Dr Magdalena Śniegulska, psycholog, psychoterapeuta, wykładowca na Uniwersytecie Szkoły Wyższej i Psychologii Społecznej oraz w Szkole Edukacji Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności oraz Uniwersytetu Warszawskiego.
Zobacz też: