Reklama

Kiedy zostajemy mamami, nasze życie wywraca się do góry nogami. Zmienia się niemal wszystko, w tym nasze relacje z najbliższymi: z partnerem, z własnymi rodzicami, z teściami. To okres wzmożonego rozwoju osobistego i budowania nowych kompetencji: rodzicielskich (uczymy się wszystkiego od podstaw), interpersonalnych (musimy umieścić się w relacji ze znanymi nam osobami w nowej roli, już nie tylko jako my, ale także jako matki), a nawet zawodowych (trzeba nauczyć się godzić pracę z rodziną). O to, jak odnaleźć się nowej rzeczywistości pytamy psycholożkę i współzałożycielkę bloga Trickymind.pl o psychologii, coachingu i rozwoju osobistym, Dominikę Wrońską.

Reklama

Jak nie zagubić siebie?

Nowe mamy często skarżą się, że wszyscy mają dla nich tysiąc rad, których udzielają nieproszeni. Często nawet nie chcemy ich słyszeć, zwłaszcza, że każdy zdaje się znać najlepszy i najbardziej właściwy sposób na wychowywanie naszych dzieci, a my w oczach "życzliwych" zawsze jesteśmy w błędzie.

- Młoda mama powinna budować swoją pewność siebie i wiarę w swoje kompetencje rodzicielskie zwłaszcza w konfrontacji z "dobrymi radami", o które wcale nie prosi, a które będzie często otrzymywać z różnych stron – radzi Dominika Wrońska. - To niezwykle ważne, ponieważ młoda kobieta próbując odnaleźć się w nowej roli, może zbyt mocno polegać na opinii postronnych osób i np. zrezygnować pod ich wpływem z karmienia piersią, pomimo tego, że chciałaby w ten sposób żywić swoje dziecko tak długo jak się da.

Nie bój się prosić o radę

Nie znaczy to jednak, że nie powinnyśmy prosić o pomoc lub radę, kiedy ich potrzebujemy. Opierajmy się jednak na własnej wiedzy i intuicji, pamiętajmy, że sam fakt, iż ktoś bliski coś nam doradził, nie oznacza, że musimy się do tej rady zastosować, jeśli uważamy, że nie pasuje do naszej rodzicielskiej rzeczywistości:

- Warto prosić o pomoc i poradę swoją mamę lub teściową i dzięki temu poszerzać swoją wiedzę i kompetencje rodzicielskie, ale warto pamiętać o tym, że spora część z obowiązujących 30 lat temu zasad opieki nad niemowlęciem już się zdezaktualizowała (np. niezbyt pochlebna opinia na temat długiego karmienia piersią, zwyczaj "przepajania" dziecka glukozą czy pielęgnacja pępka) – mówi Dominika Wrońska.

Skąd czerpać wiedzę na temat opieki nad dzieckiem?

- Warto konsultować się ze specjalistami w przypadku wątpliwości. Internet to też dobre źródło informacji, ale trzeba pamiętać o tym, że nie wszystkie rady, które można znaleźć np. na blogach warto wprowadzać w życie, ponieważ każde dziecko jest inne i to, co zadziałało u kogoś, niekoniecznie zadziała u ciebie – podpowiada Dominika Wrońska.

Kiedyś wychowywaliśmy dzieci w większych społecznościach, najczęściej w wielopokoleniowych rodzinach. Współczesne warunki życia często oznaczają, że mieszkamy z dala od rodziny, a naszą "wioską" stają się znajomi, społeczności internetowe i relacje, które sami wybieramy. Szukając opinii na ważne tematy dotyczące zdrowia i wychowywania dzieci, musimy pamiętać, by opierać się na eksperckich źródłach, a z dystansem traktować rewelacji serwowane nam przez anonimowych użytkowników internetu.

Relacje z partnerem po porodzie

Sporo mówi się o kryzysie w związku po narodzinach pierwszego dziecka: rzeczywistość pary zostaje wywrócona do góry nogami, muszą stawić czoła zmęczeniu, niewyspaniu i wiecznemu niedoczasowi. Trzeba na nowo zdefiniować swoje relacje, znaleźć sposób na odnalezienie się w roli rodziców i nie zapominać o tym, że nadal jesteśmy też partnerami w związku.

- Relacje z partnerem warto pielęgnować, tak aby mężczyzna nie czuł się zepchnięty na dalszy plan – podpowiada Wrońska. - Kobieta stając się matką nie przestaje być partnerką. Warto też angażować mężczyznę w opiekę i pielęgnację nowego członka rodziny – mówi. Pomoże to nie tylko matce, odciążając ją w obowiązkach, ale też ojcu – da mu idealną możliwość budowania więzi z dzieckiem.

Relacje ze starszymi dziećmi

Pojawienie się w domu nowego dziecka, to prawdziwa rewolucja dla starszego brata lub siostry. Do tej pory byli jedyni i najważniejsi na świecie, teraz będą musieli (a przynajmniej tak czują) rywalizować o uwagę rodziców. To trudny okres i warto dobrze przygotować dziecko na pojawienie się rodzeństwa.

- Jeżeli mamy już starsze dziecko, to warto angażować je w opiekę nad młodszym rodzeństwem, tak aby pomóc mu w utworzeniu silnej więzi i sprawić, że utrata uprzywilejowanej pozycji jedynaka nie będzie aż tak dla niego dotkliwa – radzi psycholożka. Dzięki temu nasze starsze dziecko będzie czuło się potrzebne i ważne.

Relacje z babciami

Kontakty z babciami dziecka – i to zarówno, jeśli chodzi o mamę kobiety, jak i jej teściową – też ulegają zmianie po narodzinach dziecka. Tu także musimy wyznaczyć granice, znaleźć rozwiązania, które pomogą nam sprawnie funkcjonować w nowej rzeczywistości. Ten okres nie musi być trudny wyłącznie dla mamy, odnalezienie się w roli babci – wbrew temu, co automatycznie zakładamy – też nie musi być łatwe: – Teściowa staje się babcią i mama świeżo upieczonej mamy też staje się babcią. Taka transformacja bywa dla niektórych kobiet trudna, ponieważ konfrontuje je z nieubłaganie przemijającym czasem – wyjaśnia Wrońska.

- To może prowadzić do ambiwalentnych uczuć i skutkować wykształceniem się dwóch skrajnych postaw – mówi psycholożka. - Jedna z nich polega na tym, że młoda mama staje się równorzędnym partnerem dla swojej matki i teściowej, z uszanowaniem jej prawa do samodzielnego stanowienia o swoim dziecku. Druga natomiast bazuje na rywalizacji o to, kto jest lepszą matką.

Te relacje są być może najtrudniejsze, bo – jak zauważa Dominika Wrońska - młode matki oczekują od babci pomocy instrumentalnej, informacyjnej i emocjonalnej, przy uszanowaniu pewnych granic, w ramach których młoda matka chciałaby samodzielnie działać. A to nie zawsze przychodzi łatwo i często wymaga pracy i wielu trudnych rozmów.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama