Sprawdź, czy jako tata nie jesteś Piotrusiem Panem! Odpowiedz na poniższe pytania:

Reklama

1. Mówią o tobie, że jesteś uroczy, umiesz być na luzie i masz poczucie humoru?

2. Czy twoja żona narzeka, że jest zmęczona, bo „wszystko jest na jej głowie”?

3. Lubisz pełnić wobec swojego dziecka rolę fajnego kolegi? Jeździsz z nim na rowerze i na rolkach, ale w jego przedszkolu rzadko można cię spotkać?

4. Czy często zmieniasz miejsca pracy, a nawet profesje? A może masz pracę, która jest mało dochodowa, ale za to bardzo przyjemna dla ciebie?

Zobacz także

5. Czy bliscy ci ludzie zarzucają ci niedojrzałość i nieodpowiedzialność?

6. Czy twoje hobby jest dla ciebie ważne na tyle, że często stawiasz je przed sprawami związanymi z rodziną?

7. Czujesz, że drzemie w tobie chłopiec?

8. Czy ktoś zarzuca ci niesłowność?

9. Lubisz się bawić?

10. Często się spóźniasz?

11. Czy skutki twoich działań zaskakują czasami nawet ciebie?

12. Czy mimo to że masz żonę i dziecko (a może nawet dzieci), jesteś silnie związany ze swoimi rodzicami, a szczególnie z mamą?

13. Nie zajmują cię domowe obowiązki?

14. Lubisz, kiedy twoja żona opiekuje się tobą? Wyręcza cię w codziennych sprawach, i podejmuje istotne dla rodziny decyzje? Lubisz ją za siłę, którą w sobie ma?

15. Czy twój wygląd jest dla ciebie bardzo ważny?

16. To żona, a nie ty, chodzi z dzieckiem do lekarza? Ty prawdopodobnie i tak byś zapomniał, którego dnia i o której godzinie trzeba stawić się z dzieckiem w przychodni?

17. Zdarza ci się udawać, że nie ma problemów, choć wiesz, że one są i należałoby je rozwiązać?[CMS_PAGE_BREAK]

Jeśli na większość pytań odpowiedziałeś twierdząco, jesteś PIOTRUSIEM PANEM, czyli ojcem zbyt wyluzowanym i... nieodpowiedzialnym.

Jesteś osobą towarzyską, lubianą i umiesz się bawić. I lubisz siebie. Nie lubisz za to wyzwań, wysiłku, niewygodnych spraw. Jesteś psychicznie słaby. Uciekasz od problemów. I jako problem tak naprawdę traktujesz swoje dziecko. Często pełnisz wobec niego rolę rówieśnika, co nie jest naturalne, i ty sam nie czujesz się dobrze w tej roli. Bo z jednej strony chciałbyś widzieć siebie jako ojca rodziny, a z drugiej – lubisz czuć się jak nastolatek. Taki tata jak ty nie jest w stanie zapewnić rodzinie poczucia bezpieczeństwa. A jest ono konieczne, by dziecko, czując się bezpiecznie u boku ojca, zbudowało wiarę we własne siły. Twojemu smykowi grozi to, że sam będzie nieodpowiedzialny lub podświadomie będzie szukać partnerów, za których trzeba myśleć i działać. Takie dorosłe dzieci nie ufają ludziom, zwłaszcza córki mężczyznom.

Oto, co możesz zrobić, by wydorośleć i dać swojej rodzinie poczucie bezpieczeństwa:

1. Postaraj się wobec dziecka zachowywać odpowiedzialnie, by czuło, że na tatę zawsze można liczyć. Jeśli coś mu obiecasz, za każdym razem wywiąż się z zadania.

2. Oprócz tego, że potrafisz świetnie się bawić z dzieckiem, naucz się je słuchać. Dowiesz się wtedy wielu rzeczy, które pozwolą ci poznać twojego brzdąca.

3. Jeśli masz jakieś ciekawe hobby, koniecznie wciągnij w nie resztę rodziny. Po pierwsze, zbliży cię to do dziecka. Po drugie, pozwoli żonie na odpoczynek – być może bardzo jej potrzebny – od codziennych spraw.

4. Postaraj się uczestniczyć w podejmowaniu decyzji dotyczących dziecka, np.: edukacji, leczenia i wszelkich innych. Zobaczysz, że to dowartościuje cię jako ojca. Poczujesz, jak bardzo potrzebny jesteś rodzinie. Ty i twoja odpowiedzialność.

Reklama

5. Nie pozwól, by twoja mama ingerowała w twoje życie. Jesteś już wystarczająco dużym chłopcem, by móc samodzielnie o nim decydować. Jak to zrobić? Grzecznie, ale konsekwentnie.

Reklama
Reklama
Reklama