Jeśli chcesz poznawać swojego przedszkolaka z obcymi kulturami, zamiast studiować atlasy, pograjcie w fajną grę. Oto propozycje zabaw z całego świata.
redakcja mamotoja.pl
20 czerwca 2020
Kiedy następnym razem usłyszysz obmierzłe „Maaamo, nudzi mi się…”, zaproponuj smykowi gry, które pokochały maluchy nawet w najbardziej odległych zakątkach świata. Wypróbujcie je – przecież śmiech i dobra zabawa nie wymagają znajomości języków obcych! Wybierzcie najatrakcyjniejszą grę, zwołajcie kumpli malca i miłej zabawy!
1. PAKISTAN - Rangoli
Ta egzotyczna zabawa polega na tworzeniu barwnych kompozycji-obrazów na ziemi lub asfalcie. Narysujcie dowolny kształt lub wzór, łatwy do wypełniania. Może to być np. jakiś duży kwiat, fantazyjny domek czy mandala. Teraz należy „pokolorować” obraz barwnymi i niezwykłymi „wypełniaczami”: trawą, kamyczkami, płatkami kwiatów, listkami itp. Gdy maluchy zrobią taki piękny obraz, pstryknij mu zdjęcie!
W rangoli można bawić się też zimą - rozłóż na podłodze duże arkusze papieru!
Za praojców tej zabawy uważa się powszechnie północnoamerykańskich Indian. Dzieciom sprawia ona największą frajdę wtedy, gdy rozgrywa się w lesie. Podchody polegają na tym, że ich uczestnicy dzielą się na dwie grupy (musi więc brać w nich udział więcej niż jeden dorosły) i jedna grupa dzieciaków wychodzi w teren wcześniej o jakieś pół godziny, po czym „ucieka”, zostawiając po drodze strzałki, ślady i zadania do rozwiązania (listy) dla przeciwników, czyli drugiej grupy, która musi ją dogonić.
3. GHANA - Pilolo!
W tym kraju wiele dzieci ma ograniczony dostęp do zabawek, ale maluchy wiedzą, jak się rozerwać i bez nich! Do Pilolo potrzeba kamyków (jeśli gra toczy się na trawie) lub monet (gdy gracie na podłożu pełnym kamyczków lub w domu). Na ziemi narysujcie linię lub połóżcie na dywanie sznurek. Wybierzcie spośród uczestników gry (musi ich być min. czterech) szefa. Będzie on dawał sygnał do startu i decydował, kto wygrał dany wyścig. Teraz gracze muszą się odwrócić tyłem do linii, a szef pochowa w trawie czy porozkłada na ziemi lub dywanie kamyczki (monety). Gdy szef da sygnał, gracze stają przodem do linii i na hasło „Pilolo!” zaczynają wyścig w poszukiwaniu kamyka czy monety. Kto pierwszy znajdzie i najszybciej przybiegnie z powrotem za linię, dostaje od szefa jeden punkt. Szefem są wszyscy zawodnicy kolejno, zmienia się on co wyścig.
Nasze dzieci są mistrzami gier komputerowych albo spędzania czasu przed telewizorem. Jednak gdy tego zabraknie, nudzą się. Podpowiedz więc im, jak mogą się fajnie bawić. I to bez zabawek!
Potrzeba jest matką wynalazku. To powiedzenie doskonale sprawdzało się np., gdy przypomnimy sobie nasze podwórkowe gry. Zamiast wyszukanych zabawek (których nie było!) wystarczyła guma do majtek, kamień, kreda i koledzy. Mama i tak nie mogła się doprosić, byśmy wrócili z podwórka. Dziś jest inaczej. Większość dzieci siedzi w domu i ogląda telewizję lub gra na komputerze . To, niestety, nie wymaga ani kombinowania, ani choćby ruszania się. Stały dostęp zaś do łatwych rozrywek sprawia, że nasze dzieciaki nawet nie wiedzą, że można bawić się inaczej . Dlatego wakacje, czas wspólnie spędzany z rodziną czy znajomymi, to świetna okazja, by pokazać im zabawy z naszego dzieciństwa . Na pewno się spodobają, szczególnie gdy i my weźmiemy w nich udział.
1. Gra w klasy (dla 2 i więcej osób)
Potrzebne: szkiełko, kreda albo patyk.
Zasady gry: na chodniku narysuj kredą (a na ziemi patykiem) tzw. chłopka, czyli 3 kwadraty w pionie, 2 – jak gdyby ręce – w poziomie (patrz rysunek obok), znów jeden kwadrat – szyję. Dorysuj do niej spory okrąg (głowę) i podziel go na pół. Pola ponumeruj od 1 do 8.
Dziecko rozpoczynające grę rzuca szkiełko i stara się trafić w pierwsze pole. Gdy trafi, może rozpocząć skoki (zwykle na jednej nodze). Trzeba skoczyć kolejno na każde pole, zaś w przypadku podwójnych rozstawić nogi na oba pola. Po dotarciu do „głowy” musi zrobić skok z obrotem i wrócić, zabierając po drodze szkiełko. Następnie rzuca szkiełkiem do kolejnego okienka itd. Kto nie trafi na właściwe pole albo podczas skakania nadepnie na linię chłopka oddaje kolejkę przeciwnikowi.
Plusy: ćwiczy zmysł równowagi , sprawność rzutów.
2. Gra w gumę (dla 3–4 osób)
Potrzebne: ok. 4 metrów związanej na końcach gumy, najlepiej o szerokości pół centymetra.
Zasady gry: dwójka stojących naprzeciwko dzieci nakłada gumę na kostki i...
Gry i zabawy
Pomysły na rodzinne zabawy
Wymarzony prezent czy cała przedszkolna grupa nie da dziecku takiej frajdy, jak zabawa z mamą i tatą. Podpowiemy wam, w co warto bawić się z dzieckiem.
Budowanie z klocków, rysowanie świecówkami, przebieranie lalek, domino i puzzle. Wiadomo, jest tysiąc innych zajęć, które sprawiłyby wam, rodzicom, więcej radości. Po długim dniu chętnie byście obejrzeli dobry film lub zakosztowali pachnącej kąpieli. Ale już od progu wita was pytanie: „Pobawisz się ze mną?”. Zastanawialiście się, dlaczego dzieciom tak zależy na waszej obecności, choć kiepsko kolorujecie? Ponieważ wcale nie chodzi im o auta, układanki i gry. Chodzi o to, by mieć przy sobie dwie najważniejsze osoby na świecie – czuć na sobie ich uwagę, móc z nimi rozmawiać, śmiać się i przytulać. Godziny spędzone na dywanie to najcenniejszy prezent , jaki możecie ofiarować dzieciom. Bo żeby być z nimi blisko, trzeba być dosłownie przy nich – na dywanie, boisku, w parku.
Spędzanie czasu z dziećmi to także świetna inwestycja na przyszłość. Podczas zabawy nawiązuje się między wami silna relacja, dziecko nabiera do was zaufania i, np. ustawiając wieżę z klocków, może powie o sobie i swoim świecie więcej, niż kiedy rzucacie pytanie: „Jak było w przedszkolu?”. Każdy potrzebuje odpowiedniej atmosfery, by się otworzyć i mówić o najważniejszych dla siebie sprawach. Zatem... zapraszamy do wspólnej zabawy!
4 gry dla rodziny w domu
Planszówka Kowalskich. Na dużym kartonie narysujcie węża lub dżdżownicę. Podzielcie planszę na małe kawałki i ustalcie, co stanie się z graczem, gdy trafi na dane pole. Zadania mogą być miłe (dostanie całus od mamy), trudne (zje plasterek cytryny) lub śmieszne (będzie udawał na dywanie płynącą rybkę). Po ustaleniu zasad czas na poważną grę. Ważne, by wszyscy członkowie rodziny wykonywali zadania solidnie – dzięki temu dziecko uczy się, że rodzice poważnie traktują reguły, a ono jest dla nich prawdziwym partnerem do prawdziwej gry.
Zrobienie w domowego balona. Do nogi każdej...
Panthermedia
Gry i zabawy
Rozwój zdolności manualnych dziecka
Zanim dziecko nauczy się pisać i wiązać sznurówki na piękne, równe kokardki, musi sprawić, aby rączki były mu posłuszne.
Gdy twój przedszkolak był niemowlęciem, zupełnie nie panował nad rękami: ruszał nimi bezładnie i odruchowo zaciskał palce na wszystkim, co dotknęło wnętrza dłoni.
Z czasem nauczył się sięgać po grzechotkę, uderzać klockiem o klocek i podnosić z ziemi nawet okruszki. Teraz prawdopodobnie twój smyk potrafi już narysować kółko (niekształtne, ale jednak) i z pasją zabazgruje kolejne kartki. To bardzo dużo, jednak zanim zacznie rysować domki z kwiatkami w doniczkach i pisać „Kocham cię, mamusiu”, musi jeszcze poćwiczyć. Co mu pomoże w rozwoju?
ZABAWA . Np. budowanie zamków z klocków , turlanie piłki, gra w kręgle, ubieranie lalek, rozkładanie autek na części, robienie korali z makaronu czy guzików, przesuwanie pionków na planszy i wszelkie inne wymagające manipulacji zabawy. Dziecko robi to, co lubi najbardziej, a przy okazji trenuje umiejętności, które przydadzą mu się później podczas nauki pisania i nie tylko: doskonali koordynację oko–ręka (stawiając klocek na klocku czy zakładając misiowi sweterek, jego mózg musi zgrać informacje dostarczane przez oczy z pracą rąk), ćwiczy precyzję i cierpliwość oraz uczy się planowania kolejnych ruchów.
NASZA PROPOZYCJA. Zgniećcie gazety w kule i urządźcie sobie wojnę na papierowe śnieżki – zgniatanie wzmacnia mięśnie palców, a celowanie w mamę ćwiczy koordynację oko–ręka.
RYSOWANIE. A także malowanie, lepienie oraz inne zabawy plastyczne. Proponując takie zajęcia, pamiętaj, że zbyt wysoko ustawiona poprzeczka może malca zniechęcić. Nie rzucaj swojego przedszkolaka na głęboką wodę i nie zmuszaj go do rysowania szlaczków czy kolorowania niewielkich obrazków. Zacznij od zachęcenia go do malowania (także palcami) po dużych powierzchniach (np. po brystolu), robienia „pieczątek” otwartymi dłońmi, malowania wielkich kartonowych pudeł itd. Koniecznie kup mu...