Reklama

Przywiązanie do ziemi, która przechodzi na gospodarzy z dziada pradziada. Konflikty z dziedzicami i między sąsiadami. Wielkie namiętności, tęsknota, niedosyt uczuć. Nienawiść i okrucieństwo, które często jest wynikiem doznawanych krzywd. Bieda, która łacniej przekuwa człowieka, niźli żelazo. I bogactwo, które wcale nie gwarantuje szczęścia (czego przykładem jest los Macieja Boryny). To tylko niektóre zagadnienia poruszane w dziele Reymonta.

Reklama

Spis treści:

Chłopi – plan wydarzeń

Władysław Reymont podzielił swoją powieść na 4 części, z których każda opowiada o jednej porze roku. Ze względu na to, że życie mieszkańców nierozerwalnie łączy się z rytmem otaczającej przyrody, plan wydarzeń Chłopów podajemy z podziałem na części, zatytułowane przez Reymonta kolejno: Jesień, Zima, Wiosna, Lato.

Tom I – Jesień:

1. Spotkanie księdza ze starą Agatą.

2. Zbieranie kartofli.

3. Plany małżeńskie Macieja wobec Jagny.

4. Obiad u Borynów i konflikt Antka z ojcem.

5. Jarmark w Tymowie.

6. Zaręczyny Jagny z Boryną.

7. Wieczorne obieranie kapusty u Borynów.

8. Bójka Antka Boryny z ojcem.

9. Wesele Jagny i Macieja.

10. Śmierć Kuby.

Tom II – Zima:

1. Bieda w domu Antka i Hanny.

2. Bójka Antka z Mateuszem w tartaku.

3. Uroczysta Wigilia u Borynów.

4. Rozmowy o wyrębie lasu.

5. Zabawa w karczmie.

6. Niestosowny taniec Antka z Jagną.

7. Przyłapanie Jagny i Antka w stogu przez Macieja.

8. Ucieczka Jagny do matki.

9. Spotkanie Macieja z Hanką.

10. Powrót Jagny do Macieja.

11. Bójka z drwalami i ludźmi dziedzica o las.

Tom III – Wiosna:

1. Powrót żebraczki Agaty do wsi.

2. Wieść o aresztowaniu chłopów.

3. Przeprowadzka Hanny do Macieja Boryny.

4. Wielkanocne śniadanie u Borynów.

5. Odwiedziny Hanki u męża w więzieniu.

6. Spotkanie Jagny z klerykiem Jasiem.

7. Narodziny syna Hanki i Antka.

8. Powrót chłopów z więzienia.

9. Przybycie Niemców do Lipiec.

10. Kłótnia Dominikowej i Szymka o Nastkę.

11. Śmierć Macieja Boryny.

Tom IV – Lato:

1. Uroczysty pogrzeb Macieja Boryny.

2. Wyjazd Niemców z Podlesia.

3. Kłótnia Hanki i Jagny w sprawie podziału majątku Boryny.

4. Wygnanie Jagny przez Hankę.

5. Powrót Antka z więzienia.

6. Ślub syna Dominikowej z Nastką.

7. Pożar u wójta.

8. Uwodzenie Jasia przez Jagnę.

9. Poszukiwania Rocha przez żandarmów.

10. Śmierć starej Agaty.

11. Pielgrzymka do Częstochowy.

12. Areszt wójta za braki w gminnej kasie.

13. Precz z Jagną.

Chłopi – streszczenie krótkie

Jesień

Bogaty wdowiec, Maciej Boryna (58-letni gospodarz, który brał udział w postaniu styczniowym), postanawia pojąć za żonę młodą kobietę. Jagna nie ma dobrej opinii we wsi, ale jest urodziwa, a małżeństwo z nią gwarantuje posag i ucięcie sporów z dziećmi Macieja o ziemię.

Ślub jednak powoduje eskalację rodzinnych konfliktów. Antek, syn starego Boryny nie może pogodzić się, że ojciec żeni się z dziewczyną, do której sam ma wielką słabość. Oficjalnie chodzi mu o ziemię, którą ojciec miał mu przepisać jako jednemu ze spadkobierców.

Poznajemy jesienne prace i zwyczaje panujące we wsi (wykopki, obieranie z liści kapusty, obrzędy towarzyszące weselisku) a także relacje panujące pomiędzy krewnymi i sąsiadami we wsi Lipce. Wypędzenie starej Agaty na żebry, bójka między starym a młodym Boryną, samotna śmierć parobka w stajni – to przykłady świadczące o tym, że życie chłopów często przepełniała nienawiść, egoizm, obojętność wobec innych (zwłaszcza słabszych) i chciwość.

Zima

Antek, Hanka i ich dzieci mieszkają u ojca Hanki. W chacie panuje bieda. Hanka znajduje pracę u organiściny, załatwia również posadę mężowi przy cięciu drewna.

Antek wciąż myśli o Jagnie. Podczas pasterki namawia ją na schadzkę. Zostają kochankami. Stary Boryna dowiaduje się o wszystkim. Podpala bróg, gdzie jego żona i syn umawiają się na spotkania, czeka tam na nich z widłami. Wydarzenie to wywołuje sensację we wsi.

Hanka cierpi i wbrew mężowi godzi się z teściem.

Boryna przyjmuje Jagnę do domu, ale traktuje ją jak służącą.

Antek czuje się upokorzony i odepchnięty przez mieszkańców wsi. Mimo to walczy po ich stronie z dziedzicem i jego ludźmi. Podczas potyczki, zabija człowieka, który zaatakował starego Borynę.

Wiosna

Nikt nie ma nadziei, że stary Boryna wyzdrowieje.

Jagna romansuje z wójtem, tęskni za Antkiem, jest też zauroczona synem organisty Jasiem. Kiedy do wsi przyjeżdżają Cyganie, spędza z nimi cały dzień.

Hanka robi wszystko, by Antek wrócił do domu. Wiosną na świat przychodzi ich syn.

Mija Wielkanoc i Boże Ciało. Chłopi obawiają się, że dwór Podlesie trafi w ręce Niemców.

Ten tom „Chłopów” kończy się śmiercią Boryny. Gospodarz wychodzi umrzeć w polu.

Lato

Wraca Antek. Jagna wciąż jest zafascynowana Jasiem. Kiedy na jaw wychodzi, że wójt okradł kasę, by przepuścić pieniądze na romansowanie z dziewczyną – ludzie wpadają w szał. Upokarzają Jagnę, bijąc i obrzucając ją gnojem. Nie chcą jej we wsi.

Chłopi – streszczenie szczegółowe

Jesień

„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” – tak zaczyna się powieść. Są to słowa starej Agaty, która, wyrzucona z domu przez krewnych, wyrusza na żebry.

Agata w ten sposób wita księdza spacerującego po polach. Duchowny poświęca chwilę na rozmowę z kobietą, podobnie jak z innymi napotykanymi po drodze wieśniakami. Akurat trwa praca przy wykopywaniu ziemniaków. Plotki kobiet (m.in dotyczące rozglądającej się wciąż za mężczyznami Jagny) przerywa wiadomość, że w zagrodzie Borynów zdycha jedna z krów. Hanka, synowa starego Boryny rusza z pola do domu.

Na podwórzu faktycznie dogorywa biało-czewona krowa, zwana przez wszystkich graniastą. Hanka posyła po Ambrożego (miejscowego znawcę zwierzęcych chorób), ale jest już za późno. Gdy na miejscu pojawia się stary Boryna z synem, Antkiem, ten ostatni obwinia żonę, że nie dopilnowała krowy.

Na drugi dzień wdowiec Boryna idzie do wójta, poznać szczegóły oskarżenia, które rzuciła nań jego była służąca Jewka. Wójt przekonuje 58-letniego Macieja, że powinien powtórnie się ożenić. Pada nazwisko Jagny Paciesiówny, córki Dominikowej. Maciej, wracając do domu, specjalnie nadkłada drogi, by przejść obok chaty Jagny. Rozważa przy tym korzyści z ożenku (posag Jagny i fakt, że nie będzie musiał przepisywać majątku pomiędzy swoje dzieci).

Boryna w drodze do sądu w Tymowie patrzy na okolicę, rozmyśla o swych morgach i ich podziale. W pewnym momencie widzi walkę srok o ziarno. Przypomina mu się ludowe przysłowie:

Srokowe wesele – będzie deszczu wiele.

W sądzie wygrywa sprawę w sądzie z Jewką. Kobieta oskarżyła go o to, że wygnał ją wraz z dzieckiem, którego był ojcem, nie płacąc za pracę. Jako że nie miała świadków, jej płacz i krzyki na nic się zdają – Boryna zostaje uznany niewinnym.

Nastaje niedziela rano. Wystrojonych ludzi idących do kościoła Reymont porównuje do kwiatów:

[...] niby maki czerwone, niby georginie żółte, co dokwitały pod ścianami, niby te nagietki i nasturcje.

Kuba zanosi księdzu upolowane kuropatwy. Na mszy ksiądz wygłasza kazanie wzywające do nawrócenia. Homilia wzrusza wiernych. Po mszy Jagna wymienia spojrzenia z Antkiem.

Podczas obiadu u Borynów wybucha kłótnia o znaczenie czytania książek i gazet oraz podział ziemi.

Parobek Kuba idzie do karczmy, by spłacić długi u karczmarza. Wychodzi z niej ostatni.

***

Ludzie we wsi szykują się na jarmark w pobliskim miasteczku, Tymowie. Rankiem Boryna prosi Kubę, by ten został dłużej parobkiem na jego gospodarstwie. Ceni Kubę za uczciwość i podejście do obowiązków (parobek dawniej również brał udział w postaniu styczniowym).

Maciej na targu kupuje Józce chustkę. Idzie też zaskarżyć dwór do pisarza (dawniej: ktoś w rodzaju prawnika), obwiniając właścicieli ziemskich o stratę krowy, liczy na zysk. Wracając od pisarza, spotyka Jagnę, która przy jednym ze straganów przymierza kapelusze. Prawi jej komplementy i proponuje wódkę, lecz kobieta odmawia. Mimo sprzeciwu, obdarowuje ją chustką (kupioną wcześniej córce) i wstążką.

Maciej spotyka też zięcia (kowala), który upomina się o przepisanie ziemi. Przy wódce dogadują się, że póki co kowal dostanie młodego byczka po padłej krowie.

***

Nastają deszczowe, jesienne dni. Po wykopkach przychodzi czas na zbieranie kapusty.

Antek spotyka Jagnę i zaprasza ją na zabawę. Kobieta z początku nie chce się zgodzić, ale ostatecznie ulega.

Do chaty Dominikowej przychodzi wójt w roli dziewosłęba, czyli swata (dziewosłęby to słowo oznaczające swaty). Dominikowa zgadza się na zamążpójście córki, pod warunkiem, że Boryna przepisze na Jagnę część swojej ziemi. Wieść tę przekazuje Maciejowi Ambroży.

Kolejnego deszczowego dnia Jagna wyczekuje obierania kapusty u Borynów. Niespodziewanie pojawia się parobek Mateusz. Całuje dziewczynę, choć ta broni się.

Podczas obierania kapusty u Borynów spotykają się mieszkańcy Lipiec. Jest też Roch, postaniec z 1863 roku, wędrowiec, który podobno był nawet przy grobie Jezusa. Pojawia się również wójt i ksiądz. Jest też Jagna. Gospodarz nie żałuje gościom jadła: na stole pojawiają się ziemniaki i rosół, prażona kasza jęczmienna z gotowanym mięsem oraz kapusta z grochem.

Po wsi roznosi się wieść o planowanym małżeństwie Boryny i Jagny.

Dzieci starego Boryny są zaskoczone i oburzone planami matrymonialnymi ojca.

Pogoda psuje się coraz bardziej, zbliża się Dzień Zmarłych. Na miejscowym cmentarzu odbywają się Nieszpory. Zgodnie ze zwyczajem, w Zaduszki chłopi karmią dusze czyśćcowe rzucając na groby okruchy chleba. Maciej spędza cały dzień zaduszny u Jagny.

***

Antek żali się na ojca księdzu. Duchowny stara się przekonać młodego Borynę, że powinien się cieszyć z tego, co ma.

Antek odwiedza też szwagra, kowala, z którym kłóci się o to, który z nich otrzymał więcej od Macieja Boryny. Kowal dopieka do żywego Antkowi stwierdzeniem, że nie chodzi mu wcale o ziemię, a o Jagnę. Ich spór zaostrza wójt. Syn i zięć starego Boryny mimo wszystko dochodzą do porozumienia i umawiają się, że Magda (żona kowala, córka Macieja) odwiedzi ojca. Chodzi o to, by przekonać starego Borynę do przepisania ziemi Magdzie i Antkowi (którzy chcą spłacić młodsze rodzeństwo: Józkę i Grzelę). Niestety podczas spotkania znów dochodzi do kłótni i straszenia sądem. Mało brakuje, a Maciej uderzyłby synową (nazwała Jagnę „świnią” oraz „lakudrą”). Cios udaremnia Antek, który zaczyna mówić o Jagnie jeszcze gorsze rzeczy. Między synem i ojcem dochodzi do bójki niczym pomiędzy „dwoma wściekłymi psami”.

Nadchodzi dzień ślubu Jagny oraz Boryny. Dominikowa martwi się, jak to będzie po ślubie córki. Niepokoi ją reakcja Jagny na wieść o tym, co Antek wygadywał o niej staremu Borynie (dziewczyna nie chce wierzyć, broni Antka, wreszcie wybucha płaczem).

Nastrój Jagny nie licuje z przybraną na wesele izbą. Przyszła panna młoda obwieszcza też, że nie chce, by po ślubie ścięto jej długie włosy. Ani matka, ani inne kobiety nie są w stanie przekonać jej, że to wbrew zwyczajom.

W tym czasie parobek Kuba czuje się coraz gorzej i Jagustynka musi opuścić chatę Dominikowej, by mu pomóc. Parobek ma ranną nogę – został postrzelony, gdy kłusował w lesie dziedzica.

Wreszcie następuje obrzęd zaślubin. Maciej Boryna przybywa do chaty wybranki, skąd oboje udają się do kościoła – panna młoda prowadzona przez swe druhny, pan młody – przez drużbów. Wesele odbywa się w domu panny młodej. Nowożeńcy nie tańczą ze sobą zbyt długo. Przy stole wójt zaczyna rozmowę na temat zbiórki na budowę szkoły (chłopi są przeciwni). Goście obmawiają Jagnę, niektórzy obwiniają ją za kłótnię Antka z ojcem. Zebrani narzekają również na swój chłopi los:

Źle jest na świecie! Juści! Marnacja człowiekowi a to biedowanie jeno…

Nie uciekniesz przed dolą, chyba pod tę świętą ziemię; przyjdzie, za łeb ułapi, jarzmo na kark włoży, biedą popędzi i ciągnij, narodzie, a potem i krwią się oblewaj, swego bacz, z garści nie popuszczaj ni na to oczymgnienie, byś się pod koła nie zaplątał!

Na braci Pan Jezus stworzył ludzi, a wilkami są dla siebie!

Drzewiej nie tak bywało! Posłuch był, poszanowanie starszych i zgoda!

Zmianę nastroju wprowadzają oczepiny i związane z tym zabawy. Wśród przyśpiewek znalazła się i ta, wskazująca na smutny los kobiety:

Myślałaś, dziewczyno,

Że ci zawsze będą grać?…

Wczoraj trochę, dzisiaj trochę…

A na całe życie płacz…

***

O świcie wesele wciąż trwa. Wśród gości nie ma Kuby, który leży ranny w stajni, gorączkuje i woła pomocy, przeczuwając nadchodzącą śmierć. Kiedy Jagustynka proponuje, że wezwie księdza, Kuba protestuje, bo nie wypada, by ksiądz przychodził do stajni. W ostatnich chwilach życia przy Kubie jest tylko pies Łata. Parobek w obawie przed szpitalem sięga po siekierę i sam amputuje sobie nogę. Zostaje znaleziony martwy w kałuży krwi.

Zima

Nastają coraz chłodniejsze dni. Antek Boryna wraz z rodziną mieszka w małej chałupie ojca Hanki i jej siostry, Weroniki. Weronika i Hanka nie dogadują się. Hance nie układa się również z mężem.

Antek czuje się odrzucony przez mieszkańców wsi. Nie ma pracy. Kiedy Żydzi płacą za kupioną krowę, każe żonie część pieniędzy schować, a część przeznaczyć na spłatę długów. Antek dla siebie bierze pięć rubli i mówi, że idzie szukać pracy wszędzie tylko nie w Lipcach.

Po drodze widzi sanie, w których jego ojciec jedzie z młodą żoną. Antek swą wyprawę „w świat” kończy w karczmie.

***

Hanka z zazdrością myśli o Jagnie, która jest teraz gospodynią w Borynowej chacie. Kłóci się z siostrą, martwi o męża, a gdy wychodzi na wieś – Żyd Jankiel przepowiada jej złą przyszłość. Spotyka też Magdę, dziewczynę, która służyła u organisty – zapłakana służąca wyznaje jej, że jest w ciąży, wyrzucono ją z pracy i nie ma dachu nad głową. Podczas wizyty w domu organisty Hanka żali się na swój los. Organiścina proponuje kobiecie pracę (przędzenie wełny).

Hanka postanawia znaleźć również zajęcie dla Antka. Młynarz godzi się go zatrudnić, ale przy okazji mówi na jego temat wiele gorzkich słów (w tym plotki jakoby młody Boryna wciąż romansował z Jagną).

W chacie na Hankę czekają worki z wełną do przędzenia. Organiścina wraz z wełną przekazuje również chleb i słoninę.

Na drugi dzień Antek kłamie, że szukał pracy, a Hanka – że młynarz sam zaproponował, by Antek przyszedł do niego na zarobek.

***

Antek Boryna pracuje przy cięciu drewna. Wraca zmęczony, obolały, zmarznięty i… wściekły na Mateusza, którego poleceń młynarz kazał wszystkim słuchać. Chodzi oczywiście o Jagnę, o którą Mateusz zawsze mógł starać się oficjalnie, podczas gdy Antek, jako żonaty mężczyzna, musiał kryć się ze swoją słabością do dziewczyny.

Pewnego dnia w tartaku pojawia się pan Jacek, brat dziedzica z Wólki, który szuka Kuby. Twierdzi, że Kuba miał go uratować od pewnej śmierci podczas wojny. Antek chce opowiedzieć o śmierci parobka, ale Mateusz każe mu zająć się pracą.

Młody Boryna coraz bardziej stroni od ludzi. Przestaje też chodzić do kościoła (mógłby tam zobaczyć Jagnę). Przepędza kowala, który zaproponował, by pogodził się z ojcem.

Kiedy chłopi w tartaku śmieją się z Magdy, a potem temat schodzi na prowadzenie się Jagny – Antek nie wytrzymuje i dotkliwie bije Mateusza (za to, że przechwalał się tym, jak blisko był z Jagną). Mówi też, że do pracy wróci, jeśli dostanie pensję taką jak Mateusz, na co młynarz się godzi.

***

Nadchodzi Boże Narodzenie. U starego Boryny służy nowy parobek, Pietrek, z którym gospodarz udaje się do miasta po sprawunki na święta. Jagna jest sama w chacie, gdy z opłatkiem przychodzi Jasio, syn organisty. Przynosi też plotki ze wsi, w tym te dotyczące kłopotów Antka. Jagna uświadamia sobie, że nie widziała młodego Boryny już od trzech miesięcy. Wspomnienie Antka doprowadza ją do płaczu. Wraca jej lepszy humor, więc mąż i matka wiążą zmiany nastrojów z tym, że Jagna jest w ciąży. Młoda kobieta wyprowadza ich z błędu. Wiele wskazuje na to, że nie planuje powiększenia rodziny.

Po wigilijnej wieczerzy wszyscy idą na pasterkę. Podczas mszy Antek prosi Jagnę o spotkanie.

***

Jagna ma mętlik w głowie, dużo myśli o Antku.

Chłopi chcą, by stary Boryna uczestniczył w zebraniu w sprawie sporu z dworem, ale Maciej w tym czasie chce jechać do Woli we własnych sprawach. Jagna cieszy się, że pod nieobecność męża będzie mogła wyjść do Antka, „na bróg”, ale kiedy Boryna zbiera się do wyjścia – młoda żona nieoczekiwanie mówi, że chce z nim jechać. Tym samym nie spotyka się z Antkiem.

***

Pewnego dnia do chaty Boryny przychodzi nieznajomy mężczyzna. Po rozmowie o ludowym wystroju izby pyta o Jakuba. To ten sam brat dziedzica, który wypytywał o Kubę w tartaku. Na wieść o śmierci parobka idzie modlić się na jego grób.

Tego samego dnia Antek czeka na Jagnę w oborze. Gdy kobieta wchodzi, by wydoić krowy, przypadają do siebie, obojgiem targa namiętność i tęsknota. Umawiają się na brogu. Tam jednak, zaraz na początku schadzki, dochodzi do nich głos Macieja Boryny, który woła żonę. Jagna wraca do chaty zarumieniona, a Maciej zaczyna podejrzewać, że żona zdradza go z parobkami. Nie wierzy, że zapaskę żony, którą znalazł przy przełazie, przez przypadek zawlókł tam pies.

***

W Święto Trzech Króli chłopi spotykają się po nieszporach w karczmie. Przy wódce omawiają spór z dworem oraz fakt, że dziedzic nie zatrudnił nikogo ze wsi przy wyrębie drzew. Poproszony o wstawiennictwo ksiądz odmawia mieszania się w konflikt.

W karczmie dochodzi do pojednania Mateusza z Antkiem. Mężczyźni rozmawiają o Jagnie i o miłości. Dochodzą do wniosku, że miłość jest gorsza od choroby:

[…] kochanie gorsze choroby, ogniem po kościach chodzi, wrzątkiem w sercu bełkocze, a taką tęsknością duszę przejmuje, że ni jeść, ni spać, nie robić nic, jeno by człowiek łbem tłukł o ścianę albo i zgoła życia pozbawił.

Gdy tak piją razem wódkę, podchodzą do nich inni chłopi, pomstując na dwór. Kończy się na tym, że męska część mieszkańców wsi postanawia zbuntować się przeciw dziedzicowi. Na czele buntu ma stanąć Antek Boryna.

Na zabawie w karczmie w pewnym momencie pojawiają się również Maciej i Jagna. Korzystając z nieuwagi ojca, Antek zaczyna tańczyć z macochą. Maciej wściekły rozdziela tańczącą parę i każe żonie iść do domu. Wszyscy obecni natychmiast zaczynają omawiać tę rodzinną scenę.

Z czasem karczma pustoszeje. Wreszcie zostaje w niej tylko młody Boryna (odpędził żonę, która przyszła zabrać go do chaty). Wracając, widzi, jak Hanka leży nieopodal cmentarza, zanosząc się płaczem. Bierze ją na ręce i zanosi do domu.

***

Po incydencie w Trzech Króli w chacie Borynów panuje napięta atmosfera, Maciej i Jagna nie odzywają się do siebie.

Kobieta nie może przestać myśleć o Antku. A Maciej nie chce spojrzeć łaskawszym okiem na żonę, mimo wstawiennictwa Dominikowej. Jagustynka radzi młodej żonie, że na gniew mężczyzny lepiej reagować złością, dystansem, uporem niż dobrocią i uległością.

Jagna słucha rad, czym tylko pogarsza sytuację. Do zgody między małżonkami dochodzi dopiero podczas wizyty księdza po kolędzie. Jednak oboje wcale nie zapominają o wzajemnym żalu. Maciej strzeże młodej żony, a ona coraz bardziej go nie znosi. Jeszcze częściej myśli o Antku, zresztą spotyka się z nim potajemnie, przy pomocy Jagustynki i Witka.

W tym czasie wójt, kowal i młynarz dochodzą do porozumienia z dziedzicem. Boryna czuje się pominięty, że nie zaproszono go do rozmów, ale humor poprawiają mu plany co do kolejnej sprawy sądowej z dworem.

***

Antek, Hanka i ich dzieci wiodą nędzny żywot. W chacie u Weroniki dokucza im i zimno, i głód. Hanka za wszystko obwinia Jagnę. Wracając z lasu, gdzie zbierała z innymi drewno na opał, widzi sanie, którymi jedzie jej teść. Boryna, proponując, ze podwiezie synową, dostrzega w niej nieznaną dotąd zaciętość i chłód. Z oczu Hanki bije też cierpienie. Maciej oferuje pomoc, ale Hanka, choć chciałaby wrócić do chaty teścia, waha się ze względu na konflikt młodego i starego Boryny.

Wieczorem do domu Byliców wpada Antek – we krwi, w porwanym kożuchu, z osmoloną twarzą. O tym, co się stało, dowiadujemy się z kolejnego rozdziału.

***

Kilka godzin wcześniej, w chacie Kłębów mieszkańcy Lipiec spotykają się na przędzeniu wełny. Jagnę bez reszty pochłaniają opowieści Rocha. Zresztą wszyscy zebrani wzruszają się na słowa:

Jako to bydlę, jarzmem przygięte do ziemi, żyjesz, człowieku, zabiegasz, turbujesz się, by dzień ten przeżyć, a nie pomyślisz nawet, co się okólnie dzieje, jakie to kadzielne zapachy wioną światem, od jakich świętych ołtarzy idą głosy, jakie utajone cuda są wszędy!

Jako ten ślepy kamień pod wodą głęboką żyjesz, człowieku.

Jagna, zasłuchana i zajęta wycinankami z papieru, nie widzi Antka, który daje jej znaki zza okna.

Szczekanie psa i ruch na zewnątrz sprawia, że chłopi i chłopki przestraszają się upiorów, w które zabobonnie wierzyli. Roch zaczyna nową opowieść, Mateusz gra na flecie, nikt nie widzi, że Jagna wychodzi i biegnie z Antkiem do stodoły… W drodze powrotnej Jagna i Antek widzą ogień na brogu i Borynę z widłami. Udaje im się uciec przed Maciejem, który krzyczy na całe gardło. Ludzie zbiegają się i gaszą pożar.

***

Na drugi dzień mieszkańcy Lipiec mówią tylko o wydarzeniach wczorajszego wieczora. Myślą, że to Antek podpalił bróg. Za wszystko winią Jagnę, pogardliwie nazywaną suką.

Miejsce pożaru przyjeżdża oglądać pisarz i strażnicy. Wieśniacy zastanawiają się, dlaczego Antek nie został aresztowany. Część chłopów uznaje go za niewinnego, ale trudno jest o osobę, która stanęłaby po stronie Jagny.

W marcu powoli ludzie zaczynają zapominać o awanturze w rodzinie Borynów. Tylko Hanka nie może przestać cierpieć. Już nie obawiając się Antka, godzi się przyjąć pomoc od starego Boryny. W swej dawnej chacie pojawia się po mszy w środę popielcową. Teść obdarowuje Hankę jedzeniem dla dzieci i mówi, by przychodziła jak najczęściej.

Na widok tobołków z jedzeniem od ojca Antek wpada w szał. Tym razem jednak Hanka nie ulega jego gniewowi.

Młody Boryna cały czas pije i spotyka się z Jagną.

O dziwo, księdzu udaje się doprowadzić do zgody pomiędzy Maciejem i żoną. Zagniewany Antek idzie szukać Jagny w kościele, gdzie słyszy, jak ksiądz wspomina go w kazaniu. Czuje się upokorzony i odrzucony przez wszystkich.

***

Przedwiośnie w Lipcach jest porą chorób. Mimo że Maciej przyjął Jagnę z powrotem, nie traktuje jej jak żonę, a jak służącą. Nie dba też o to, czy Jagna zdradza go, czy nie.

Największym zaufaniem stary Boryna darzy teraz Hankę. Tylko ona wie, co i komu przepisał Maciej podczas wizyty u rejenta.

Tymczasem Jagnie dokucza coraz większy gniew. Odsuwa się nawet od Antka. Para przestaje się spotykać.

Pewnego dnia u Borynów pojawiają się chłopi oburzeni wycinką lasu zarządzoną przez dziedzica. Chłopi zbierają się na placu przed karczmą i uznają, że muszą walczyć o to, co należy do nich. Tak dochodzi do starcia lipieckich gospodarzy z ludźmi dziedzica.

Maciej i Antek Boryna walczą po jednej stronie barykady. Antkowi przychodzi do głowy myśl, by zabić ojca… Jednak widząc jak jeden z przeciwników powala Macieja na ziemię, zabija mężczyznę, który ośmielił się podnieść rękę na jego ojca. Chłopi z Lipiec wygrywają.

Wiosna

Stara Agata wraca z zimowych żebrów w mieście. Czuje, że niedługo umrze, i chce skończyć żywot wśród swoich, nie obcych. Na polach nie widzi chłopów. Okazuje się, że spora część rolników siedzi w areszcie, czekając na wyrok za napaść na dwór. We wsi pozostaje tylko stary Boryna (ciężko ranny), wójt, kowal i kilku najstarszych chłopów.

Agata obdarowuje krewnych prezentami – za użebrane pieniądze kupiła korale, koziki, tytoń i inne drobiazgi.

***

Hanka z dziećmi mieszka teraz w chacie starego Boryny. Wprowadzili się zaraz po starciu chłopów z ludźmi dziedzica. Kobieta czuje się tu jedyną gospodynią. To ona też opiekuje się rannym Maciejem.

Jagna najchętniej wróciłaby do rodzinnej chaty. Matka jednak poleca jej zostać przy Borynie, aż do jego śmierci.

Jedyną osobą, która odwiedza Jagnę, jest wójt.

W niedzielę palmową Roch przynosi wieści od aresztowanego Antka. Młody Boryna chce, by na Wielkanoc przywieść mu prosiaka.

Zięć starego Boryny zagląda często do chaty teścia, by być na bieżąco ze sprawami spadkowymi.

Pewnego dnia Maciej budzi się i żąda, by w izbie została tylko Hanka. Mówi jej o ukrytych w komorze pieniądzach. Nakazuje synowej, by zrobiła, co się da, by tylko Antek mógł wyjść z więzienia.

***

W chacie Byliców (ojca i siostry Hanki) wciąż panuje bieda, chłód i głód. Hanka zapewnia, że na Wielkanoc przyniesie im mięso. Ale nie chce dzielić się jedzeniem z kowalem – Hanka mówi, że to wieprzek dla Antka. Przyłapuje też kowala, jak ten szuka pieniędzy w beczkach ze zbożem.

***

Strażnicy chcą, by chłopi brali konie i naprawiali drogę. Strażników nie interesuje, że właśnie trwa sezon prac polowych. Nastroje we wsi są nietęgie. Mieszkańcom Lipiec stara się pomóc Roch – pracą swych rąk, radą, łagodzeniem kłótni.

Jakby mało było problemów, wieś nawiedza wiosenna wichura. Najbardziej poszkodowani są ojciec i siostra Hanki – ich chałupa zawaliła się. Stary Bylica postanawia zostać w zgliszczach chaty, chcąc umrzeć tam, gdzie się urodził. Weronkę przyjmują Sikorowie. Ksiądz wspiera Byliców trzema rublami.

W Wielką Sobotę ksiądz święci pokarmy w chatach. A w Wielkanoc, skoro świt, Hanka chyłkiem zabiera coś z komory, gdzie stały beczki ze zbożem i idzie na rezurekcję.

***

Podczas wielkanocnej mszy Hanka jest niespokojna. Kazanie o zmartwychwstaniu i gromkie „Alleluja”, od których drży kościół, sprawiają, że przechodzi jej cała złość na Antka.

Na drugi dzień jedzie odwiedzić męża w więzieniu. W tym czasie w chacie Borynów radują się z końca postu. Jagna ubiera się w rzeczy należące do zmarłej żony Macieja. Hanka wraca późno. Nikomu nie skarży się, że mąż przyjął ją jak „psa uprzykrzonego” (przyjął poświęcone jadło i pieniądze, nie interesując się żoną).

W Lany Poniedziałek znów ktoś szuka pieniędzy w beczkach ze zbożem. Hanka cieszy się, że dzień wcześniej je zabrała. Kładzie się odpocząć, bo dokucza jej zmęczenie związane z ciążą.

Po świętach Jagna spotyka się z Jasiem, synem organisty. Rozmawiają o książkach, ale atmosfera między młodymi kipi od dwuznaczności. Jaś, by nie zgrzeszyć, żegna się z Jagną. Dziewczyna jest pod wrażeniem przyszłego księdza i jednocześnie umawia się na schadzki z wójtem.

Podczas spotkania w chacie Borynów zebrani wolą rozmawiać i słuchać opowieści Rocha, niż gasić płonący właśnie dwór. Ich zdaniem pożar to kara, która należy się dziedzicowi.

***

Na świat przychodzi syn Hanki i Antka.

Coraz cieplejsze wiosenne dni nie napawają optymizmem mieszkańców Lipiec – wielu gospodarzy wciąż siedzi w więzieniu, więc ci, co zostali, mają mnóstwo roboty na polu i w obejściu.

Wiosną pojawiają się też w Lipcach Cyganie. Miejscowi nie ufają im, obawiają się kradzieży. Jagna wręcz przeciwnie – spędza z nimi dzień, do domu wraca pijana.

Roch przynosi do Lipiec dobrą wiadomość: okoliczni chłopi mają pomagać Lipczakom przy pracy w polu, nie żądając zapłaty.

Kolejnym radosnym wydarzeniem jest wieść o powrocie z więzienia aresztowanych gospodarzy.

Jagna żegna Jasia, który wyjeżdża do seminarium. Myśli też o Antku.

Chłopi wracają z więzienia, gdy wieś bierze udział w nabożeństwie. Wśród uwolnionych nie ma Antka. Hanka nie ma się z kim witać. Jagna też, bo Mateusz lekceważy ją, skupiając uwagę na Teresce (żonie Jaśka, który jest w wojsku).

***

Tereska dostaje list od męża, by spodziewała się jego szybkiego powrotu. Jasiek pisze, że wróci z Grzelą, któremu zależy na tym, by spotkać się z umierającym ojcem, starym Boryną. Tereska nie cieszy się, bo ma romans z Matuszem, o którym wiedzą wszyscy w Lipcach.

Tymczasem we wsi najwięcej mówi się teraz o bójce wójtowej z Kozłową. Oraz o tym, że dwór ma pójść w ręce Niemców.

Antek wciąż jest w więzieniu. Kowal przynosi z miasta wieść, że synowi Boryny grozi dziesięć lat w celi. Hanka martwi się o męża.

***

Zbliża się Boże Ciało. Z Maciejem jest coraz gorzej.

Trwa odbudowa domu Byliców, na co pieniądze dał pan Jacek, brat dziedzica.

Okazuje się, że Antka można wykupić z aresztu.

Dominikowa zabiera Jagnę do miasta, by przepisać jej całą ziemię. Dwóch synów pomija w zapisie, ponieważ nie pomagają jej w domu.

Ludzie widzą, jak Jagna śpi z wójtem pod krzakiem, oboje są pijani.

W Boże Ciało chłopi biorą udział w procesji. Wieczorem bawią się przy muzyce. Pada pomysł wykupienia dworskiej ziemi przez Lipczan.

***

Mateusz, Roch i Grzela buntują innych przeciw Niemcom, którzy mają kupić sąsiednie ziemie.

Wieś coraz mniej toleruje postepowanie Jagny, „wójtowej kochanicy”.

Hanka robi wszystko, by zebrać pieniądze na kaucję, bardzo zależy jej, by Antek wrócił do domu. Jagna nic wie o możliwości wykupu, ale przeczuwa, że wkrótce zobaczy dawnego kochanka.

W chacie Dominikowej dochodzi do awantury – oczywiście o pieniądze. Matka przeklina i wypędza Szymka z domu, ale ten hardo oświadcza, że to jego chata.

Mateusz radzi Jagnie by zerwała z wójtem.

O Jagnie i Teresce ksiądz mówi podczas niedzielnego kazania.

Chłopi nie dogadują się z Niemcami w sprawie Podlesia.

***

Hanka czeka na Antka.

Robi się coraz upalniej, więc łóżko z umierającym Boryną stoi w cieniu drzew, w sadzie. Boryna majaczy, prosi o buty, bo chce iść w pole. Dla wszystkich to znak, że trzeba wołać księdza z ostatnim sakramentem. Nocą Maciej wstaje i wychodzi przed chatę – księżyc świeci mocno, a jemu zdaje się, że to świt i czas, by siać.. Na polu:

[...] kiedy już noc ździebko zmętniała, gwiazdy zbladły i kury zaczynały piać przed świtaniem, zwolniał w robocie, przystawał coraz częściej i zapomniawszy nabierać ziemi, pustą garścią siał, jakby siebie samego rozsiewał do ostatka na te praojcowe role.

Nim umiera, dobiega go jeszcze czyjś krzyk.

Lato

Ciało ojca w polu znajduje Józka, prowadzi ją tam pies Łapa.

Przygotowaniom do pogrzebu towarzyszy płacz, wszyscy pocieszają Hankę, Jagny – nikt. Hanka nie może sobie darować, że do Jagny należy aż sześć morgów Borynowej ziemi. Synowa starego Boryny chciałaby mieszkać tu i gospodarować tylko z Antkiem, spłaciwszy jego rodzeństwo.

Na pogrzebie pojawia się cała wieś, łącznie z dziedzicem.

***

29 czerwca, w dzień świętych Piotra i Pawła, we wsi odbywa się odpust. Na mszy ksiądz czyta zapowiedzi ślubu Szymka i Nastusi.

Na odpust przyjeżdża też z seminarium Jaś. Jagna myśli o nim, choć sporo czasu spędza teraz z Mateuszem.

Tradycyjnie pojawia się też wielu żebraków. W ich tłumie Hanka widzi swego ojca. Każe mu wracać do domu, ale staruszek odmawia.

Okazuje się, że Niemcy jednak nie będą sąsiadami Lipczaków. Dziedzic przymila się do chłopów, jakby chciał ich do siebie przekonać. Wieczorem gospodarze naradzają się, czy mogą mu zaufać.

Późną nocą, gdy już wszyscy śpią, Jagna stoi pod oknem Jasia.

***

W dzień oktawy śmierci Macieja Boryny, zgodnie z tradycją, spadkobiercy mają rozmawiać o podziale majątku po zmarłym. Według Hanki najpierw trzeba zrobić spis wszystkich dóbr i poczekać na Antka. Obecność Jagny drażni ją, zresztą młodą wdowę wyzywa od najgorszych również wójtowa, która przyszła z listem.

Jagna rzuca Hance zapis na swoje sześć morgów. Nie chce ich. Mówi przy tym, że Antek kochał tylko ją, Jagnę. Po czym pakuje swoje rzeczy i odchodzi do chaty matki.

Z listu, który przynosi wójtowa, wszyscy dowiadują się, że jeszcze w Wielkanoc utopił Grzela. Hance żal szwagra, ale jednocześnie cieszy się, że jest o jednego spadkobiercę mniej…

***

Wraca Antek. Ma dla żony prezenty (chustę z wełny, trzewiki i chustkę na głowę). Ogląda syna, je obiad, robi obchód gospodarstwa. Słyszy od Hanki, że ta wygnała z chaty Jagnę. Na polu dociera do Antka jak ważna jest dla niego ojcowizna i rodzina. Docenia starania żony o dom i majątek.

Wieczorem Antka witają gospodarze z Lipiec. Widzą go w roli kogoś, kto będzie reprezentował ich interesy w rozmowach z dziedzicem. Tylko kowal przypomina, że młody Boryna zabił człowieka i czeka go proces.

***

Jagustynka opowiada Antkowi co dzieje się w chacie Dominikowej. Mężczyzna wraca do domu podenerwowany, potem idzie do szwagra, który uważa, że powinien uciec do Ameryki, zanim skażą go za zabójstwo.

Antek spotyka się też z Jagną. Całują się, są blisko, ale schadzka kończy się kłótnią i zerwaniem.

Kolejne dni młody Boryna spędza na rozmyślaniu o ucieczce i Jagnie. Irytuje go Hanka, ale wreszcie mówi jej o pomyśle wyjazdu do Ameryki. Kobieta protestuje.

***

Szymek uprawia ziemię, która dostał na kredyt od dziedzica (za wyklętego syna Dominikowej poręczył Antek). Nie jest to ziemia dobrego gatunku. Szymek może jednak liczyć na pomoc Mateusza, Jędrka i pana Jacka. Dzięki nim może też cieszyć się z małej, ale własnej chaty. Wkrótce żeni się z Nastką.

***

Józka choruje na ospę.

Lato daje się we znaki upałem i suszą. Chłopi modlą się o deszcz. Jakby na zawołanie nadciąga burza – podczas nawałnicy piorun uderza w gospodarstwo wójta.

Jagna odwiedza Szymka i Nastkę. Wracając, spotyka Mateusza, a potem wójta. Obu ich „pogania”, bo myśli tylko o Jasiu.

***

Wraca temat budowy szkoły. Chłopi nie chcą płacić podatków na ten cel, tym bardziej, że szkoła ma być rosyjska. W wyniku sfałszowanego głosowania – zapada decyzja o powstaniu szkoły.

***

Podczas spotkania z dziedzicem Antek odważnie mówi, co sądzi o „panach”. Uważa, że to oni odpowiadają za nieszczęsny los chłopów.

Niedługo potem widzi Jasia i Jagnę. I organiścinę, która domyśla się, z kim spotyka się jej syn, i bardzo jej się to nie podoba.

Na plebanię przybywają żandarmi.

***

Chłopi domyślają, że żandarmi przyszli po Rocha. Wędrowiec ukrywa się w chacie Borynów, a potem żegna się i odchodzi. Odprowadza go Jagna. Roch nalega, by zmieniła swe życie.

***

Nadchodzą żniwa.

Umiera stara Agata.

Z wojska wraca Jasiek i wybacza żonie, że zdradzała go z Mateuszem.

Organiścina opowiada synowi o romansach Jagny. Jaś z początku nie chce wierzyć, ale w końcu dociera do niego, że Jagusia naprawdę spotykała się z różnymi mężczyznami. Po pogrzebie Agaty Jaś rozmawia z Jagną i po chwili namiętności biorą górę. Oboje zostają przyłapani przez organiścinę. Matka przyszłego księdza lży Jagnę.

Wkrótce potem ze wsi rusza pielgrzymka na Jasną Górę. Wśród licznych pątników jest Jaś.

***

Dominikowa nie wytrzymuje wieści o złym prowadzeniu się córki i bije ją. Jagna zarzuca matce, że jako młoda dziewczyna była taka sama.

Wójt trafia do aresztu za kradzież pieniędzy z kasy. Mieszkańcy z Lipiec mają spłacać skradzioną kwotę. Ludzie buntują się przeciw dawaniu pieniędzy, których sami mają mało. Do tego dochodzą głosy, że wójt dopuścił się kradzieży, by mieć pieniądze na spotkania z Jagną.

Zapada decyzja o wygnaniu Jagny z Lipiec.

Jedynie Mateusz nie godzi się z postanowieniem ludu, nikt jednak na to nie zważa. Wszyscy idą do chaty Dominikowej po Jagnę. Wiążą ją, okładają czym popadnie, nurzają w gnojówce.

Na drugi dzień zaczynają się żniwa. Upokorzona Jagna z matką mieszka teraz w chałupie Szymka i Nastki, na Podlesiu. Dziewczyna wciąż leży, nie mogąc dojść do siebie po tym, co zrobili z nią mieszkańcy Lipie

Geneza i gatunek utworu Chłopi

Pierwotnie Władysław Reymont chciał napisać powieść, która ukazywałaby piękno i radość życia mieszkańców wsi. Tematyka chłopska była wówczas popularna. Koniec końcem Reymont postanowił nie idealizować życia chłopów. Opisał życie na polskiej wsi, o którym słyszał od bliskich. Uwzględnił wszystko, co wiedział na temat zmian, które zaszły na wsiach pod koniec XIX wieku (m.in. w wyniku rabacji, powstania styczniowego).

Powieść ukazywała się drukiem w "Tygodniku Ilustrowanym" od 1902 do 1908 roku.

Sporą część utworu zajmują dialogi, napisane językiem stylizowanym na chłopską gwarę.

Jeśli chodzi o gatunek literacki, Chłopów można określić epopeją. Powieść z epopeją łączą następujące cechy:

  • wielowątkowość i wszechstronność w ukazywaniu codzienności ludu,
  • liczni bohaterowie,
  • artystyczny język,
  • wątek narodowy (powstania, chłopska świadomość narodowa),
  • opis bitwy (o las).

Chłopi – opis bohaterów

Maciej Boryna – zamożny wdowiec. Uczciwy, pracowity, stanowczy. Ziemia jest dla niego największą wartością.

Jagna Paczesiówna – rozpieszczona przez matkę. Nie przywykła do pracy. Młoda i piękna marzycielka, pragnie miłości. Nie zależy jej ani na pieniądzach, ani na ziemi. Wywołuje konflikty wśród mieszkańców. Podoba się mężczyznom.

Antek – syn Boryny. Skonfliktowany z ojcem, nie może oprzeć się uczuciom wobec Jagny. Uparty i pracowity.

Hanka – żona Antka, zakochana w mężu. Nieśmiała, lękliwa, a zarazem zaradna i samodzielna. Bohaterka dynamiczna, jej postawa ulega zmianie pod wpływem wydarzeń.

Jagustynka – starsza kobieta. Złośliwa plotkarka, intrygantka, szerzy zamęt.

Kuba – parobek Borynów. Powstaniec z 1863 roku. Pracowity, poczciwy, pobożny, budzi sympatię.

Roch – żebrak i wędrowiec, który również brał udział w powstaniu styczniowym. Człowiek tajemniczy, lecz wykształcony, pochodzi z wyższego stanu niż chłopski.

Ksiądz – dobroduszny, ale interesowny. Unika konfliktów, trzyma stronę bogatszych, chciwy.

Marcjanna Dominikowa – bogata wdowa, matka Jagny, Szymka i Jędrzycha.

Zobacz także:

Reklama
    Reklama
    Reklama
    Reklama