Z cyklicznego badania Barometr Providenta wynika, że statystyczny rodzic wyda na wyprawkę szkolną dla jednego ucznia 333 zł. Statystyki nie mają jednak odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Reklama

Początek roku szkolnego będzie ciężkim czasem dla rodziców. Kompletowanie wyprawki szkolnej dziecka może naprawdę zrujnować budżet domowy. Sieci handlowe są mniej skłonne do obniżek, ponieważ chcą nadrobić straty z 2020 roku. Świadczenie 300 plus, którego celem jest jednorazowa pomoc rodzicom dzieci w wieku szkolnym, w większości przypadków wystarczy jedynie na lepszy plecak.

Plecak za kilkaset złotych

Niektórzy rodzice za sam plecak dla swojego dziecka zapłacili 300 zł, czyli tyle, ile w teorii powinni wydać na całą wyprawkę szkolną. „Moje dziecko dojeżdża do szkoły rowerem, więc musi mieć solidny plecak ze specjalną osłoną przeciwdeszczową. Ceny dobrych plecaków są bardzo wysokie, mnie i tak się udało skorzystać z rabatu” – powiedziała dla kobieta.wp.pl pani Aneta, mama nastolatka.

Inna mama również całe świadczenie 300 plus przeznaczyła na plecak dla swojej córki. Kolejne 300 zł kobieta musiała wydać na przybory szkolne. „Diana idzie do ostatniej klasy podstawówki i wiem, że jeśli przyszłaby z plecakiem z supermarketu, to koleżanki wyśmiałyby ją jeszcze w drzwiach. To okropne, ale nie mam na to wpływu. Dzieciaki takie były i nadal są. Wolę zapłacić więcej za wyprawkę niż później chodzić po psychologach z córką” – powiedziała na łamach portalu Pani Elżbieta.

Z badania Barometr Providenta wynika także, że ponad 63 proc. rodziców zwraca uwagę przede wszystkim na cenę, jednak prawie 59 proc. chce, by przybory podobały się dziecku.

Zobacz także

Podręczniki szkolne – ogromny wydatek

Przybory szkolne są jednak najmniejszym zmartwieniem rodziców, ponieważ to na podręczniki i zeszyty ćwiczeń będą musieli wydać ogromne sumy. Nawet te używane, które można kupić w antykwariatach i księgarniach, są bardzo drogie.

W lepszej sytuacji są rodzice uczniów szkół podstawowych, ponieważ podręczniki dla nich są darmowe. Rodzice uczniów uczęszczających do szkoły ponadpodstawowej muszą kupić kilkanaście podręczników, a cena każdego z nich zaczyna się od 30 zł. Za podręczniki do nauki języka angielskiego trzeba będzie zapłacić nawet 150 zł. Komplet książek do liceum kosztuje ok. 600-900 zł.

Jedna z czytelniczek kobieta.wp.pl udostępniła paragon za podręczniki szkolne syna do pierwszej klasy technikum. Kobieta wydała na nie ponad... tysiąc złotych! „Musieliśmy jeszcze odkupić dwie książki od starszych uczniów. „Znalezienie ich było bardzo trudne, ponieważ tych podręczników już nie produkują, ale nauczyciel wymaga” – wyjaśniła cytowana przez portal pani Anna.

Mama chłopca obliczyła, że na książki dla swojego dziecka wydała w sumie ok. 1300 zł. Dodatkowo 700 zł musiała przeznaczyć na przybory szkolne, plecak, buty na w-f.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama