Koronawirus: jak chronić dzieci? Nie powtarzajmy błędu Włochów! [PRZESTROGA dla Polaków]
Liczba zarażonych koronawirusem oraz liczba zmarłych lawinowo rośnie we Włoszech. Prawie 200 osób zmarło tylko podczas ostatniej doby, choruje ponad 40 dzieci. To może być w dużej mierze skutek nieprzestrzegania jednej z podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Zakażeń koronawirusem przybywa w całej Europie i na świecie, setki nowych przypadków zdiagnozowano w Niemczech i w Hiszpanii, ale we Włoszech statystyki są przerażające: w całym kraju choruje już ponad 10,5 tysiąca osób, ale tylko w ciągu minionej doby przybyło 2313 zakażeń SARS-CoV-2, a 196 osób zmarło. Dzieci znoszą zakażenie względnie dobrze, choć choruje ich już ponad 40.
Koronawirus – jak się chronić?
We Włoszech obowiązuje wydany kilka dni temu specjalny dekret rządu, w który zakazano publicznych zgromadzeń, ponadto w kraju zamknięto szkoły i uniwersytety i odwołano publiczne ceremonie religijne. Bary i restauracje mogą być otwarte w godzinach 6-18, o ile ludzie wewnątrz lokalu zachowają odległość 1 metra od siebie nawzajem. Policja ma prawo kontrolować samochody i pieszych, pytać o powód wyjścia z domu. Osobom mającym gorączkę powyżej 37,5 st. C zalecono, by w żadnym wypadku nie opuszczały domu. Poza zachowaniem higieny to jedna z podstawowych zasad bezpieczeństwa i sposób na zatrzymanie epidemii koronawirusa.
Koronawirus we Włoszech – nie wszyscy przestrzegają zasad!
Na środowej konferencji szef włoskiej Obrony Cywilnej poinformował o drastycznym wzroście liczby zarażonych koronawirusem oraz liczby zgonów. I choć podkreślił jednocześnie, że większość z tych przypadków to osoby, które cierpiały też na inne choroby, to i tak tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa jest wstrząsające.
Mimo zaostrzonych środków ostrożności z Włoch docierają informacje, że nie wszyscy traktują poważnie zalecenie, by nie wychodzić z domu i ograniczyć kontakty towarzyskie. Ludzie spotykają się w knajpach, na prywatnych imprezach, w parkach. Niektórzy okres kwarantanny potraktowali jak dodatkowy urlop i wyjechali nad morze lub do rodziny. To błąd, który może kosztować życie wiele osób!
Koronawirus – czego nie robić?
W Polsce przez dwa tygodnie będą zamknięte szkoły, przedszkola, żłobki, kina, odwołano masowe imprezy. Pamiętajmy - ten czas to nie ferie ani urlop! Poniżej lista rzeczy, których nie wolno nam robić w obliczu zagrożenia koronawirusem, by nie powielić błędów Włochów, chronić siebie i nasze dzieci:
- nie wychodzić z domu bez wyraźnej potrzeby
- nie uczestniczyć w masowych, niepotrzebnych zakupach, unikać dużych sklepów
- nie zabierać na zakupy lub do apteki innych członków rodziny
- nie odwiedzać barów, restauracji, klubów
- nie organizować rodzinnych imprez, zwłaszcza z udziałem starszych osób
- nie wysyłać dzieci na spotkania towarzyskie czy półkolonie (!)
- nie wyjeżdżać poza miejsce zamieszkania
Zobacz też:
- Koronawirus to nie tylko kaszel i gorączka! [NOWE OBJAWY]
- Koronawirus czy grypa? Porównaj te objawy [INFOGRAFIKA]
- Koronawirus: co kupić na wypadek katastrofy [KRÓTKA LISTA]