Reklama

Władze Zakopanego odwołały stacjonarne lekcje w szkołach aż do 28 września. Podobną decyzję podjęli dyrektorzy dwóch szkół podstawowych w miejscowości Sławno (woj. zachodniopomorskie): uczniowie rozpoczną naukę później niż dzieci w całej Polsce, a początek września spędzą w domach.

Reklama

Koronawirus: szkoły odwołują lekcje

Sytuacja epidemiologiczna w regionie skłoniła władze Zakopanego do odwołania zajęć stacjonarnych w szkołach do 28 września. Do tego czasu dzieci mają uczyć się zdalnie. Na stronie internetowej miasta poinformowano, że decyzja była szeroko konsultowana ze środowiskiem zakopiańskich dyrektorów, nauczycieli, lekarzy i rodziców. Władze Zakopanego obawiają się, że powrót dzieci do szkół już 1 września mógłby spowodować gwałtowny wzrost zachorowań na koronawirusa.

Dzieci dwóch sławieńskich podstawówek zaś do szkoły pójdą dopiero 7 września, a w dniach od 2 do 4 września będą miały przedłużone wakacje. Spotkanie organizacyjne dla uczniów i nauczycieli w szkołach odbędzie się 1 września, ale władze nie planują oficjalnej uroczystości, a poszczególne grupy będą się spotykać o ustalonych godzinach. Taką decyzję podjęły władze placówek w obawie przed koronawirusem, chcąc zapewnić uczniom maksymalne bezpieczeństwo. Dyrektorzy uznali, że zagrożenie epidemiologiczne jest wysokie, bo wielu mieszkańców regionu pracowało latem w nadmorskich miejscowościach.

Czy szkoły mogą odwołać zajęcia z powodu zagrożenia epidemiologicznego?

Dyrektorzy szkół podstawowych mają do dyspozycji 8 dni, które mogą ogłosić dniami wolnymi od zajęć dydaktyczno-wychowawczych. Zgodnie z rozporządzeniem o organizacji roku szkolnego nie mają wówczas obowiązku informowania o swojej decyzji kuratorium ani sanepidu, nawet jeśli powodem odwołania lekcji jest zagrożenie epidemiologiczne.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama