Dziecko urodziło się jako wcześniak w 32. tygodniu ciąży. Zarówno u mamy, jak i u dziewczynki wykryto zakażenie koronawirusem.

Reklama

Koronawirus u noworodka: jak doszło do zakażenia?

Mama chorująca na Covid-19 urodziła dziewczynkę przedwcześnie w szpitalu w Słupcy. Dziecko cierpiało na niewydolność oddechową związaną z wcześniactwem, a po przewiezieniu do innego szpitala i wykonaniu testu potwierdzono zakażenie koronawirusem. Zdaniem lekarzy do zakażenia doszło w okresie okołoporodowym, możliwe, że w trakcie cesarskiego cięcia.

„[Nie wiemy] czy nie doszło do zakażenia poprzez błony płodowe, chociaż to potencjalnie jedyna droga, bo w tym konkretnym przypadku było wykonane cięcie cesarskie, czyli w grę nie wchodzi zakażenie przez kał” − powiedział TVN24 prof. Jan Mazela, kierownik Kliniki Zakażeń Noworodka w Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym w Poznaniu.

Dziewczynka i jej mama czują się dobrze. U obu infekcja już się zakończyła, zostały uznane za ozdrowieńców.

Na razie nie do końca wiadomo, czy wirus SARS-CoV-2 może przenosić się z ciała matki na płód w czasie ciąży. Koronawirus u noworodka zwykle jednak przebiega łagodnie lub bezobjawowo.

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama