BLW – na czym polega metoda Bobas Lubi Wybór?
Pierwsze pół roku życia maluszka to jedynie mleko. I choć wciąż jest ono podstawą żywienia po 6. miesiącu życia, od tego momentu zaczyna się zupełnie nowa przygoda, czyli… rozszerzanie diety. Wprowadzanie do jadłospisu nowych smaków bywa dla rodziców wyzwaniem, jednak coraz więcej mam i tatusiów decyduje się na metodę BLW. Na czym polega, co daje maluchowi i wreszcie, czy rzeczywiście musi oznaczać osławiony wieczny bałagan? Wyjaśniamy!
- Malwina Małecka
BLW, to skrót pochodzący od angielskiego Baby-Led Weaning, tłumaczonego na język polski jako metoda Bobas Lubi Wybór. To sposób żywienia polegający na stopniowym odstawianiu mleka na rzecz wprowadzania stałych pokarmów do diety niemowlęcia – bez ich przecierania.
Poznawanie nowych smaków
Najlepszy czas na rozszerzanie diety malca to moment po ukończeniu przez dziecko 17. tygodnia życia, nie później jednak niż w 26. tygodniu życia. Tak zaleca ESPGHAN (Europejskie Towarzystwo Gastroenterologii i Gastroenterologii) oraz EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności). Jednocześnie WHO zaleca wyłączne karmienie piersią do ukończenia przez dziecko 6. miesiąca życia oraz jego kontynuację co najmniej do ukończenia drugiego roku życia.
Na początek warzywa
Jak pisze Benjamin Spock w kultowym poradniku dla rodziców „Dziecko”*: „Preferencje smakowe kształtują się od początku życia i trwają przez lata. Jeśli dziecko od początku zasmakuje owoców, warzyw, produktów pełnoziarnistych i zdrowego białka, będzie czerpało z tego korzyści przez resztę życia”.
Dlatego właśnie od warzyw najlepiej rozpocząć rozszerzanie diety. Maluch przyzwyczajony jest do smaku mleka mamy, które jest słodkawe, warto więc ten smak przełamać. Dzięki temu słodki być może nie będzie tym preferowanym przez dziecko.
Wielu rodziców do pierwszych prób podania pokarmów stałych wybiera marchewkę, dynię, buraki czy bataty, które w swej wytrawności są dość słodkie. Nie oznacza to jednak, że maluchy od razu pokochają warzywa. „Niemowlęta zazwyczaj częściej grymaszą przy jedzeniu warzyw niż kaszki czy owoców” można przeczytać w poradniku Benjamina Spocka. „Prawdopodobnie szybko się przekonasz, że twój maluch zdecydowanie nie polubi jednego czy dwóch warzyw. Nie zmuszaj go do jedzenia, tylko zaczekaj jakiś czas i spróbuj ponownie”.
Kiedy maluch pozna już smak warzyw, przyjdzie czas na owoce. A następnie do diety można włączać mięso oraz produkty zbożowe.
Chcesz wiedzieć więcej na temat rozszerzanie diety malucha? Kliknij >>> TUTAJ
Na czym polega BLW?
Bobas Lubi Wybór to jedna z metod wprowadzania nowych produktów do dziecięcego menu. Jej założenia opierają się na pozwalaniu dziecku na samodzielne sięganie po jedzenie oraz pozostawianiu mu decyzji o tym, ile i co zje. Początkowo oczywiście jest to bardziej „doświadczanie” pokarmów. Dziecko ich dotyka, zgniata je, wciera (zarówno w stolik, jak i w siebie), a jedynie częściowo połyka. Nie ma jednak wątpliwości, że oswaja się z jedzeniem i staje się samodzielne.
Jeśli w tym momencie zastanawiasz się nad bałaganem, rzeczywiście może być tak, że podłoga wokół dziecięcego krzesełka nie będzie świecić czystością. Wiedz jednak, że to tylko chwilowe. Maluch dużo szybciej opanuje sztukę jedzenia i skutecznego trafiania do buzi. A widok dziecka z uśmiechem pałaszującego kolejny smakowity kąsek rekompensuje konieczność dodatkowego sprzątania.
Co jeszcze warto wiedzieć na temat BLW? Przeczytaj >>> TUTAJ
Trudność tej metody polega na… zaufaniu. Zarówno sobie, jak i dziecku, bo ono najlepiej wie, ile chce zjeść. I uwierz, nie zadławi się kawałkiem warzywa. A BLW zaowocuje w przyszłości. Maluchy, które od początku jadły samodzielnie, mniej boją się próbowania nowych potraw w przyszłości i są otwarte na smaki i nieznane potrawy. Ponieważ od początku miały kontrolę nad tym, co ląduje w buzi, jedzenie dobrze im się kojarzy.
Ale BLW to też coś więcej niż samo jedzenie. Takie podejście do posiłków to sygnał dla malucha, żeby podążał za własnym instynktem i naśladował rodziców podczas wspólnego biesiadowania. Ucząc się na własnych błędach, w dobrej atmosferze dziecko nauczy się czerpać radość z posiłków. I to zostanie mu już na zawsze!
*Benjamin Spock, „Dziecko. Pielęgnacja i wychowanie”, Przełożyła Magdalena Hermanowska, ISBN 978-83-8062-558-7, Uaktualnił i rozszerzył Robert Needlman