Strach przed porodem – jak sobie z nim radzić? Wyjaśnia Jeannette Kalyta
Strach przed porodem dotyka wielu przyszłych mam. Owszem, poród jest bolesny, ale trzeba również pamiętać, że to nie tylko ból, lecz także radosne wydarzenie – na świecie pojawia się upragnione dziecko.
Strach przed porodem to uczucie, którego trudno całkowicie uniknąć. Jeśli jednak przyszła mama słyszy opowieści o bólu porodowym, który jest nie do zniesienia, o złorzeczących albo zimnych jak głaz położnych, obojętnych na cierpienie rodzącej ginekologach, to nie ma się co dziwić, że później umiera ze strachu na samą myśl o porodzie.
Położna Jeannette Kalyta, która przyjęła na świat ponad 3500 dzieci i brała udział w kilku tysiącach porodów, tłumaczy, że dramatyczne historie nie zdarzają się tak często, a każdy poród jest inny i nie ma co nastawiać się na najgorsze. Kobiety mają do dyspozycji znieczulenie zewnątrzoponowe oraz inne techniki łagodzenia bólu porodowego. A samo straszenie porodem, zdaniem najsłynniejszej polskiej położnej, powinno być karalne.
Jak oswoić strach przed porodem?
Przyszła mama powinna przede wszystkim myśleć o tym, że poród to oprócz bólu wydarzenie, dzięki któremu przywita na świecie swoje dziecko. Choć nie od razu ból minie, to obecność maluszka na pewno w dużym stopniu go złagodzi. Zmniejszenie strachu przed porodem i uczucie komfortu da też odpowiedni towarzysz porodu. Kiedy kobieta nie jest w stanie skupić się na akcji porodowej, bo np. wstydzi się męża, poród się przedłuża, a nawet czasami kończy cięciem cesarskim. Podejmując decyzję o tym, z kim będzie się przebywać w tak ważnym momencie na porodówce, trzeba zadbać, by była to osoba, która da rodzącej poczucie swobody, nieskrępowania i bezpieczeństwa.
Jeannette Kalyta o straszeniu przed porodem w internecie
– Straszenie porodem w internecie powinno być karalne! – twierdzi Jeannette Kalyta. Niestety, w sieci możemy być, kim chcemy, i pisać, co tylko mamy ochotę. Dlatego właśnie tam jest najwięcej dramatycznych, często zmyślonych historii. Aby nie potęgować u siebie uczucia strachu przed porodem, lepiej w ogóle ich nie czytać.
Popularna położna zwraca uwagę na kobiece wsparcie. Kiedyś kobiety z różnych pokoleń spotykały się na darciu pierza czy przy wspólnym gotowaniu i doradzały sobie oraz się wspierały się. Dzisiaj najczęściej nie mieszkamy razem naszymi matkami, ciotkami czy babciami, a także nie do końca mamy ochotę zwierzać się im z intymnych problemów czy lęków przed porodem. Bliskie kobiety z naszych rodzin prawdopodobnie też nie są na tyle otwarte, by głośno mówić o swoich przeżyciach. Zostają znajome i internet.
Jeśli ciężarna czerpie informacje na temat porodu z sieci, powinna sięgać po pozytywne i napawające nadzieją historie. Są ich miliony. Odpowiednie nastawienie psychiczne do porodu ma ogromne znaczenie dla jego przebiegu, dlatego nie warto na zapas zadręczać się negatywnymi myślami.
Uwaga! Z hasztagiem #UstąpCiężarnej zakładamy też zamkniętą grupę na Facebooku. Dołączysz?
Zobacz też: Zobacz także: