Rozwój dziecka w łonie mamy
Aż trudno uwierzyć, że w ciągu dziewięciu miesięcy z jednej małej komórki powstaje całkowicie ukształtowany człowiek. Oto nasz raport o tym, jak rozwija się maleństwo w brzuchu mamy.
- Sylwia Niemczyk
Jeden z 360 milionów plemników, które rozpoczęły wielki wyścig, miał szczęście. Jako pierwszy dotarł do komórki jajowej, zdołał przeniknąć przez jej błony ochronne i udało mu się ją zapłodnić. Dwadzieścia godzin później nastąpił pierwszy podział jajeczka, potem kolejny i jeszcze kolejny...
Kilka dni po spotkaniu się plemnika z jajeczkiem komórek jest już pełna setka. Teraz proces kształtowania się nowego życia jeszcze przyspieszy! Jak w olbrzymiej fabryce powstają setki skomplikowanych układów. Tworzą się mózg, nerki, serce dziecka, formują się rączki i nóżki, wyrastają rzęsy i meszek na głowie. Wszystko musi być gotowe przed dniem porodu.
Pierwszy raz zabiło moje serduszko
Mniej więcej w 25. dniu ciąży z grupy komórek tworzy się maciupeńkie serce dziecka. Na początku jest mniejsze od ziarenka piasku i bije prawie dwa razy szybciej niż serce mamy (wykonuje ok. 160 uderzeń na minutę). Migająca plamka będzie wyraźnie widoczna już na pierwszym badaniu USG (zwykle wykonuje się je ok. 11. tygodnia ciąży).
Dwa miesiące później będziesz mogła usłyszeć bicie serca płodu, kołatanie małego serduszka przez zwykłe słuchawki lekarskie. Poproś wtedy lekarza, by pożyczył ci stetoskop, i przyłóż go do brzucha – przeżyjesz niezapomnianą chwilę.
To jest ważne! W tym samym okresie, kiedy formuje się serce płodu, pojawiają się też zalążki jego mózgu, nerek i innych organów wewnętrznych. Pierwsze tygodnie są bardzo ważne dla rozwoju dziecka, dlatego zadbaj o dietę i nie zapominaj o codziennej dawce kwasu foliowego. Zapobiega on wadom cewy nerwowej.
Rozwiąż quiz i sprawdź: Czy wiesz, jak dbać o siebie (i dziecko) w czasie ciąży?
Pierwszy raz słyszę głos mamy
W 22. tygodniu ciąży rozwijający się płód może usłyszeć pierwsze dźwięki: szum maminej krwi, bicie jej serca, a nawet jej śpiew dobiegający spoza brzucha. To nowe doświadczenie może trochę... przestraszyć maleństwo. Naukowcy zaobserwowali, że pod wpływem dźwięków dopływających z zewnątrz płód czasem gwałtownie wierzga nóżkami, a jego serce zaczyna mocniej bić.
Dzięki rozwojowi słuchu w okresie prenatalnym dziecko tuż po porodzie umie rozpoznać mamy głos, a także znajome z brzuszka dźwięki: szumy i rytmiczne tykanie. Te odgłosy uspokajają maluszka. Wiele niemowląt usypia przy szumie z radia nastawionego między stacjami (to maluchom przypomina dźwięk przepływającej obok macicy krwi) albo przy piersi mamy, słuchając bicia jej serca. Maluszek pamięta też kołysanki, które mama nuciła mu jeszcze przed porodem, i usypia, słysząc znajomą melodię.
To jest ważne! Badania potwierdzają, że rytmiczna muzyka sprzyja szybszemu rozwojowi mózgu płodu. Dowiedziono też, że niektóre utwory, np. muzyka Mozarta albo chorały gregoriańskie, wpływają na wzrost inteligencji dziecka, harmonizują napięcie mięśniowe, a także poprawiają pamięć i koordynację ruchową. Takie oddziaływanie muzyki na układ nerwowy dziecka badacze nazywają efektem Mozarta.
Pierwszy raz kopię z całej siły
Choć już 10.-tygodniowy płód mocno kopie i wierzga nóżkami, to potrzeba jeszcze przynajmniej kolejnych 7–10 tygodni, aby mama mogła wreszcie to poczuć. Mniej więcej od 18. tygodnia ciąży na pewno uda się maleństwu wreszcie wyraźnie dać znać o sobie. Na początku kopniaki płodu będą tak delikatne, że możesz ich nie odróżnić od zwykłych żołądkowych bulgotek. Jednak większość kobiet rozpoznaje pierwsze silniejsze ruchy dziecka – mamy porównują je np. do muśnięć skrzydeł motyla, lekkiego pukania. Im dziecko większe, tym jego ruchy stają się bardziej zdecydowane i silniejsze. Mocny cios prosto w żebra albo pęcherz moczowy może cię nawet zaboleć!
W drugiej połowie ciąży będziesz mogła regularnie porozumiewać się ze swoim dzieckiem puknięciami w brzuch. Gdy malec kopnie – ty szybko odpukaj mu kciukiem albo pogłaszcz go przez skórę. Jeśli będziesz miała szczęście, maleństwo zrozumie, że chodzi o zabawę! To nie tylko bardzo przyjemne, ale też sprzyja rozwojowi układu nerwowego u maleństwa, a także powstawaniu więzi między rodzicami a nienarodzonym jeszcze dzieckiem. Spróbuj też do wspólnej gry wciągnąć tatę dziecka. Czasem oprócz kopniaków maleństwa możesz odczuwać rytmiczne skurcze. To najpewniej czkawka u płodu – twojego dziecka. Niektóre bobasy walczą z czkawką nawet kilka razy dziennie (dzieje się tak zwłaszcza w ostatnich tygodniach przed narodzinami).
To jest ważne! W ostatnich tygodniach przed porodem lekarz może poprosić cię, abyś liczyła ruchy dziecka. Jeśli stwierdzisz, że ruchów jest za mało (norma to ok. 10 w czasie godziny, oczywiście w okresie aktywności maleństwa), zgłoś się do lekarza.
Polecamy: Plan liczenia ruchów dziecka do wydruku
[CMS_PAGE_BREAK]
Pierwszy raz ciemność, widzę ciemność!
Półmrok, w jakim żyje dziecko przed narodzinami, co jakiś czas jest rozpraszany przez światło z zewnątrz (np. gdy poświecisz sobie w brzuch latarką). Taka nagła smuga to dla malca wielka przygoda. Naukowcy zaobserwowali, że już w czwartym miesiącu ciąży gałki oczne płodu reagują na błysk gwałtownym poruszeniem się. Dzięki temu, choć powieki są jeszcze sklejone (i zostaną aż do szóstego miesiąca ciąży), malec ćwiczy mięśnie oczu. W ostatnim trymestrze po raz pierwszy uniesie powieki. Wtedy pod wpływem światła (odbiera je jako czerwoną poświatę) może mrużyć oczka, zakrywać je rączkami lub odwracać główkę.
To jest ważne! Lekarze zauważyli, że mocne oświetlenie brzucha powoduje szybszą akcję serca dziecka. To dowód, że zmiana światła budzi w nienarodzonym bobasie silne emocje.
Pierwszy raz poczułem słodki smak wody
Od piątego miesiąca zmysł smaku płodu pracuje na pełnych obrotach. Smyk z lubością przełyka wody płodowe. Według badaczy częstotliwość picia wód zależy od ich smaku. Im słodszy płyn – tym dziecko pije go chętniej.
Komponując swoje menu, pamiętaj, że jednocześnie karmisz maleństwo i kształtujesz jego gusty kulinarne. Unikaj ostrych i zbyt kwaśnych potraw. Kiedy np. zjesz danie mocno przyprawione czosnkiem, bobas poczuje jego charakterystyczny smak i zapach. Zaś gorzki czy kwaśny smak wód płodowych sprawia, że dziecko pije mniej.
To jest ważne! Połykanie wód płodowych to dla maleństwa znakomite ćwiczenie warg, języka, gardła, a także układu oddechowego i trawiennego.
Pierwszy raz bawię się pępowiną
Długie oczekiwanie na swoje narodziny maluszek umila sobie zabawą. Robi miny, fika koziołki, ssie dłoń. Dzięki rozwojowi paluszków (powstają one już w drugim miesiącu po zapłodnieniu) może też bawić się swoją pierwszą zabawką: pępowiną. Maleństwo chwyta ją, ściska albo nawet czasem huśta się na niej!
Polecamy: Zabawa pępowiną i inne rozrywki dziecka w brzuchu
To jest ważne! Nie musisz się obawiać, że maluch owinie się w brzuchu pępowiną i przestanie oddychać. W pępowinie znajduje się tak zwana galareta Whartona, która nadaje sprężystość i nie pozwala na zaciśnięcie się jej na szyi albo rączce płodu.
Pierwszy raz krzyczę i oddycham
Płuca płodu formują się już od pierwszego trymestru ciąży. Ale chociaż zalążki płuc powstają już w piątym tygodniu po zapłodnieniu, to aż do dnia narodzin są nieczynne i częściowo wypełnione płynem owodniowym. Dziecko, które przebywa w maminym brzuchu, dostaje tlen przez łożysko, razem z krwią. Dopiero po porodzie, kiedy zostanie przecięta pępowina, noworodek musi samodzielnie zaczerpnąć powietrza. W ciągu kilku chwil jego płuca ulegają rozprężeniu i zaczynają pełnić swoją funkcję. Wtedy usłyszysz po raz pierwszy krzyk maleństwa.
To jest ważne! Część dzieci urodzonych przedwcześnie musi dostać leki przyspieszające rozwój płuc i zapobiegające sklejeniu się pęcherzyków płucnych.
Polecamy: Kalendarz ciąży tydzień po tygodniu