Reklama

Na co pozwala ustawa o leczeniu niepłodności?

Ustawa o leczeniu niepłodności reguluje zasady stosowania zapłodnienia metodą in vitro. Z tej procedury będą mogły korzystać nie tylko małżeństwa (tak jak dotychczas), ale również osoby, które żyją w związkach niesformalizowanych (poświadczonych jednak zgodnym oświadczeniem o wspólnym pożyciu). Oczywiście po wyczerpaniu innych metod leczenie niepłodności, prowadzonych przez co najmniej rok.
Ustawa reguluje również sprawę zarodków – zabrania tworzenia ich w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. W ramach procedury in vitro może być zapłodnionych nie więcej niż sześć komórek jajowych (jedynym wyjątkiem jest sytuacja, w której kobieta poddająca się procedurze będzie mieć więcej niż 35 lat lub gdy będą ku temu wskazania, np. współistniejąca z niepłodnością inna choroba i wcześniejsze dwukrotne nieskuteczne leczenie metodą zapłodnienia pozaustrojowego).
Ustawa o leczeniu niepłodności dopuszcza również możliwość "adopcji" zarodków, tj. przekazania ich na rzecz anonimowej biorczyni. Pod warunkiem, że zostanie stwierdzone – na podstawie danych fenotypowych – podobieństwo biorców zarodka z jego dawcami. Do dawstwa anonimowego będą przekazywane też zarodki przechowywane w banku komórek rozrodczych i zarodków, jeśli od dnia przekazania ich do banku minie 20 lat, a także te zarodki, których oboje dawcy zmarli.

Reklama

Zobacz także: Dla kogo dofinansowanie in vitro w Polsce w 2015 roku

Czego zakazuje ustawa o in vitro?

Ustawa zakazuje niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju, tzn. takich których tempo i sekwencja podziału komórek, stopień rozwoju w odniesieniu do ich wieku oraz budowa morfologiczna uprawdopodobniają prawidłowy rozwój. Za złamanie tej zasady będzie grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat. Jedynym wyjątkiem jest stwierdzenie wady zarodka, która skutkowałaby ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą.
Przyjęta przez Sejm ustawa zakazuje także wykorzystywania preimplantacyjnej diagnostyki genetycznej w celach wyboru określonych cech zarodka (np. płci dziecka). Oczywiście i od tej zasady jest wyjątek – diagnostykę tę można stosować, gdy istnieje ryzyko wystąpienia ciężkiej i nieuleczalnej choroby dziedzicznej.

Warto przeczytać: Jak powiedzieć dziecku, że jest z in vitro? Porady psychologa

Inne zapisy w ustawie

W myśl ustawy w Polsce powstaną centra leczenia niepłodności, Rejestr Dawców Komórek Rozrodczych i Zarodków, a także Rada do Spraw Leczenia Niepłodności, która ma być organem doradczym i opiniodawczym ministra zdrowia.
Nowe przepisy regulują też sprawy dotyczące znakowania, monitorowania, przechowywania i transportu oraz kryteria bezpieczeństwa i jakości komórek rozrodczych i zarodków.

Kontrowersje wokół ustawy

Ta ustawa od dawna budziła kontrowersje i protesty środowisk prawicowych, które zgłosiły wiele poprawek do jej projektu (w tym dotyczące wprowadzenia możliwości stosowania in vitro wyłącznie przez małżeństwa, ograniczenia liczby zapładnianych komórek jajowych i całkowitego zakazu diagnostyki preimplantacyjnej w celu wyboru cech fenotypowych, a także dodania do ustawy preambuły zapisu, że "ochrona prawa do życia ludzkiego na każdym etapie jego rozwoju jest koniecznym warunkiem ochrony godności człowieka"). Jednak sejmowa komisja zdrowia zarekomendowała posłom odrzucenie wszystkich poprawek.
Za przyjęciem ustawy głosowało 261 posłów, przeciwko było 176 posłów, a sześć osób wstrzymało się od głosu. Zdaniem premier Ewy Kopacz, przyjęta ustawa to "wielki sukces polskiej wolności".
Ustawa – jeśli zostanie przyjęta przez Senat – zastąpi wcześniejszy rządowy "Program – Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013-2016". Dzięki temu programowi w Polsce przyszło na świat 2235 dzieci.

Reklama

Polecamy: In vitro – na czym polega sztuczne zapłodnienie?

Reklama
Reklama
Reklama