Reklama

Hormony mają wpływ na organizm nie tylko w okresie dojrzewania. Mogą one modyfikować aktywność seksualną przez całe życie kobiety i sterować libido.

Reklama

Najważniejsze hormony, od których zależy apetyt na seks, to:

Endorfiny – organiczne związki chemiczne pochodzenia białkowego, podobne budową do morfiny - stąd nazwa endo (wewnętrzna) morfina. Endorfiny wytwarzane są w tych obszarach mózgu, które są odpowiedzialne za uczucia i emocje. Sprzyjają dobremu samopoczuciu, łagodzą ból, eliminują stres, a w niektórych sytuacjach (jak np. podczas seksu) wywołują stany euforyczne. Duża ilość tych hormonów jest wydzielana również wtedy, gdy jesteśmy zakochane. Podczas satysfakcjonującego współżycia ich poziom wzrasta nawet dwustukrotnie! Jeśli wydzielanie endorfin jest na niskim poziomie, wówczas jakość życia seksualnego gwałtowanie spada. Ważne jest więc, aby ich wytwarzanie nie było zaburzone – wzrostowi endorfin sprzyja np. sportowa rywalizacja, spożywanie czekolady i niektórych ostrych przypraw np. chili oraz przyjmowanie pewnych rodzajów tabletek antykoncepcyjnych, np. tych na bazie octanu chlormadinonu.

  • Estrogeny – to nazwa dla trzech podobnych chemiczne hormonów: estronu, estriolu i estradiolu. Produkowane są one w jajnikach, nadnerczach i przez adipocyty, czyli komórki tkanki tłuszczowej. Oprócz tego, że wpływają na kształtowanie się kobiecej sylwetki, psychikę i emocje nie pozostają obojętne także na poziom libido. Odpowiadają przede wszystkim za sterowanie seksualnymi reakcjami. Poprzez wpływ na centralny i obwodowy układ nerwowy włączają "odbiór seksualny". Co ciekawe, podczas karmienia piersią poziom estrogenów jest tak niski, że kobiety w tym okresie mają bardzo niewielką ochotę na zbliżenia.

Przeczytaj: Jak rozpoznać nadmiar i niedobór estrogenów?

  • Testosteron – główny naturalny androgen, czyli męski hormon płciowy. U kobiet produkowany jest przede wszystkim w nadnerczach i jajnikach. Jego główne funkcje to utrzymanie organizmu w dobrym zdrowiu oraz wysokiej formie fizycznej i seksualnej. Kobiety mające wyższy poziom tego hormonu charakteryzuje większy apetyt seksualny - dodatkowo wzmaga on pożądanie i siłę orgazmu.

Przeczytaj: Orgazm mierzony w decybelach

  • Progesteron – hormon niezbędny do owulacji. Jego zadaniem jest przygotowanie macicy do zagnieżdżenia się komórki jajowej i utrzymania ciąży. Wytwarzany jest przez jajniki, a także łożysko (jeśli kobieta jest w ciąży). Wpływa na organizm kobiety zwłaszcza po owulacji – wówczas poziom progesteronu wzrasta, co skutkuje wyciszeniem libido.

  • Prolaktyna - na poziom libido wpływa między innymi także prolaktyna – hormon w najwyższym stężeniu występujący u kobiet po porodzie. Wysoki poziom prolaktyny blokuje owulację i obniża popęd płciowy. To naturalnie występujące zjawisko mające na celu zapobieganie kolejnemu, zbyt szybkiemu poczęciu. Prolaktyna daje organizmowi matki czas na zregenerowanie się i pozwala skupić się na opiece nad dzieckiem.

  • Dopamina – jeden z najważniejszych neuroprzekaźników, który m.in. sprzyja prawidłowemu działaniu układu nerwowego. Dzięki niej mamy też ochotę na seks. Hormon ten przekazuje impulsy nerwowe do mózgu, pobudzając go, podwyższając nastrój i powodując uczucie przyjemności i euforii.

  • Hormony tarczycy - nie każda z nas będzie kojarzyła tarczycę z ochotą na seks bądź jej brakiem. Tymczasem przy niedoczynności tarczycy lub przy chorobie Hashimoto (przewlekłym zapaleniu tarczycy) występuje obniżone libido. W takim wypadku konieczna jest wizyta u specjalisty, przeprowadzenie badań poziomu poszczególnych hormonów tarczycy i dobranie odpowiedniego leczenia. Warto mieć na uwadze fakt, że choroba Hashimoto jest nazywana często chorobą cywilizacyjną XXI wieku i wiele kobiet nawet nie zdaje sobie sprawy, że na nią cierpią.
Reklama

Przeczytaj także:
Kiedy masz dni płodne, piękniejesz!
5 zalet długiej gry wstępnej
Zaburzenia hormonalne, jak je rozpoznać?

Babyonline
Konsultacja merytoryczna

dr n. med. Andrzej Depko

Neurolog, specjalista seksuolog, jest m.in. prezesem Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, superwizorem psychoterapii zaburzeń seksualnych i członkiem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego
Reklama
Reklama
Reklama