Rosół w ciąży – czy warto go jeść, jakich przypraw rosołowych unikać?
Jedzenie rosołu w ciąży z pewnością nie spowoduje niepożądanych reakcji u przyszłej mamy. Ale rosół dla ciężarnej powinien być przyprawiony z umiarem. Nadmiar jednego z ziół powszechnie używanych podczas gotowania rosołu niesie pewne ryzyko. Sprawdź, jaki rosół w ciąży jest najbezpieczniejszy.
Rosół uznawany jest za jedną z najzdrowszych zup, zwłaszcza gdy gotowany jest zgodnie ze sztuką i na wiejskiej kurze. Jest nie tylko smaczny – rozgrzewa, działa przeciwzapalne, stymuluje układ odpornościowy, nawilża śluzówki w nosie, łagodzi katar i kaszel, a para z gorącej zupy zmniejsza ból gardła. Rosół w ciąży na przeziębienie będzie więc idealnym, bo naturalnym, lekiem. Jak przyprawić rosół dla ciężarnej?
Rosół w ciąży – uwaga na przyprawy
Tradycyjny przepis na rosół zawiera pięć podstawowych przypraw. Są to: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz czarny ziarnisty, sól i pieprz mielony. Dodaje się je od razu podczas gotowania. Tuż przed podaniem do rosołu dodaje się zwykle posiekaną natkę pietruszki. Wszystkie te przyprawy, stosowane zgodnie z przepisami kulinarnymi, nie są zagrożeniem dla przyszłej mamy.
Lubczyk w rosole w ciąży
Czasami jednak do rosołu dodaje się dodatkowe przyprawy, które mają wzbogacić smak zupy. Najpopularniejszą jest lubczyk używany do rosołu zamiennie z gotową przyprawą do zup – maggi. Suszone liście lubczyku wrzuca się do garnka podczas gotowania lub do gotowej zupy dorzuca się posiekane świeże listki, zamiast natki. I to właśnie lubczyk wzbudza wątpliwości – czy przyprawiony nim rosół można jeść w ciąży czy nie?
Składniki lubczyku mogą zadziałać poronnie lub wywołać przedwczesny poród. Przyczynić może się do tego działanie rozkurczowe tej rośliny. Jednak ilość lubczyku, jaka „ląduje” w rosole, jest na tyle mała, że nie powinna zaszkodzić ciężarnym. Dlatego nie ma potrzeby, aby w ciąży rezygnować z jedzenia rosołu przyprawionego lubczykiem. Zupełnie inaczej ma się sprawa z naparami z lubczyku czy suplementami zawierającymi wyciąg z lubczyku – tych w ciąży należy unikać.
Przyprawy typu maggi też zawierają wyciąg z lubczyku, jednak biorąc pod uwagę ilość, jaką stosuje się do zupy, nie powinna zaszkodzić.
Liść laurowy w ciąży
Liście laurowe to inaczej wawrzyn szlachetny. Jest to zioło o wielu cennych właściwościach. Na jego bazie sporządza się preparaty prozdrowotne. Ponieważ nie przebadano wpływu wyciągów z liścia laurowego na przebieg ciąży, kobieta, która spodziewa się dziecka lub karmi piersią nie powinna przyjmować preparatów, które go zawierają.
A co z rosołem gotowanym na liściu laurowym? Tak jak w przypadku lubczyku – znajdująca się w rosole ilość substancji, które uwolni listek lub dwa liście wawrzynu szlachetnego, nie stanowi zagrożenia ani dla płodu, ani dla przyszłej mamy.
Inne nietypowe przyprawy w rosole w ciąży
Poniżej lista dodatkowych przypraw, które stosuje się w domach lub restauracjach do przyprawienia rosołu oraz ich ewentualny wpływ na ciążę:
- suszona śliwka – zupełnie niegroźna,
- imbir – niegroźny
- owoc aronii – niegroźny,
- jabłko – oczywiście: niegroźne,
- chilli – niegroźne,
- szafran – niegroźny,
- owoce jałowca – działają podobnie do lubczyku, ale w zupie są niegroźne (nie należy ich połykać),
- goździki – nie zaszkodzą użyte jako przyprawa do zupy, warto jednak wiedzieć, że same goździki są przeciwwskazane w ciąży, np. gdy przyszła mama ma problemy z krzepnięciem krwi,
- suszone grzyby – grzyby w ciąży są niegroźne, o ile są to gatunki jadalne,
Przeczytaj też: