Podwórko górą! Dlaczego jest lepsze od superzajęć za pieniądze?
Tak bardzo chcemy, by nasze dzieci były mądre, że czasem zapominamy, co pomaga im w rozwoju najbardziej: nie doceniamy zwykłego ruchu.
Małe dziecko nie potrzebuje nauki czytania ani wymyślnych zajęć, za które trzeba płacić i na które trzeba dojeżdżać na drugi koniec miasta. Na to wszystko będzie jeszcze czas. Teraz, gdy ma 2, 3 lata, najważniejsze jest podwórko z placem zabaw.
– Gdy dziecko ma 2-3 lata, najbardziej pomaga mu w rozwoju nie zawsze doceniany zwykły ruch, najlepiej na świeżym powietrzu – mówi lek. med. Zofia Nowicka, fizjoterapeuta. – Huśtając się, korzystając ze ślizgawki, balansując na krawężniku, czy nawet lepiąc babki z piasku i robiąc mnóstwo innych, pozornie bezsensownych rzeczy, maluch intensywnie nad sobą pracuje. To będzie procentować w przedszkolu, szkole i w ciągu całego życia!
Polecamy: Większość dzieci spędza na dworze mniej czasu niż... więźniowie!
Gdy dziecko szaleje na podwórku, świetnie się bawi, a poza tym:
1. Dba o zdrowie...
Dzieci, które dużo się ruszają, są zdrowsze, lepiej dotlenione, lepiej śpią, trawią itd. Ruszając się, wzmacniają mięśnie, kości (ruch sprzyja ich mineralizacji), ścięgna i więzadła.
Rozwijają układ nerwowy. Poprawiają wydolność układu oddechowego i układu krążenia. I robią to wszystko częściej niż – powiedzmy – dwa razy w tygodniu po 45 minut.
Codzienna porcja ruchu jest naprawdę bardzo ważna. Jak mówi prof. Wiktor Dega, ekspert WHO, specjalista rehabilitacji i ortopedii:
"Ruch może zastąpić każde lekarstwo, ale żadne lekarstwo nie zastąpi ruchu"
2… i o smukłą sylwetkę
Ruchliwe dziecko raczej nie będzie miało nadwagi, a to ważne nie tylko dla jego zdrowia (nadwaga wiąże się m.in. z zagrożeniem cukrzycą), ale i dla psychiki. Nie czarujmy się – okrągłe dzieci nie mają łatwego życia wśród rówieśników.
Przeczytaj także: Nigdy wcześniej dzieci nie były tak grube!
3. Rośnie
By kości rosły jak należy, muszą być poruszane przez mięśnie i obciążane. Nie bez powodu nieobciążana noga (np. z powodu unieruchomienia po złamaniu) może być krótsza od drugiej, tej, która nie miała „wolnego”.
4. Ćwiczy koordynację wzrokowo-ruchową, a poza tym....
... szybkość, gibkość, zmysł równowagi. Doskonali orientację w przestrzeni, a także spostrzegawczość. Może oczywiście robić to wszystko na zorganizowanych treningach dla maluszków, ale na tym etapie podwórko i plac zabaw naprawdę mu wystarczą.
5. Pracuje nad przyszłymi sukcesami w szkole
Nie łudźmy się: maluch, który nie nauczył się dobrze panować nad ciałem, nie nauczy się dobrze trzymać pióra czy ołówka. Podwórko to sala gimnastyczna pod gołym niebem. Pozwala nauczyć się "sterowania" własnym ciałem, a więc i dłońmi.
Sprawdź, jak rysują dzieci w różnym wieku
6. Wyładowuje emocje
Małe dziecko nie usiądzie na kozetce psychoanalityka i nie powie, co je frustruje. Może to wyrazić poprzez ruch: tupanie, uciekanie itd.
7. Żyje na całego
Zamiast tkwić przed telewizorem i oglądać programy edukacyjne o życiu, żyje naprawdę, tzn.uczestniczy w zabawach (a nie tylko je obserwuje). Doświadcza.
8. Spędza czas z ludźmi, którzy są dla niego ważni
Czyli z rodzicami, babcią, kolegami z podwórka. Nawet najcudowniejszy, najmilszy i najlepszy prowadzący ich nie zastąpi.
9. Uczy się koncentracji i wytrwałości...
Najpierw jest w stanie przebiec tylko kilka kroków, potem kilkanaście, kilkadziesiąt itd. Najpierw skacze niemal w miejscu, potem uczy się robić naprawdę imponujące susy. Nie poddaje się. To zaprocentuje w przyszłości, kiedy będzie musiało koncentrować się nad książką i dokończyć rozdział, nawet gdy będzie miało ochotę na co innego.
10 …i podejmowania decyzji
Wejść na górkę czy rysować patykiem po ziemi? Zeskoczyć z krawężnika czy może jednak nie? Przyspieszyć,a może zwolnić? Dla małego dziecka to nie są błahe decyzje.
11. Nabiera pewności siebie
Przekonuje się, że to, co było kiedyś trudne (np. wchodzenie na drabinki), z czasem staje się łatwe, i że jest w stanie pokonywać przeszkody i uczyć się nowych rzeczy.
12. Rozwija zmysły
Bawiąc się na placu zabaw, biegając po lesie, plaży czy trawniku chłonie świat wszystkimi zmysłami: słucha, wącha, dotyka, itd.
13. Chłonie wiedzę, ani na chwilę nie przerywając zabawy
Obserwuje otoczenie, nieustannie eksperymentuje („Co się stanie z autkiem spuszczonym ze zjeżdżalni? Albo z patykiem, który wrzucę do kałuży?”) i samodzielnie wyciąga wnioski.
14. Rozwija wyobraźnię
Zwykły patyk może być wszystkim: mieczem, parasolem, wężem. I trzeba na to wpaść samodzielnie, bez sugestii osoby prowadzącej.
15. Uczy się żyć wśród rówieśników
Obserwuje inne dzieci, naśladuje je, uczy się z nimi dogadywać, walczyć o swoje, ustępować, współpracować etc. Po co w przyszłości ma się tego uczyć na warsztatach psychologicznych, skoro tę wiedzę da się zdobyć (łatwiej i przyjem,niej) na podwórku pod domem? Na zorganizowanych zajęciach także oczywiście może spotkać inne dzieci, ale te z podwórka spotyka częściej i ma szansę się z nimi zaprzyjaźnić.
O co prosi Cię Twoje dziecko?
Kochana mamo!
- Wychodź ze mną codziennie, nawet jeśli pogoda nie jest idealna. Przeciez nie będę żyć w idealnym świecie i musze się oswoić także z deszczem i chłodem!
- Nie każ mi siedzieć w wózku, skoro już jestem w stanie chodzić samo. Wybieraj trasy, które mogę pokonać na własnych nogach.
- Daj mi swobodę... Chcę się brudzić, wspinać na schodki, chodzić po murkach, pniach, krawężnikach itd.
- ...i dobry przykład. Jeśli będziesz uprawiać sport, chodzić na spacery, jeździć na rowerze, ja też będę chciało to robić.
- Asekuruj mnie, ale nie wołaj nieustannie „Uważaj! Nie dotykaj!”, bo możesz sprawić, że zacznę się wszystkiego bać.
- W domu też pozwól mi poszaleć. Chcę się czołgać się pod krzesłami, turlać, etc. Bardzo tego potrzebuję.
Polecamy także: Niezdarne dziecko - jak mu pomóc?