Zaczęło mówić - zaczęły się kłopoty
Najpierw nie możesz się doczekać, kiedy twoje dziecko zacznie mówić. A gdy wreszcie radośnie powtarza pierwsze słowa, pojawiają się nowe zmartwienia: czy rzeczywiście tak właśnie powinien mówi dwulatek? Zaraz się przekonasz.
Z zapartym tchem czekałaś na pierwsze słowa swojego dziecka, a gdy się doczekałaś, od razu zaczynasz analizować, czy tak powinien mówić dwulatek i szukasz informacji o zaburzeniach mowy tym wieku.
Czy to normalne, że dziecko przekręca głoski?
Choć twoje dziecko całkiem nieźle chodzi, próbuje jeść zupkę łyżką i zakładać spodenki, nie ma jeszcze na tyle wyćwiczonego aparatu mowy (czyli sprawnego języka i ust), by poprawnie wymawiać wszystkie dźwięki. Zamiast „kot" słyszysz „tot", zamiast „rybka" - „lybka", zamiast „chmura" - „muja". To właśnie teraz powstają śmieszne, zapamiętywane przez całą rodzinę zwroty: „wyłącz telewizon politem", „upadł pitomodon" (pomidor), „moja podudejka i kodudejka" (poduszka i kołdra). Choć radosna dziecięca twórczość może rozbawić do łez, przy małym mówcy lepiej zachowywać powagę. Wyśmiany może stracić pewność siebie i ochotę, by ci o czymś opowiadać. Mów do dziecka starannie, unikając naśladowania jego języka. Maluch, który nie umie jeszcze wymówić „r", doskonale je słyszy i odróżnia od zwykłego „l". Twoje "„lowel" (rower) może być dla niego denerwujące.
Czytaj też: Wady wymowy u dziecka
Dlaczego dwulatek mówi mniej niż wcześniej?
Miałaś wrażenie, że twoje dziecko już rozgadało się na dobre, a teraz jakby przycichło. Taka sytuacja może zdarzyć się w życiu dwulatka. Być może właśnie teraz poświęca się zdobywaniu innej umiejętności, np. doskonali sprawność fizyczną. Nie mówimy wtedy o pogorszeniu mowy, tylko o chwilowym wstrzymaniu jej rozwoju. Jeśli nie ma to związku z nagłą zmianą w życiu dziecka (np. zaczęło chodzić do przedszkola, mama wróciła do pracy, w domu pojawiła się niania, urodziło się rodzeństwo) nie ma powodu do niepokoju. Pomóż dziecku oswoić zmiany, obserwuj je ze spokojem, rozmawiaj, ale nie zmuszaj do mówienia, na wszelki wypadek możesz o swoich obawach powiedzieć pediatrze albo logopedzie. Otoczenie dziecka uwagą, okazanie mu większej porcji czułości sprawi, że znów zamieni się w uroczą gadułę.
Czytaj: Nauka mówienia - prawdy i mity
Nikt obcy nie rozumie mowy dziecka - o czym to świadczy?
Dzieci w drugim roku życia nie umieją jeszcze dokładnie wymawiać głosek, dlatego słowa bywają trudne do zrozumienia, szczególnie dla ludzi, którzy rzadko mają kontakt z maluszkiem. Rodzice mogą sobie z tego nie zdawać sprawy, są przyzwyczajeni, że dziecko codziennie na spacerze mówi „edzie abubu" - pokazując, nadjeżdżający autobus. Nerwowe poprawianie, przypominanie maluchowi, by mówił wyraźnie, nie przyniesie efektu. Warto za to poćwiczyć aparat mowy. Wcale nie muszą to być żmudne i nudne ćwiczenia, tylko zabawy w prychanie, cmokanie, kląskanie. Wszystkie dzieci pokochają również słodką gimnastykę języka.
Poznaj: 3 proste zabawy logopedyczne dla dwulatków
[CMS_PAGE_BREAK]
Co robić, gdy dwulatek zaczyna się jąkać?
Wydaje ci się, że jąkanie to duży problem? Wyobrażasz sobie, że dziecko zacina się, bo jest znerwicowane? Poczekaj ze snuciem podobnych fantazji. Dwulatek myśli już bardzo szybko, ale za potokiem myśli nie nadąża aparat mowy, stąd brak ciągłości w wymowie. Nie zawsze łatwo powiedzieć, skąd się bierze jąkanie, czasem zacinać się mogą maluchy, które są zmęczone. Jeśli uważasz, że ma związek ze stresem, zadbaj o spokój w otoczeniu malucha. Jeśli nie przerywasz, gdy dziecko z zapałem coś ci opowiada, nie poprawiasz go, polubi rozmowy z tobą. Do logopedy na pewno warto zwróci się po pomoc, jeśli dziecko jąka się często, napręża ciało, kiedy próbuje coś ci powiedzieć albo z powodu jąkania unika mówienia.
Czytaj też: Krzyczy zamiast mówić
Czy półtoraroczne dziecko wymawiające kilka słów to powód do niepokoju?
Dwulatki, które układają piękne zdania, należą do rzadkości. W drugim roku życia dzieci przede wszystkim operują słowami. Półtoraroczny maluch zna zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu słów - są to nazwy członków rodziny, ulubionych zabawek i codziennych czynności - „mama", „tata", „baba", „lala", „miś", „pić", „siusiu", które próbuje łączy w proste zwroty, „daj mi", „mama am", „baba pić", „kotek śpi". Rozwój mowy dziecka przypada na dość trudny wychowawczo czas, który nazywany jest buntem dwulatka, ulubionym słowem wielu dzieci staję wtedy „nie". I choć bardzo chciałabyś wciągnać malucha w zajmującą rozmowę, odpowiedź, którą możesz usłyszeć, jest zdecydowana, treściwa i krótka - i brzmi „nie".
Poznaj: Prosty sposób, by nauczyc dziecko mówić
Dlaczego niektóre dwulatki mówią gorzej od swoich rówieśników?
Niektóre maluchy są liderami w rozwoju od samego początku, wpędzając tym samym w kompleksy rodziców, których pociechy rozwijają się wolniej. Jeśli twoje dziecko nie dorównuje rówieśnikowi z piaskownicy, nie musisz od razu się tym stresować. Każdy maluch rozwija się we własnym tempie i prędzej czy później zacznie mówić. Na bardziej rozbudowane zdania czasem trzeba poczekać do trzecich urodzin. Zdarza się, że przyczyną słabego rozwoju mowy są problemy ze słuchem lub schorzenia neurologiczne. W takich sytuacjach potrzebna jest pomoc specjalisty (sprawdź, kiedy trzeba iść z dzieckiem do logopedy). Jeśli dwulatek rozumie polecenia i porozumiewa się z tobą przy pomocy kilku słów i gestów, w tym wieku nie powinnaś się niczego obawiać.
Dowiedz się: Kiedy trzeba zbadać słuch