Ekojedzenie jest zdrowsze niż „zwyczajne” – często to słyszymy. Ale dlaczego mamy mu bardziej ufać? Oto odpowiedzi ekohodowcy, Stefana Hippa.

Reklama

1. W gospodarstwie ekologicznym nie stosuje się leków profilaktycznie

W ekologicznym chowie zwierząt nie stosuje się leków „na zapas”, żeby zwierzęta nie chorowały, co jest częste w hodowlach konwencjonalnych. Lekarstwa podaje się tylko wtedy, kiedy zwierzę jest naprawdę chore. Jesteśmy bardzo ostrożni także po wyzdrowieniu zwierzęcia. Po zastosowaniu leków odczekujemy z ubojem nie tylko (zalecany okres – określony przez normy wymagane prawem UE dotyczącym rolnictwa ekologicznego), aż zwierzę odzyska formę i po lekach nie zostanie w organizmie nawet ślad, ale nawet wręcz wydłużamy ten czas trzykrotnie. Po prostu w rolnictwie konwencjonalnym te normy są łagodniejsze, ale my stosujemy się do tych obowiązujących w rolnictwie ekologicznym lub nawet sami jeszcze bardziej te normy sobie zaostrzamy, jeśli uznamy to za konieczne.

Ciąża: dieta bogata w kwas foliowy – gotowy jadłospis!

2. Zwierzęta żyją dłużej i rozwijają się w sposób naturalny, bez „wspomagaczy”

Druga zasadnicza różnica to znacznie dłuższy okres, w jakim pozwala się zwierzętom rosnąć i rozwijać się, zanim znajdą się na polskich stołach. Np. jeśli chodzi o drób, to w rolnictwie konwencjonalnym można przekazywać go do uboju już po 30 dniach życia. Hodowla ekologiczna wydłuża ten czas do 90 dni. To oczywiście nieco komplikuje pracę nam, hodowcom, bo wydłuża okres karmienia zwierząt itp., ale znacząco wpływa na jakość mięsa, co jest dla nas priorytetem.

Zobacz także

3. Wszystkie zwierzęta dużo przebywają na wolnym wybiegu

Na zwykłej fermie kurzej czy u konwencjonalnego hodowcy krów lub owiec na ubój, zwierzęta mogą przez całe swoje życie stać w hali przywiązane, bez możliwości chodzenia – nie widzą słońca ani świeżej trawy. W rolnictwie ekologicznym przykłada się duża wagę do etycznego traktowania zwierząt. Zwierzęta mają nieporównywalnie większą przestrzeń w zagrodach (latem w ogóle w nich nie przebywają, są tylko na powietrzu!), i odpowiednie wybiegi na dworze. Muszą być wyprowadzane na powietrze także zimą.

Test: czy wiesz, jak rozszerzać dietę niemowlęcia?

4. Zwierzęta nie dostają karmy modyfikowanej genetycznie, tylko naturalną

Nie mogą być karmione paszą, która pochodzi od roślin modyfikowanych genetycznie. Nie dostają zatem karmy z soi czy kukurydzy GMO. Stosowanie GMO jest zabronione w rolnictwie ekologicznym. Czym zatem karmi się zwierzęta? Ekologiczną paszą, która idealnie, we wzorcowym modelu z reguły pochodzi z tego samego gospodarstwa. Ekohodowcy zwierząt bardzo często sami uprawiają rośliny na paszę. Krowy i owce dostają przede wszystkim koniczynę i różnego rodzaju kiszonki, a także np. otręby. Drób jest karmiony ziarnem zbóż z własnej ekologicznej uprawy, łubinem i grochem.

Kontrola ekohodowcy i ekohodowli

Kto sprawdza, czy dane gospodarstwo przestrzega surowych zasad ekologicznej uprawy roślin i chowu zwierząt?
Wszystkie gospodarstwa ekologiczne są kontrolowane przez oficjalne jednostki certyfikujące, kontrolowane i akredytowane wg wytycznych zawartych w prawie UE dotyczącym rolnictwa ekologicznego. Są to bardzo surowe kontrole, średnio dwa, trzy razy w roku. Niektóre wizyty bywają zapowiedziane, ale zdarzają się i kontrole niespodziewane.

Mamy nadzieję, że po lekturze tego tekstu zmienisz nieco pogląd na nieco droższe, ale o ile zdrowsze mięso z gospodarstw ekologicznych i następnym razem na zakupach wrzucisz do koszyka drób czy wieprzowinę z certyfikatem EKO na opakowaniu. Dietetycy są zgodni: lepiej jeść mięso nieco rzadziej, ale z dobrego źródła niż codziennie to kiepskiej jakości, naładowane hormonami.
Zdrowie rodziny nie ma ceny!

Główne zasady żywienia dzieci – FILM

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama